Prędkość jednak nie zabija

Już trzeci raz, w ramach Międzynarodowego Programu Oceny Ryzyka na Drogach EuroRAP naukowcy z Politechniki Gdańskiej wraz z ekspertami Polskiego Związku Motorowego i Fundacji Rozwoju Inżynierii Lądowej opracowali mapę ryzyka na drogach krajowych w Polsce.

Chociaż w porównaniu z poprzednimi badaniami sytuacja nieco się poprawiła, wjeżdżając samochodem w podróż po naszym kraju, wciąż dużo ryzykujemy...

Mapę ryzyka indywidualnego opracowano w oparciu o policyjne dane statystyczne. W badanym okresie 3 lat (2007-2009) na drogach krajowych w Polsce miało miejsce 11 856 wypadków z ofiarami śmiertelnymi lub ciężko rannymi, w których zginęło 5 314 osób, a 10 401 osób odniosło ciężkie obrażenia ciała (wiele z nich pozostaje kalekami).

Fetysz "nadmiernej prędkości

W policyjnych raportach z wypadków, wciąż jako najczęstszą przyczynę tego typu zdarzeń uznaje się "nadmierną prędkość" obarczając winą kierowców. Zestawienia EuroRAP są o tyle interesujące, że płynące z nich dane pozwalają sprawdzić, jak wielki wpływ na kwestię drogowego bezpieczeństwa mają same drogi.

Reklama

Z najnowszego raportu wynika, że aż 50% wszystkich dróg krajowych to tzw. "czarne odcinki" (zaznaczone czarnym kolorem na mapie), na których ryzyko wypadku i śmierci jest bardzo duże. Aż 61% wszystkich wypadków z ofiarami śmiertelnymi lub ciężkimi obrażeniami ciała miało miejsce właśnie na "czarnych" drogach.

Drogi śmierci

Na mapach EuroRAP kolejne 30 proc. dróg krajowych oznaczonych zostało kolorem czerwonym, który oznacza "duże" ryzyko wypadku i śmierci.

Niestety, sumując te dwie wartości dojdziemy do wniosku, że aż na 80 proc. dróg w Polsce prawdopodobieństwo uczestniczenia w wypadku i śmierci jest "bardzo duże" lub "duże".

Na 11 proc. dróg w naszym kraju ryzyko określono jako średnie. Tylko 9 proc. sieci dróg krajowych w Polsce spełnia kryteria "bardzo małego" lub "małego" ryzyka (odcinki oznaczone na zielono i żółto). Warto jednak dodać, że w przeważającej większości są to odcinki... autostrad oraz dwujezdniowych dróg ekspresowych - czyli tych dróg, po których samochody poruszają się najszybciej...

Wypada też zauważyć, że sytuacja powoli, acz systematycznie się poprawia. W porównaniu z poprzednim badaniem z lat 2005-2007 na 67 proc. badanych dróg nie nastąpiły znaczące zmiany, na 9 proc. dróg nastąpił nawet wzrost ryzyka. Za pocieszający można jednak uznać fakt, że na 24 proc. dróg poziom ryzyka zauważalnie zmalał.

To nie o prędkość chodzi...

Wg naukowców opracowujących mapy EuroRAP największymi zagrożeniami powodującymi tak wysokie ryzyko są wypadki związane z: najechaniem na pieszego lub na rowerzystę, zderzeniami czołowymi, zderzeniami bocznymi, wypadnięciem z drogi oraz nadmierną prędkością. W większości wymienionych przez naukowców przypadków do powstawania wypadków przyczyniają się źle zaprojektowane drogi (brak poboczy, niebezpieczne - kolizyjne skrzyżowania, źle wyprofilowana, dziurawa nawierzchnia). Nadmierna prędkość, która powszechnie uznawana jest za całe zło polskich dróg wymieniana jest tu dopiero na ostatnim miejscu...

Za ile punktów kierowca powinien stracić prawko?

Zostań fanem naszego profilu na Facebooku. Tam można wygrać wiele motoryzacyjnych gadżetów oraz już niebawem... samochód na weekend z pełnym bakiem! Wystarczy kliknąć w "lubię to" w poniższej ramce.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zabójstwo | zabić | odcinki | ryzyko | prędkość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy