W Czechach auta pojadą samodzielnie. Od stycznia wchodzi nowe prawo
Po Niemczech to Czechy stały się drugim europejskim krajem, który wprowadził przepisy pozwalające na korzystanie z autonomicznych samochodów poziomu 3. Dzięki temu kierowcy zyskają możliwość zdjęcia rąk z kierownicy w trakcie jazdy. Nowelizacja prawa ma również na celu przygotowanie gruntu pod kolejne etapy rozwoju - w tym wdrożenie pojazdów poziomu 4 i 5, takich jak autonomiczne taksówki czy bezzałogowe ciężarówki transportowe.

W skrócie
- Czechy jako drugi kraj w Europie oficjalnie dopuściły poziom 3 autonomii pojazdów, umożliwiając kierowcom zdjęcie rąk z kierownicy pod określonymi warunkami.
- Nowelizacja prawa ma przygotować grunt pod kolejne etapy rozwoju autonomicznych pojazdów, w tym poziomu 4 i 5, przewidziane na 2027 rok.
- Przepisy określają odpowiedzialność za wypadki oraz ograniczenia korzystania z autonomicznych samochodów do jasno określonych scenariuszy.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Autonomiczna technologia jazdy nieustannie się rozwija i zyskuje coraz większą popularność. Dobrym przykładem są Stany Zjednoczone, które już od kilku lat pozwalają na poruszanie się po drogach samojezdnych taksówek. Dodatkowo w stanach takich jak Kalifornia czy Nevada dozwolone jest prowadzenie pojazdów autonomicznych trzeciego poziomu przez prywatnych kierowców.
Samojezdne samochody stopniowo wkraczają do Europy
Również w Europie coraz częściej pojawiają się zautomatyzowane samochody, a najlepszym przykładem są Niemcy, które już kilka lat temu dopuściły do ruchu pojazdy z trzecim poziomem autonomii. Wszystko wskazuje na to, że niedługo dołączą do nich także Czechy. Jak podał serwis Automotive News Europe, od stycznia 2026 roku Czechy staną się drugim krajem w Europie - po Niemczech - który oficjalnie zezwoli na poruszanie się samochodów autonomicznych poziomu 3.

Czym właściwie jest wspomniany trzeci poziom autonomii? Oznacza on, że na czeskich drogach będą mogły pojawić się samochody, w których kierowcy będą mogli na pewien czas oderwać wzrok i ręce od prowadzenia, zajmując się innymi czynnościami. Muszą jednak pozostać w gotowości, by w każdej chwili przejąć kontrolę, jeśli system o to poprosi. W praktyce oznacza to, że choć pojazd może samodzielnie poruszać się po drodze, kierowca wciąż musi zachować czujność i reagować na ewentualne zagrożenia. Na razie więc nie wchodzi w grę swobodne czytanie książki czy granie na telefonie. Na razie.
To tylko początek. Czechy chcą dopuścić na drogi pojazdy poziomu 4 i 5
Jak podkreśla czeski rząd, zmiana przepisów ma przygotować grunt pod kolejne etapy rozwoju, dzięki którym do 2027 roku na drogach publicznych mogłyby pojawić się pojazdy autonomiczne poziomu 4 i 5 - takie jak robotaksówki, czy bezzałogowe ciężarówki transportowe. Samochody z poziomem 4 potrafią prowadzić samodzielnie w niemal wszystkich sytuacjach, choć w bardziej skomplikowanych warunkach wciąż mogą wymagać reakcji kierowcy. Natomiast poziom 5 oznacza już pełną autonomię, w której obecność kierowcy nie jest w ogóle potrzebna.
Kto odpowiada za wypadek w przypadku jazdy autonomicznej?
Jednak nowe przepisy w Czechach nie oznaczają, że autonomiczne samochody poruszające się tam od stycznia będą mogły funkcjonować w dowolnych warunkach - ich użytkowanie będzie ograniczone do scenariuszy przewidzianych przez producentów, zwykle przy niższych prędkościach na autostradach. Ważne jest także to, że w razie wypadku odpowiedzialność spada z kierowcy, pod warunkiem iż potrafi on wykazać, że to system autonomiczny prowadził pojazd i że nie miał realnej możliwości przejąć nad nim kontroli.