150 km/h na autostradzie w Rosji. Bez mandatu pojedziesz nawet 170 km/h!

W czasie gdy władze kolejnych europejskich krajów wytaczają przeciw zmotoryzowanym najcięższe działa, na wschód od Unii Europejskiej kierowcy zyskają wkrótce więcej swobody. Władze Federacji Rosyjskiej planują właśnie zwiększenie limitów prędkości na lokalnych autostradach. Legalnie będzie tam można jeździć nawet grubo ponad 150 km/h!

Wbrew pozorom nie chodzi jednak o wszystkie drogi tej klasy. Nowy limit - 150 km/h - miałby obowiązywać na dwóch autostradach: M11 "Neva" oraz M4 "Don". Obie z nich są płatne, można więc zaryzykować twierdzenie, że powiedzenie "płacę i wymagam" nabiera właśnie nowego znaczenia.

Na prośbę zarządców obu autostrad lokalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przeprowadziło już w tej sprawie konsultacje z przedstawicielami policji. Według wstępnych informacji udało się uzyskać porozumienie. Przychylne stanowisko policji potwierdzili m.in. Oleg Ponaryin - zastępca naczelnika Państwowej Inspekcji Ruchu Drogowego. Inicjatywa zyskała też poparcie wśród rosyjskich ekspertów od bezpieczeństwa ruchu drogowego. Ci zwracają uwagę, że wiele współczesnych samochodów pozwala na bezpieczną i komfortową podróż z taką prędkością.

Reklama

Szybciej znaczy bezpieczniej? Bez mandatu pojedziesz nawet 170 km/h

Co ciekawe - zwiększenie limitów to część szerszego planu, który skutkować ma zwiększeniem poziomu bezpieczeństwa na rosyjskich drogach. Szef lokalnej drogówki - Mikhail Chernikov - wyjaśnia, że rozważane zwiększenie maksymalnej prędkości objęłoby wyłącznie te odcinki, na których spełnione są wszystkie niezbędne warunki infrastrukturalne. Chernikov zdradził ponadto, że rosyjska drogówka aktywnie uczestniczy w opracowywaniu systemu nadzoru nad ruchem drogowym, który wykorzystywać będzie m.in. liczne kamery skanujące tablice rejestracyjne.

Pomysł podniesienia limitu prędkości poparli też politycy i przedstawiciele władz, wśród nich m.in. Yaroslav Nilov - Przewodniczący Komisji Pracy, Polityki Społecznej i Spraw Weteranów Dumy Państwowej. W jego opinii poszczególne regiony sztucznie zaniżają limity prędkości, by zapewnić dobie dopływ pieniędzy do własnej kasy. Nilov zwrócił ponadto uwagę na problem doskonale znany również polskim kierowcom, postulując o "inwentaryzację wszystkich dróg" pod kątem nieprawidłowego oznakowania i wyeliminowania infrastrukturalnych "pułapek" na zmotoryzowanych.

Warto dodać, że obecnie na większości autostrad w Rosji obowiązuje ograniczenie prędkości do 110 km/h. W terenie zabudowanym, poza nielicznymi wyjątkami (np. Obwód Kaliningradzki), poruszać się można z prędkością do 60 km/h. Trzeba jednak dodać, że w rzeczywistości wielu kierowców porusza się zdecydowanie szybciej. Nasi wschodni sąsiedzi mają bowiem bardzo wysoko postawiony "próg grzywny". W Rosji wynosi ona aż 20 km/h, co oznacza, że jeśli na ograniczeniu do 60 km/h dany pojazd porusza się z prędkością poniżej 80 km/h, jego kierowca nie zostanie ukarany mandatem! Wieli zmotoryzowanych porusza się więc o 20 km/h szybciej, niż wynikałoby to z przepisów, a w części - kierowanych do obywateli UE - przewodników po Federacji Rosyjskiej przeczytać możemy, że limit prędkości na rosyjskich autostradach to 130 km/h.
PR

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | ruch drogowy | autostrada
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy