14 km pod ciągłą kontrolą kamer. Jedyna taka droga w Polsce

Aż 14 kilometrów liczy aktualnie najdłuższy odcinkowy pomiar prędkości w Polsce. Dla porównania, najkrótszy fragment drogi objęty dziś takim systemem ma zaledwie 848 m długości. W których miejscach kierowcy powinni szczególnie zwracać uwagę na prędkościomierze swoich pojazdów?

Najdłuższy odcinkowy pomiar prędkości w Polsce jest na S7 w okolicach Białobrzegów. Liczy aż 14 km
Najdłuższy odcinkowy pomiar prędkości w Polsce jest na S7 w okolicach Białobrzegów. Liczy aż 14 kmPaweł Murzyn Agencja SE/East News

Kierowcy na bieżąco aktualizować muszą drogową mapę Polski. Tylko od początku roku przybyło nam już 16 nowych lokalizacji odcinkowych pomiarów prędkości. Obecnie liczba objętych takim pomiarem odcinków przekracza 60. Docelowo, do końca roku odcinkowym pomiarem prędkości w Polsce objętych mają być aż 74 odcinki o łącznej długości aż 400 km.

Mandat co 5 minut. Najbardziej zapracowany odcinkowy pomiar prędkości w Polsce

Absolutnym numerem jeden wśród najbardziej zapracowanych odcinkowych pomiarów prędkości w Polsce pozostaje dolnośląski fragment Autostrady A4. Fragment o długości 8,1 km między węzłami Kostomłoty - Kąty Wrocławskie to prawdziwa "żyła złota". Tylko w pierwszej połowie roku kamery OPP na tym fragmencie zarejestrowały aż 51 213 wykroczeń. To 281 wykroczeń dobowo, czyli - upraszczając - jeden mandat na 5 minut. Dla porównania, drugi z najbardziej "zapracowanych" odcinkowych pomiarów prędkości w Polsce - w tunelu trasy S2 w Warszawie - zarejestrował w tym czasie 11 525 wykroczeń.

Odcinkowe pomiary prędkości w Polsce. Kierowcy zapominają że są pod okiem kamer

Szybko zmieniająca się mapa aktywnych OPP (każdego tygodnia uruchamiane są ostatnio nowe lokalizacje) powoduje, że jazda "na pamięć" może mieć dla kierowców dotkliwe konsekwencje finansowe. Tylko do połowy sierpnia w Polsce przybyło już 16 nowych odcinkowych pomiarów prędkości. Nie oznacza to jednak, że te, które działają od dłuższego czasu, przestały sprawiać zmotoryzowanym problemy. Zwłaszcza, że wśród nich znaleźć można kilka fragmentów, które śmiało określić można pułapkami na roztargnionych kierujących. Przykłady?

Najdłuższy odcinkowy pomiar prędkości w Polsce. 14 km pod okiem kamer

Aż 9071 wykroczeń ujawnił w pierwszej połowie tego roku odcinkowy pomiar prędkości na drodze ekspresowej S7. Chodzi o fragment Falęcice - Nowy Gózd w województwie mazowieckim. To obecnie najdłuższy odcinkowy pomiar prędkości w Polsce. Kierowcy - pod okiem kamer - pokonują tam rekordową odległość aż 14 kilometrów. Na drodze obowiązuje ograniczenie prędkości do 120 km/h. Przejazd całego odcinka z dopuszczalną prędkością trwa więc równe 7 minut, w czasie których wielu kierowców zapomina, że znajduje się na "monitorowanym" fragmencie.

Podobna sytuacja ma też miejsce na autostradzie A2. System zamontowany między węzłami Poznań Komorniki - Poznań Krzesiny w województwie wielkopolskim wylicza średnią prędkość pojazdu z odcinka o długości aż 12 km. W tym miejscu również obowiązuje ograniczenie prędkości do 120 km/h. Przejazd całego odcinka zgodnie z przepisami zajmuje więc równie 6 minut.

Najkrótszy odcinkowy pomiar prędkości w Polsce. Nie zdążysz zahamować i leci mandat

Po drugiej stronie skali wymienić można odcinkowy pomiar prędkości, który już od 2016 roku monitoruje fragment drogi krajowej nr 78 w miejscowości Gorzyce w województwie śląskim. Chodzi o miejscowość położoną w powiecie wodzisławskim, na drodze między Wodzisławiem Śląskim a granicą z Czechami. Przez niewielką miejscowość przejeżdżają liczne pojazdy w drodze m.in. do Brna, więc lokalne władze zabiegały o uspokojenie ruchu.

Efektem jest - najkrótszy w Polsce - odcinkowy pomiar prędkości, którego odcinek pomiarowy liczy sobie zaledwie 848 metrów w kierunku na Gliwice i równe 850 metrów w kierunku na Ostrawę. Odcinek pomiarowy znajduje się w obszarze zabudowanym, gdzie dopuszczalna przepisami prędkość wynosi 50 km/h. Oznacza to, że poruszając się z przepisową prędkością, przejechanie całego odcinkowego pomiaru prędkości w Gorzycach zajmie kierowcy równą minutę. 

Volvo szuka ponad 400 Polaków do pracy. Szef oddziału zdradził, kogo potrzebująINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas