70-latkowie na badania!

W Polsce jako sprawców dużej liczby nieszczęśliwych wypadków wini się przeważnie osoby młode. Te, które poza bezgraniczną wiarą w siebie cechuje zazwyczaj również brak doświadczenia.

Dla przykładu, w 2008 roku kierowcy w wieku od 18-19 lat spowodowali 2406 wypadków, w których śmierć poniosło aż 287 osób. Wskaźnik liczby wypadków w stosunku do populacji jest w tej grupie zdecydowanie największy.

Należy jednak pamiętać, że po drogach poruszają się nie tylko "narwani" nastolatkowie. Równie dużym zagrożeniem może być również schorowany staruszek, który wytoczy na szosę swojego malucha czy poloneza...

Wiadomo, że z wiekiem sprawność psychofizyczna kierowcy pogarsza się. W Polsce nie ma, niestety, żadnych przepisów, które obligowałyby osoby starsze do systematycznych badań. Tym ostatnim poddawać się muszą jedynie kierowcy zawodowi, lub te osoby, które wcześniej uzyskały dokument na czas określony (czyli ci, którzy w momencie ubiegania się o prawo jazdy mieli np. wadę wzroku).

Reklama

Wkrótce ma się to jednak zmienić. Jak donosi "Polityka" w Senacie rozpoczęła się właśnie debata nad nowelizacją przepisów. Przedstawiciele izby wyższej parlamentu chcą, by kierowcy, którzy przekroczą wiek 70 lat musieli przechodzić dodatkowe badania. Główny pomysłodawca projektu - senator PO Mieczysław Augustyn przekonuje, że jak najszybciej należy wprowadzić nowe przepisy w życie.

Nasze społeczeństwo wciąż się starzeje, już za kilkanaście lat populacja drogowych emerytów mocno się zwiększy. Co 4/5 Polak będzie miał więcej niż 65 lat.

Trzeba przyznać, że nowy projekt wydaje się słuszny. Tylko w 2008 roku, stosunkowo nieliczna grupa kierowców w wieku powyżej 60 lat spowodowała 3387 wypadków, w których śmierć poniosły 364 osoby, a 4053 zostały ranne.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kierowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy