Audi RS 7 z nowymi oczami
Po liftingu modeli A7 i S7 przyszła kolej na topową RS-siódemkę. Podobnie jak słabsze odmiany, wizytówką modeli są opcjonalnie reflektory Matrix LED.
Wprawne oko dostrzeże, że wlot powietrza RS 7 ma ostrzejsze kontury, a zderzak - subtelnie zmieniony ksztat wlotów powietrza. Tylne lampy otrzymały nowe wkłady. Nowe są także odcienie nadwozia: srebrny Florett, biały Gletscher, czarny Mythos i niebieski Sepang (ten ostatni z efektem perłowym, pozostałe - metaliczne).
Audi RS 7 Sportback po liftingu
Audi RS 7 Sportback po liftingu (więcej informacji)
Najważniejszą zmianą są jednak oferowane za dopłatą lampy Matrix LED znane z A8 po liftingu, a w RS 7 zaopatrzone w przyciemniane klosze. Jak to działa? LED-y odpowiadające za światła drogowe - po 25 w każdym reflektorze - są szeregowo połączone z układem soczewek i uruchamiane wybiórczo w oparciu o dane z nawigacji (np. podczas jazdy krętą drogą) oraz z kamery analizującej sytuację na drodze. Elektronika zadecyduje, które moduły diod zostaną uruchomione i z jaką intensywnością. W rezultacie droga przed samochodem ma być zawsze oświetlona w sposób optymalny, dostosowany do warunków oraz innych uczestników ruchu - bez konieczności samodzielnego przełączania świateł "długich" na mijania i na odwrót.
W kabinie zmienił się wystrój konsoli środkowej, a niektóre instrumenty otrzymały bardziej szlachetną oprawę. Zaktualizowano również interfejs i funkcjonalności systemu multimedialnego MMI.
Pod maską - bez zmian. 4-litrowa V-ósemka biturbo o mocy 560 KM i 700 Nm maksymalnego momentu napędza koła obu osi za pośrednictwem 8-biegowej skrzyni automatycznej. Osiągi? 3,9 s do "setki" oraz prędkość maksymalna równa do 305 km/h (z opcjonalnym pakietem). Średnie zużycie paliwa wynosi według producenta 9,5 l/100 km.
Odnowione Audi RS 7 Sportback będzie można zamawiać od III kwartału br.
msob