Audi mocno się przeliczyło. Elektryki muszą odejść na bok
Audi zapowiadało, że od 2026 r. na rynku debiutować będą wyłącznie modele elektryczne, a w 2032 r. roku całkowicie zakończona zostanie produkcja aut z silnikami spalinowymi. Tak ambitne plany trzeba będzie jednak odłożyć w czasie, co potwierdził dyrektor generalny marki.
Spis treści:
Audi to kolejny producent, który zaczyna wątpić w swoje ambitne cele dotyczące elektryfikacji. W 2021 r. niemiecki producent ogłosił plan całkowitego przejścia na napęd elektryczny do 2032 r. i jednocześnie poinformował, że ostatni nowy model ze spalinową jednostką pojawi się w 2026 r.
Firma ponownie przeanalizowała te założenia, przyznając, że przejście na elektromobilność zajmie zdecydowanie więcej czasu, niż początkowo zakładano. Informację tę przekazał dyrektor generalny marki podczas konferencji dotyczącej wyników sprzedaży w ubiegłym roku.
Audi się przeliczyło. Spalinowe modele pozostaną z nami dłużej
Plan był ambitny, ale sytuacja na rynku jasno pokazuje, że na zakończenie produkcji i sprzedaży samochodów spalinowych nie jesteśmy jeszcze gotowi. Audi zmuszone zostało ponownie przeanalizować „cykl życia silników spalinowych” na różnych rynkach, aby ustalić nowy termin transformacji gamy.
2032 rok to data, którą wcześniej komunikowaliśmy. Jednak, biorąc pod uwagę opóźnienia w transformacji w kierunku elektromobilności, musimy ponownie ocenić ten termin
Popyt na samochody elektryczne systematycznie spada
W 2024 r. popyt na elektryczne Audi spadł o 19,5 proc. - sprzedano 158 343 egzemplarzy. Mniejsze zainteresowanie producent tłumaczy trudnymi warunkami rynkowymi, rosnącą konkurencją szczególnie z Azji oraz ogólnym mniejszym zainteresowaniem pojazdami zeroemisyjnymi.
Oczywiście jest w tym sporo prawdy, ale nie każda marka ma takie problemy. BMW, największy konkurent Audi, zaliczył wzrost sprzedaży samochodów elektrycznych o 11,6 proc (368 475 sztuk). Co ciekawe, producent z Bawarii sprzedał więcej pojazdów elektrycznych niż Audi i Mercedes łącznie.
Zobacz również:
Z dużej chmury mały deszcz. Audi godzi się z silnikami spalinowymi
Audi podkreśla, że w obecnych warunkach "kluczowa jest elastyczność", dlatego przygotowuje kilka nowych modeli z silnikami spalinowymi. W ostatnich miesiącach poznaliśmy nową generację Audi A5, a także Q5, Q5 Sportback oraz A6 Avant. Latem bieżącego roku na rynku najprawdopodobniej pojawi się nowe Audi Q3, a zdjęcia szpiegowskie niejako potwierdzają, że w Ingolstadt trwają prace nad nowym Q7.
Diesle zostaną. Silniki TDI zostaną dostosowane do normy Euro 7
Audi nie rezygnuje jeszcze z silników wysokoprężnych. Marka dostosowała jednostki TDI do nadchodzących norm Euro 7, ale wszystko wskazuje na to, że będzie to ich ostatnia modernizacja. Przyszłe inwestycje w diesle są mało prawdopodobne ze względu na spadający popyt. W 2024 r. w Europie (UE+EFTA+Wielka Brytania) samochody z silnikami wysokoprężnymi stanowiły już tylko 10,4% sprzedanych egzemplarzy.
Powrót Audi R8 i rezygnacja z najmniejszych modeli
Wśród nowych planów Audi pojawia się również możliwy powrót sportowego R8. Spekuluje się, że nowe wcielenie sportowego modelu może otrzymać hybrydowy układ napędowy typu plug-in z silnikiem V8 inspirowanym Lamborghini Temerario. Z drugiej strony niemiecki producent rezygnuje ze swoich najmniejszych modeli. A1 oraz Q2 nie doczekają się następców. W 2024 r. sprzedano łącznie 131 tys. egzemplarzy tych modeli.
Przyszłość Audi się zmienia. Więcej silników spalinowych, mniej elektrycznych
Dyrektor generalny Audi przyznał, że wydłużenie czasu sprzedaży aut z silnikami spalinowymi pozytywnie wpłynie na model biznesowy firmy. Nikogo nie powinna dziwić taka decyzja, bo w 2024 r. elektryki stanowiły zaledwie 9,4 proc. całkowitej sprzedaży. Osiągnięcie całkowicie elektrycznej gamy pojazdów do 2032 r. nie wydaje się już realnym celem nawet dla najbardziej optymistycznych menedżerów Audi.
