700 nowych radarów dla policji. Już nie wykręcisz się od mandatu

Nie tylko nowe odcinkowe pomiary prędkości, fotoradary i kamery systemu red light, ale też 700 nowych ręcznych mierników prędkości pomóc ma w walce piratami drogowymi na polskich drogach. Plany modernizacji i zakupu przez policję zupełnie nowego sprzętu zdradził podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji - Czesław Mroczek. Wszystkie mają mieć funkcję rejestracji obrazu, by kierowcy nie mogli kwestionować mandatów przed sądem.

700 nowych mierników prędkości dla drogówki. Będą "suszyć i focić"
700 nowych mierników prędkości dla drogówki. Będą "suszyć i focić"Fot. Piotr JedzuraReporter

Pod koniec sierpnia Główny Inspektorat Transportu Drogowego poinformował, że - już od stycznia - toczą się pracę nad kolejnym etapem modernizacji automatycznego systemu nadzoru nad ruchem drogowym CANARD. Chodzi o nową "fotoradarową ofensywę", będącą efektem zapisanego w KPO programu poprawy bezpieczeństwa drogowego w Polsce. Całkowita wartość projektu to aż 161 244 820 zł z czego blisko 132 mln mają zostać sfinansowane właśnie z KPO.

Nowe fotoradary i OPP to nie wszystko. Policja też dostanie nowy sprzęt

Sam program, który ma być zrealizowany do czerwca 2026 roku, zakłada zamontowanie na drogach krajowych:

  • 43 urządzenia do odcinkowego pomiaru prędkości,
  • 70 urządzeń punktowego pomiaru prędkości,
  • 10 urządzeń do monitorowania przejazdu na czerwonym świetle na skrzyżowaniach, 
  • 5 urządzeń do monitorowania przejazdu na czerwonym świetle na przejazdach kolejowych.
Zakres rzeczowy przedsięwzięcia obejmuje zakup i instalację 128 stacjonarnych urządzeń rejestrujących, służących do ujawniania wykroczeń w ruchu drogowym (podstawowy zakres projektu obejmuje zakup i instalację 128 urządzeń rejestrujących, co stanowi liczbę niezbędną do osiągnięcia wartości kamienia milowego E25G, wskazanego w Krajowym Planie Odbudowy.
czytamy w dokumentacji projektu

700 nowych radarów dla drogówki. Od mandatu już się nie wywiniesz

Na tym jednak nie kończą się planowane na najbliższe miesiące wydatki związane z podnoszeniem poziomu bezpieczeństwa na polskich drogach.

W najbliższych latach policja planuje zakup 700 szt. urządzeń do pomiaru prędkości w kontroli ruchu drogowego z rejestracją obrazu w ramach Funduszy Europejskich na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko 2021-2027
napisał Mroczek w odpowiedzi na poselską Interpelację dotyczącą sprzętu pomiarowego wykorzystywanego przez Policję do kontroli kierowców

Ściślej, chodzi o jedną z trzech interpelacji, jaką do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji skierował w ostatnim czasie poseł Bartosz Romowicz z Polski 2050. Parlamentarzysta zwracał w nich uwagę na - często podnoszony przez kierowców - problem niezgodności wykorzystywanych przez drogówkę ręcznych mierników prędkości (laserowych i radarowych) z wymaganiami stawianymi takim urządzeniom w rozporządzeniu ministra gospodarki. Ściślej, chodzi o rozporządzenie z 17 lutego 2014 roku, w myśl którego:

Przyrząd powinien rejestrować zmierzoną prędkość, datę i czas dokonania pomiaru oraz obraz lub sekwencję obrazów kontrolowanego pojazdu z jego numerami rejestracyjnymi.

Stosowane dziś powszechnie przez policjantów ręczne mierniki prędkości, jak chociażby laserowy UltraLyte 20/20, nie posiadają funkcji zapisu obrazu, więc zgodnie z przepisami nie powinny być stosowane przez policję

Radary drogówki nielegalne? Pokrętne wyjaśnienia ministra

Z danych ujawnionych przez Mroczka w odpowiedzi na poselskie interpelacje czytamy m.in., że na wyposażeniu policji wciąż znajdują się np. pojedyncze sztuki mocno już przestarzałych radarów jak Iskra-1 czy Zurad 1A i Zurad 2K. W sumie funkcji rejestracji obrazu nie posiada dziś około 40 proc. używanych przez policję radarów. W jaki sposób przedstawiciele MSWiA tłumaczą się z ich wykorzystywania

Zgodnie z obowiązującymi przepisami metrologicznymi wszystkie urządzenia, znajdujące się na stanie policji mogą być i są wykorzystywane przez funkcjonariuszy do pomiaru prędkości. Wskazane przyrządy posiadają zatwierdzenie typu wydane przez Prezesa Głównego Urzędu Miar oraz legalizację pierwotną albo ponowną poświadczoną świadectwem legalizacji.
czytamy w odpowiedzi na interpelację

Mroczek przekonuje, że formalnie wymóg rejestracji obrazu przez mierniki prędkości został wprowadzony dopiero 9 lutego 2019 roku. Resort stoi więc na stanowisku, że urządzenia wprowadzone do użytku przed tą datą, nie muszą go spełniać. Mówiąc prościej - wystarczy tylko uzyskanie świadectwa legalizacji ponownej. A wydając je Główny Urząd Miar nie musi sprawdzać, czy radar lub laserowy miernik spełnia aktualne wymagania rozporządzenia dotyczącego warunków technicznych dla takich urządzeń. Oznacza to, że takie urządzenia mogą pozostać w służbie do momentu, aż GUM nie przedłuży im legalizacji, czyli - mówiąc wprost - aż się rozpadną.

700 nowych laserowych mierników prędkości dla policji. Zastąpią najstarsze urządzenia?

Deklarowana przez Mroczka liczba 700 nowych mierników prędkości z rejestracją obrazu nie jest przypadkowa. W odpowiedzi na jedną z poselskich interpelacji czytamy, że w sumie drogówka wykorzystuje obecnie 24 radarowe mierniki prędkości i 630 laserowych mierników prędkości, które nie posiadają możliwości rejestracji obrazu. W sumie daje to więc 654 urządzenia. Teoretycznie można więc powiedzieć, że planowany zakup 700 nowych mierników z funkcją rejestracji obrazu pozwoli zastąpić te, których działanie stoi w sprzeczności z obowiązującymi rozporządzeniami.

Tyle tylko, że aż 574 ze wspomnianych laserowych mierników prędkości bez funkcji rejestracji obrazu to stosunkowo nowoczesne ULTRALYTE LTI 20-20, które - z dużą dozą prawdopodobieństwa - pozostaną w służbie jeszcze przez długie lata. Oznacza to, że do końca 2027 roku arsenał drogówki powiększy się w praktyce o przeszło 600 nowych radarów. 

Mitsubishi Colt to najlepsze miejskie auto tego producenta od lat 90.INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas