Pracownik stacji poznał tajemnicę Bentleya. Musiał być w szoku
Na jednej ze stacji paliw w Warszawie pojawił się wyjątkowy Bentley. Pracownik stacji paliw z pewnością nie krył zaskoczenia, gdy zobaczył, że samochód będzie tankowany... gazem.
Z reguły samochody luksusowe kojarzą nam się z bardzo dobrą pozycją finansową ich właścicieli. Widząc jakiś model Pagani, Ferrari czy Lamborghini myślimy sobie, że jego kierowca z pewnością ciężką pracą zarobił mnóstw pieniędzy i może cieszyć się z jej owoców. Być może niektórzy wyobrażają sobie, że jedną z fantazji takich ludzi jest kąpiel w pieniądzach. Dokładnie tak, jak robił to Sknerus McKwacz.
Raczej nie myślimy, że tacy ludzie mogą korzystać z bardziej przyziemnych aktywności. Zapewne pracownik stacji benzynowej z sytuacji widocznej na zdjęciu był przekonany, że właściciel Bentleya musi mieć sporo pieniędzy. Zaznaczmy, że mowa o Bentleyu Continental GTC Speed w wersji od firmy tuningowej Mansory. "Zwykły" używany Bentley wymaga wydania kilkuset tysięcy złotych. Jeśli taki samochód jest jeszcze modyfikowany przez słynnego tunera, możemy to skwitować tylko jednym zdaniem. Ktoś ewidentnie ma pieniądze.
Z pewnością więc pracownik stacji paliw na ulicy Stawki w Warszawie musiał się bardzo zdziwić, kiedy zauważył, że większość przestrzeni bagażowej w aucie zajmuje butla instalacji LPG.
Oczywiście nie znamy powodu, dla którego właściciel Bentleya ma założoną instalację LPG. Z jednej strony można pomyśleć, że może bardzo chciał mieć samochód, który świadczy o wysokim prestiżu, ale nie do końca stać go na jego utrzymanie. Przyjął więc zasadę "zastaw się, a postaw się" i kupił go, a w celu zmniejszenia kosztów eksploatacji zainwestował w instalację LPG. Istnieje jednak szansa, że takie działanie nie wynikało z oszczędności, a przedsiębiorczości. Bardzo prawdopodobne jest, że właściciel Bentleya zwyczajnie wie jak rozsądnie wydawać pieniądze.
Pamiętajmy, że założenie instalacji gazowej nie jest przecież darmowe. Taka, która jest naprawdę dobrej jakości, może kosztować nawet ponad 10 tys. złotych. Ponadto samochód z instalacją gazową to wyższa opłata za przegląd. Obecnie to 162 złote, czyli o 63 złote więcej niż w przypadku samochodów z silnikami benzynowymi i diesla.
Bentley Continental GTC Speed w swojej "zwyczajnej" wersji ma napęd na cztery koła, silnik o pojemności sześciu litrów, który generuje 600 KM, a jego prędkość maksymalna to 322 km/h. Średnie spalanie wynosi więc 16 litrów na 100 km. Jeśli więc kierowca korzysta z tego auta na co dzień, np. dojeżdża nim do pracy, paliwo traci dość szybko. Mając instalację gazową nie tylko może podróżować taniej, ale także rzadziej odwiedzać stacje. Ma w końcu dwa zbiorniki paliwa. Jeśli więc skończy mu się gaz, może jeździć na benzynie. Ponadto korzystanie z LPG sprawia, że auto z silnikiem W12 jest bardziej ekologiczne, ponieważ gaz jest niemal całkowicie pozbawiony siarki. Można więc powiedzieć, że emituje "czystsze" spaliny. Co prawda część mogłaby się przyczepić również do osiągów auta po montażu instalacji LPG. Prawda jest taka, że obecnie dobre instalacje wpływają na nie w ledwo widoczny sposób. W efekcie ktoś, kto podróżuje dynamicznie, ale nie traktuje każdej drogi jak toru wyścigowego, nie powinien narzekać.
Oczywiście wszystkie wymienione czynniki nie przekreślają faktu, że gaz wciąż jest relatywnie tanią alternatywą dla benzyny czy diesla. Ponadto zwróćmy uwagę, że zawór jest schowany w miejscu kompletnie niewidocznym dla osób postronnych.
***