Chcą zakazu importu SUV-ów i pick-upów. Są zbyt groźne dla pieszych
Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu ETSC domaga się zamknięcia europejskiego rynku na import samochodów z USA. Chodzi o amerykańskie SUV-y i pickupy dopuszczane do ruchu w ramach "indywidualnej" homologacji. W opinii Rady stanowią one śmiercionośne zagrożenie głownie dla niechronionych uczestników ruchu.
Spis treści:
European Transport Safety Council, czyli Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu, jest organizacją non profit aktywnie lobbującą za rozwiązaniami zwiększającymi bezpieczeństwo ruchu drogowego. Rada (z siedzibą w Brukseli) nie ma wprawdzie umocowanej prawnie mocy sprawczej, ale jej opinie cieszą się dużym posłuchem wśród eurodeputowanych i mają wpływ na ostateczny kształt przyjmowanych rezolucji i dyrektyw.
ETSC chce zakazu rejestracji suvów i pickupów z USA
Organizacja dotarła do projektu nowych przepisów unijnych, które zakładają utrzymanie obowiązujących obecnie regulacji. Ściśle - chodzi o wyłączenie pojazdów rejestrowanych w krajach UE na podstawie tzw. "indywidualnej" homologacji z aktualnych przepisów dotyczących minimalnego wyposażenia z zakresu bezpieczeństwa.
Ogromne i śmiercionośne amerykańskie pickupy są dzisiaj częstym widokiem na ulicach europejskich miast - zauważa ETSC.
ETSC dodaje, że w ostatnich latach nastąpił znaczący wzrost importu takich aut zza oceanu. Rada nazywa zjawisko "szarym importem", bowiem pojazdy sprowadzane z USA na podstawie tzw. "indywidualnej homologacji", rejestrowane są w krajach UE z pominięciem unijnych przepisów dotyczących obowiązkowego wyposażenia.
ETSC dotarła do projektu nowego rozporządzenia, który zakłada utrzymanie obowiązującego prawa w kolejnych latach. W praktyce oznacza to, że sprowadzone z USA pojazdy - głównie duże SUV-y i pick-upy - w przeciwieństwie do aut wyprodukowanych w Europie nie muszą i wciąż nie będą musiały legitymować się takimi elementami wyposażenia obowiązkowego, jak np.:
- system ostrzegania o rozproszeniu uwagi kierowcy,
- system hamowania awaryjnego wykrywający pieszych i rowerzystów,
- system utrzymywania pasa ruchu,
- system wspomagania hamowania awaryjnego,
- rejestrator zdarzeń drogowych,
- system kontroli stabilności.
UE zamknie drzwi na import aut z USA?
To zupełnie oczywiste, że powinien istnieć jeden standard bezpieczeństwa pojazdów dla całego rynku Unii Europejskiej, bez żadnych tylnych drzwi dla nieodpowiednich i niebezpiecznych pojazdów zagranicznych - twierdzi Graziella Jost z ETSC.
Przedstawiciele ETSC ostrzegają, że pozostawienie przepisów w dotychczasowym kształcie oznacza świadome narażanie obywateli UE na niebezpieczeństwo. Zwraca przy tym uwagę na skokowy wzrost liczby ofiar śmiertelnych wśród niechronionych uczestników ruchu drogowego w USA, "częściowo" podyktowany wzrostem sprzedaży pickupów i SUV-ów.
SUV-y i pickupu śmiertelnym zagrożeniem dla pieszych
Dość przypomnieć, że w 2020 roku w wypadkach drogowych w USA zginęło około 6,5 tys. pieszych, co w porównaniu z rokiem 2009, gdy trwająca obecnie moda na SUV-y dopiero raczkowała, oznacza wzrost o - uwaga - 59 proc. Warto również przytoczyć badania amerykańskiego IIHS (Insurance Institute for Highway Safety), które w ostatnich latach opublikowało obszerne raporty dotyczący wypadków z udziałem SUV-ów. Wynika z nich, że są one szczególnie niebezpieczne chociażby dla rowerzystów.
Do myślenia dają też wyniki badań dotyczących rzeczywistych wypadków do jakich doszło na amerykańskich drogach. Z danych IIHS wynika, że przy prędkości powyżej 64 km/h śmiertelność wśród pieszych, którzy potrąceni zostali przez "klasyczny" samochód osobowy wynosiła 53 proc. Dla porównania, w przypadku takiego samego zdarzenia z udziałem SUV-a śmiertelność pieszych wynosiła... 100 proc. Instytut analizował także ryzyko potrącenia pieszego wynikające m.in. z ograniczonej widoczności. W przypadku SUV-ów, prawdopodobieństwo takiego zdarzenia było większe o 51 proc. w czasie jazdy na wprost, o 63 proc. większe przy skręcaniu w prawo oraz ponad dwukrotnie większe przy skręcie w lewo.