Tesle opanowały spokojne osiedle. Po co ktoś postawił tam 100 aut?
Nieopodal warszawskiego Wilanowa, na cichej i spokojnej Kępie Zawadowskiej, firma leasingowa urządziła sobie prywatny parking - blisko setka elektrycznych Tesli czeka tam na klientów. Ten widok przywodzi na myśl gotowych do ataku szturmowców z Gwiezdnych Wojen.
Kępa Zawadowska - cicha i spokojna okolica pełna jednorodzinnych domków, oddalona od miejskiego zgiełku, została niedawno opanowana przez elektryki - są białe i czarne, mają czarne felgi i przeszklone dachy. Na działce przy ul. Gratyny, pośród zamieszkałych domów, firma leasingowa Arval stworzyła wielki parking, na którym królują Tesle Model 3. Co te auta tam robią?
Jak udało się ustalić dziennikarzom “TVN Warszawa" w rozmowie z lokalną społecznością, pierwsze samochody pojawiły się na działce pod koniec marca. W mgnieniu oka z kilku samochodów zrobiła się ogromna flota, przywodząca na myśl armię z Gwiezdnych Wojen. Aby nie przyciągać uwagi, działka została szybko osłonięta czarną płachtą.
Problemem dla mieszkańców osiedla były długie lawety, wypełnione autami po brzegi. Ciężarówki parkowały wzdłuż płotów na wąskiej ulicy, gdzie godzinami oczekiwały na rozładunek. Utrudnienia w ruchu na ul. Gratyny to jednak niejedyny problem. Mieszkańcy skarżą się na szarżujących elektrykami kierowców. Jak powiedziała Interii jedna z mieszkanek Kępy Zawadowskiej:
Wszystkie samochody zaparkowane na działce są zarejestrowane, a ramki pod tablicami wskazują na to, że są własnością firmy leasingowej Arval. Zgodnie z zapewnieniami firmy, wszystkie auta mają opuścić plac w nadchodzących tygodniach. To oznacza, że jeszcze przez pewien czas mieszkańcy będą mierzyć się z długimi lawetami i utrudnieniami w ruchu.
Dlaczego auta trafiły właśnie tam? Wygląda na to, że zamówione przez firmy samochody nie miały się gdzie podziać, dlatego wylądowały na Kępie Zawadowskiej. Zapewne niebawem będą wydawane klientom, ale póki co fakt, że stoją zaparkowane na trawie, im nie służy, bowiem wilgoć intensyfikuje korozję podwozia. Układ wydechowy nie jest narażony na korozję, bo takiego tam nie ma, ale elementy zawieszenia już owszem.
***