"Bieda wersja" wróciła do salonu. Zabrakło elektroniki do aut
Volvo zerwało współpracę ze swoim wieloletnim partnerem - amerykańską firmą Luminar Technologies. W efekcie nowe samochody szwedzkiego producenta nie będą już wyposażone w amerykańskie czujniki lidarowe. Nie wiadomo, co taki scenariusz oznacza dla klientów, ale nad amerykańskim poddostawcą zbierają się właśnie czarne chmury.

W skrócie
- Volvo wprowadza do salonów zubożone wersje modeli EX90 i ES90 z powodu braku dostaw czujników lidarowych od firmy Luminar.
- Konflikt między Volvo a Luminarem doprowadził do wypowiedzenia umowy, co skutkuje brakiem charakterystycznych lidaru w nowych pojazdach.
- Firma Luminar zmaga się z poważnymi problemami finansowymi, a jej przyszłość stoi pod znakiem zapytania.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Europejscy nabywcy pilnie śledzą rozwój konfliktu na linii Amsterdam-Pekin, który skutkować może brakiem dostaw chipów niezbędnych do produkcji nowych aut. Tymczasem Volvo wprowadza właśnie do salonów zubożone wersje modelu EX90 i ES90. W tym przypadku problemem nie leży jednak w firmie Nexperia, ale w amerykańskim dostawcy czujników lidarowych - Luminar Technologies.
Nowe Volvo już bez lidaru. Koniec współpracy z Luminar
Szwedzkie media informują, że nowe Volvo EX90 i ES90 nie mają już nietypowego zgrubienia nad przednią szybą przypominającego nieco wyświetlacze taksówek.
Charakterystycznej bańki, skrywającej czujniki lidarowe dostarczane przez amerykańskiego poddostawcę, nie znajdziemy już w nowych samochodach szwedzkiej marki. To efekt sporu na linii Volvo - Luminar, który toczy się już od dłuższego czasu.
Luminar Technologies poinformowało właśnie, że z dniem 14 listopada Volvo wypowiedziało zawartą w 2020 roku umowę na dostawę czujników lidarowych. To m.in. wcześniejszych działań firmy Luminar, która - zdaniem Szwedów - miała nie wywiązywać się z terminowych dostaw podzespołów. W odpowiedzi Luminar poinformował, że domaga się od producenta odszkodowania za narażenie na "znaczne szkody" i wszystko wskazuje na to, że spór zakończy się dopiero na drodze sądowej.
Obecnie nie jest pewne, czy konflikt między Luminarem i Volvo skutkować będzie opóźnieniem w dostawach zamówionych już do produkcji pojazdów. Szwedzi zapewniają jednak, że nawet bez lidaru, dzięki zaawansowanym czujnikom i systemom elektronicznym, ich pojazdy oferują nabywcom najwyższy poziom bezpieczeństwa.
Volvo przez lata było największym z klientów Luminar Technologies. Szwedzi od początku inwestowali w startup z Florydy i wspólnie rozwijali technologię autonomicznej jazdy. W ostatnim czasie lidar o nazwie "Iris" był standardowym elementem wyposażenia EX90 i ES90. Do momentu rozwikłania sporu Volvo "odroczyło" też decyzję o wykorzystaniu kolejnej generacji czujników Luminara - "Halo" - w nowych modelach.
Volvo bez czujników lidarowych. Luminar Technologies bankrutem?
Wypowiedzenie umowy przez Szwedów to kolejny cios dla amerykańskiej firmy, która znajduje się właśnie w "egzystencjonalnym" momencie. W ostatnich miesiącach producent czujników nie był w stanie terminowo wywiązywać się z zamówień. Popadł również w spiralę zadłużenia, a założyciel - Austin Russell - pożegnał się z przedsiębiorstwem po skonfliktowaniu się z zarządem. W ostatnich tygodniach, firma informowała m.in. o kłopotach finansowych i redukcji aż zatrudnienia aż o jedną czwartą.
Aktualnie żadna ze stron nie wyklucza polubownego rozwikłania sporu, ale sytuacja prawna Luminara wydaje się coraz trudniejsza. W obliczu narastających długów coraz bardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się jej bankructwo.










