Spowodował wypadek, musi zapłacić 2,3 mln zł. Bo zapomniał o jednym

2,3 mln zł ma do spłaty, jeden z kierowców, który spowodował wypadek, jadąc samochodem bez ubezpieczenia. Kolejnych 16 osób ma od oddania ponad milion złotych.

Polacy są winni UFG ogromne pieniądze
Polacy są winni UFG ogromne pieniądzeArtur ZawadzkiEast News

W najnowszym raporcie Ubezpieczeniowy Funduszu Gwarancyjny zwrócił uwagę na problem, jakim jest rosnąca liczba dłużników. Według najnowszych danych UFG, mowa tu również o sporych pieniądzach, bowiem już na tę chwilę dług Polaków opiewa na kilkaset milionów złotych.

Jak działa UFG?

Jak wszyscy wiedzą, posiadanie ubezpieczenia OC jest obowiązkowe. Co się dzieje, kiedy spowodujemy kolizję lub wypadek bez ważnego ubezpieczenia? Wtedy do gry wkracza UFG, który pokrywa koszty likwidacji szkód, zarówno tych materialnych, jak i osobowych (leczenie rannych). Nie robi tego jednak bezinteresownie - fundusz jest zobowiązany do dochodzenia od sprawcy zwrotu wypłaconych pieniędzy w ramach tak zwanego regresu.

W ubiegłym roku UFG osobom poszkodowanym w kolizjach i wypadkach spowodowanych przez nieubezpieczonych sprawców wypłacił odszkodowania i świadczenia na kwotę ponad 100 mln zł, a od początku działalności - ponad 1,5 mld zł. Regresem może być obciążony zarówno sprawca (kierujący), jak i posiadacz pojazdu, który nie miał ubezpieczenia. Takich dłużników jest w Polsce już blisko 30 tysięcy i są oni winni Funduszowi łącznie ponad 340 mln zł.

Dług Polaków ciągle rośnie

Fundusz podał, że średnia wartość roszczenia UFG wobec nieubezpieczonego sprawcy kolizji lub wypadku sięga blisko 20 tys. zł. Kilka tysięcy osób ma do zwrotu kwoty w przedziale od 10 do 50 tys. zł, ponad tysiąc osób - kwotę przekraczającą 50 tys. zł, a ok. 600 osób jest winnych UFG ponad 100 tys. zł. "Aż 16 osób ma do zwrotu ponad 1 mln zł" - dodano. Rekordowy dłużnik ma do oddania UFG ok. 2,3 mln złotych.

Masz ważne OC? Łatwo to sprawdzić

Sprawdzenie czy pojazd ma ważną polisę OC jest bezpłatne i można tego dokonać na stronie ufg.pl. W polu “Sprawdź OC pojazdu" wystarczy wpisać numer rejestracyjny (lub VIN) oraz wybrać datę, by sprawdzić, czy pojazd w danym dniu jest objęty ochroną. Po sprawdzeniu otrzymamy informację, który ubezpieczyciel wystawił polisę i jej numer.

Kierowco, sprawdź OC, zanim użyjesz pojazdu mechanicznego. Zwłaszcza teraz, przed majówką, kiedy ruszamy w trasę. Wystarczy numer rejestracyjny i strona UFG.pl. Jeśli nie mamy ważnej polisy OC - szybki kontakt z ubezpieczycielem i załatwione. Nie warto ryzykować długami, bo opłata za brak OC to dopiero początek kłopotów, jeśli spowodujemy szkodę nieubezpieczonym pojazdem. Tu wydatki sięgają tysięcy, dziesiątek tysięcy czy nawet - niestety - setek tysięcy i milionów złotych, jeśli są poszkodowani inni uczestnicy ruchu drogowego.
Damian Ziąber, Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny

***

Przyszłość Skody, ciężarówki Scanii, targi PolSecure. Moto Flesz odc. 88
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas