1,6 mln km na jednym silniku. Jakim autem?

Auta japońskich marek - zasłużenie - cieszą się opinią niezawodnych. Kolejnym dowodem ich imponującej trwałości jest prezentowana Honda Civic z 2006 roku. Samochód, w rękach pierwszego właściciela, pokonał bez większych awarii ponad 1,6 mln km.

Auto kupione było jako nowe w amerykańskim salonie Mathews Honda w Marion w stanie Ohio. W tym przypadku kluczem do niebywałej trwałości okazało się ścisłe przestrzeganie zaleceń serwisowych. Samochód do dziś dnia pozostaje pod opieką autoryzowanej stacji obsługi. Właściciel pokonuje nim takie przebiegi, że - na same wymiany oleju - pojawia się w serwisie cztery razy w roku. Nie bez wpływu na ogólną kondycje techniczną był też rodzaj eksploatacji. Właściciel korzysta ze swojego Civica głownie na długich autostradowych trasach.

Reklama

Na pokonanie 1 mln mil (1,6 mln km) samochód potrzebował niespełna trzynastu lat. Oznacza to, że średni roczny przebieg oscyluje w okolicach 123 tys. km. To wynik, jaki w roku pokonuje przeciętnie zatrudniony w europejskim międzynarodowym transporcie kierowca ciężarówki!

W jaki sposób kompaktowe auto zniosło trudy eksploatacji na tak imponującym dystansie. Przez owe trzynaście lat przydarzyły się tylko dwie poważniejsze usterki, które wykraczają poza standardową obsługę serwisową.

Po około 500 tys. mil - czyli ponad 800 tys. km(!) - samochód odwiedzić musiał serwisu w związku z awarią uszczelki pod głowicą. Całkiem możliwe, że winę za jej wypalenie ponosił uszkodzony komputer sterujący wtryskiem. Również on musiał zostać wymieniony.

Co jednak najciekawsze - cała reszta podzespołów: "dół" silnika, skrzynia biegów czy elementy układu napędowego dalej są oryginalne. Pozostały serwis ograniczał się bowiem do wymian materiałów eksploatacyjnych: płynów, pasków, filtrów, opon, tarcz czy klocków hamulcowych!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy