Za tę naklejkę konfiskują samochody bez litości. Mocne słowa policji

Mianem prowokacji oraz popieraniem zbrojnej agresji nazwała policja naklejki, jakie zauważono na samochodach poruszających się po drogach Łotwy i Estonii. Istnieje podejrzenie, że są one reakcją na ostatnie decyzje Unii Europejskiej.

Prowokacyjne naklejki na samochodach popierające Rosję

Na niektórych samochodach na Łotwie i w Estonii zauważono naklejki z napisem cyrylicą "Ja russkij" lub "Ja russkaja". Łotewska policja w poniedziałek oświadczyła, że umieszczanie takich haseł jest niedopuszczalne.

Jak dodano, naklejenie takiego hasła na samochodzie może świadczyć o "pochwalaniu wojskowej agresji albo wyrażaniu poparcia dla zbrodni wojennych, popełnionych przez państwo-agresora na Ukrainie". Policja może zażądać natychmiastowego usunięcia z pojazdu takich naklejek oraz może poprosić właściciela o wyjaśnienie jego motywacji. W przypadku wykrycia złamania prawa, sprawca może być pociągnięty do odpowiedzialności administracyjnej - zapowiedziano.

Reklama

Za prowokacyjną naklejkę można stracić samochód

Jak zaznacza Delfi, w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia, na których widać samochód z napisem "Ja russkaja". Fotografie wzbudziły niezadowolenie wśród internautów, którzy zaapelowali do organów ścigania o "bardziej aktywne działania".

Wcześniej analogiczne naklejki zauważono w sąsiedniej Estonii. Tamtejsza policja nakazała właścicielom samochodów ich usunięcie. W przeciwnym razie pojazd może zostać skonfiskowany, a właściciel ukarany mandatem.

Łotwa skonfiskuje wszystki rosyjskie samochody

Pojawianie się wspomnianych naklejek na samochodach, może być spowodowane nie tyle agresją Rosji na Ukrainę, ale wprowadzonym od 12 września zakazem wjazdu na teren UE pojazdów na rosyjskich tablicach rejestracyjnych. Jak informowaliśmy ostatnio, władze Łotwy zdecydowały się pójść jeszcze dalej.

Tamtejszy resort sprawiedliwości pracuje nad projektem ustawy, zakazującej korzystania na terenie Łotwy z samochodów zarejestrowanych w Rosji. Jeśli prawo zacznie obowiązywać, właściciele takich pojazdów będą musieli je przerejestrować albo opuścić kraj. W przeciwnym razie ich auta zostaną skonfiskowane. Możliwe, że pojawienie się omawianych naklejek miało być sposobem na uniknięcie sankcji wobec pojazdów na rosyjskich tablicach rejestracyjnych, ale jednoczesne zaznaczenie, po której stronie się stoi.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Łotwa | Estonia | naklejka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy