Robert Lewandowski dostanie nowy samochód. Ale nie ten, który myślicie
Cupra przez kolejny sezon będzie współpracować z klubem FC Barcelona. Nowa umowa obowiązywać będzie do 2029 roku. Kooperacja ma charakter globalny i obejmuje różne dyscypliny sportu, ale dla polskich kibiców najciekawszą informacją jest to, że Robert Lewandowski dostanie nowy "służbowy" samochód. Niestety nie ten, który widać na zdjęciu.
Cupra oraz FC Barcelona zdecydowały się na przedłużenie współpracy na pięć kolejnych sezonów, czyli do 2029 roku. Hiszpańska marka pozostaje więc Oficjalnym Partnerem Motoryzacyjnym i Mobilnym, a zawodnicy będą mogli korzystać z samochodów znajdujących się w ofercie Cupry. Współpraca ta trwa od 2019 roku, a teraz rozszerza się ona na wszystkie dyscypliny sportowe FC Barcelona, a więc poza piłką nożną mężczyzn, także na piłkę nożną kobiet oraz koszykówkę, futsal, piłkę ręczną i hokej na rolkach.
Na wydarzeniu towarzyszącemu podpisaniu nowej umowy partnerskiej pojawili się dyrektor generalny Cupra, Wayne Griffiths, oraz prezes FC Barcelona, Joan Laporta. W spotkaniu wzięli również udział pierwsi zawodnicy z różnych sekcji klubu: Robert Lewandowski (piłka nożna mężczyzn), Jana Fernández (piłka nożnej kobiet), James Nnaji (koszykówka), Miquel Feixas (futsal), Domen Makuc (piłka ręczna oraz Matías Pascual (hokej na rolkach).
Przy okazji uroczystości, zawodnicy mieli okazję usiąść za kierownicą prototypu Cupra DarkRebel, który został zaprezentowany podczas salonu samochodowego w Monachium w ubiegłym roku. Koncept ten to trzydrzwiowy shooting brake z elektrycznym napędem o mocy ponad 450 KM i przyspieszający do 100 km/h w czasie poniżej 4 sekund. Pojazd niezwykle ciekawy, ale jego szanse na wprowadzenie do sprzedaży są właściwie zerowe.
Robert Lewandowski przesiada się z Bentleya na nowy pojazd. Wybór zaskakuje
Robert Lewandowski będzie musiał więc zadowolić się innym modelem z gamy Cupry, jako swoim nowym autem służbowym. Dotychczas jeździł limitowanym Formentorem VZ5, czyli najmocniejszym modelem marki, napędzanym 5-cylindrowym silnikiem 2.5 TFSI ze stajni Audi, rozwijającym 390 KM. Trudno powiedzieć, co Lewy wybierze tym razem, ale obstawialibyśmy nowość marki, czyli Tavascana. To elektryczny SUV coupe klasy średniej, który w wersji VZ osiąga 340 KM i przyspiesza do 100 km/h w 5,6 s.