Audi ma problem z najnowszym modelem

Najbardziej oczekiwany nowy model Audi ostatnich lat - elektryczne Audi e-tron - trafi na rynek z opóźnieniem. Poślizg ma być wynikiem problemów z oprogramowaniem pojazdu.

Jak donosi agencja Reuters, opóźnienie wynieść może nawet "kilka miesięcy". Oficjalne źródła mówią jednak o czterech tygodniach. Rzecznik marki wyjaśnił, że chodzi o "zezwolenie regulacyjne" dotyczące części oprogramowania pojazdu, które zostało zmodyfikowane w czasie trwania procesu homologacyjnego.

Przypominamy, że produkcyjna wersja Audi e-Tron zadebiutowała w ubiegłym miesiącu na prezentacji w San Francisco. Samochód, którego produkcją zajmie się "neutralna węglowo" fabryka Audi w Brukseli, trafić maił do pierwszych klientów z początkiem roku. Miejsce premiery wybrano nieprzypadkowo. Niemiecka marka planuje odebrać część klientów Tesli.

Reklama

Audi e-Tron ma dwa elektryczne silniki trakcyjne - po jednym na każdą z osi. Sumaryczna moc układu napędowego to okolo 300 kW (408 KM). Maksymalny moment obrotowy wynosi przeszło 660 Nm. Sprint do 100 km/h zajmować ma około 5,7 s. Prędkość maksymalna Audi e-tron to ok. 200 km/h. 

Na same akumulatory składa się z 36 modułów rozmieszczonych w dwóch poziomach. Cała bateria mierzy 2,28 m długości, 1,63 m szerokości i 0,34 m wysokości. System działa pod napięciem 396 Voltów i ma pojemność 95 kWh. To zapewniać ma autu zasięg około 400 km.

Niemiecka prasa wspomina też o problemach Audi w negocjacjach z głównym dostawcą akumulatorów - firmą LG Chem. Wg informacji "Bild am Sonntag" koreański dostawca - z uwagi na ogromny popyt (LG Chem dostarcza też akumulatory m.in. dla Daimlera i całej Grupy Volkswagena) - planuje podnieść ceny o około 10 proc, co zapewne przełoży się na ostateczną cenę e-Trona.

Jeszcze w ubiegłym miesiącu zapowiadano, że ceny modelu na rodzimym, niemieckim, rynku rozpoczynać się będą od 79 900 euro, co w przeliczeniu na złotówki daje kwotę blisko 343 tys. zł.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama