Pożary aut elektrycznych. Nowe dane ze straży pożarnej

Paweł Rygas

Paweł Rygas

Aktualizacja

W 2023 roku, kolejny raz z rzędu, spadła liczba pożarów samochodów osobowych. Niepokojący może być jedynie wyraźny trend dotyczący aut elektrycznych. W przypadku elektryków wzrost liczby pożarów jest doskonale widoczny, ale pamiętać trzeba, że ich udział w rynku pozostaje marginalny.

W ubiegłym roku strażacy interweniowali w przeszło 7 tys. pożarów samochodów
W ubiegłym roku strażacy interweniowali w przeszło 7 tys. pożarów samochodówJAROSLAW JAKUBCZAK/POLSKA PRESSEast News

Na przestrzeni ostatniego roku liczba pożarów takich pojazdów w Polsce wzrosła trzykrotnie. Jak poinformował Interię st. bryg. Karol Kierzkowski - rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej - w ubiegłym roku odnotowano w Polsce 7166 pożarów samochodów osobowych wszystkich typów. Dla porównania, w 2022 roku były to 7305 pożary, a w roku 2021 - aż 8161. Można więc mówić o stałej tendencji spadkowej, co w szerszej perspektywie wynikać może m.in. z pokoleniowej wymiany parku zarejestrowanych w kraju aut. Państwowa Straż Pożarna nie prowadzi ewidencji przyczyn pożaru ani marek samochodów, które uległy spaleniu - informuje Interię st. bryg. Karol Kierzkowski.

Pożary samochodów w Polsce w 2024 roku

Jak poinformowało Interię Ministerstwo Cyfryzacji, 2 stycznia 2024 roku (aktualizacja danych o pożarach w ad 2023 przez PSP) w Polsce - jako "aktywne" pojazdy - zarejestrowanych było dokładnie 20 107 246 samochodów osobowych. Oznacza to, że pożarowi uległ jeden na 2806 poruszających się po polskich drogach samochodów. To całkiem optymistyczne wiadomości, zwłaszcza, że statystyka prowadzona jest w oparciu o notatki z akcji gaśniczych, a sami strażacy nie zajmują się ustalaniem przyczyn konkretnych zdarzeń. Oznacza to, że pożar jest dla nich pożarem, niezależnie czy powstaje w wyniku samozapłonu, zderzenia z drzewem czy np. innym pojazdem.

Pożary samochodów spalinowych w Polsce

Jeśli wyłączyć poza nawias samochody z napędami hybrydowymi i elektrycznymi, dane Państwowej Straży Pożarnej mówią o 7097 pożarach aut 2023 roku. Z danych przekazanych nam przez Ministerstwo Cyfryzacji wynika, że park takich pojazdów (bez wszelkiej maści hybryd i aut elektrycznych) wynosił 19 522 623 samochody. Oznacza to, że na tysiąc zarejestrowanych w Polsce samochodów z silnikami spalinowymi przypada 0,36 pożaru. Dane trzeba jednak traktować z dużą rezerwą. Wprawdzie powinny one dotyczyć parku w "aktualizowanej" części Centralnej Ewidencji Pojazdów, ale biorąc pod uwagę bałagan a państwowej bazie, nie sposób traktować ich za pewnik. Wypada jeszcze dodać, że średni wiek samochodu w Polsce (w części aktualizowanej CEP) to około 15 lat.

Pożary samochodów hybrydowych w Polsce w 2024 roku

Niestety Straż Pożarna nie prowadzi osobnej statystyki dotyczącej sposobu zasilania ulegającym pożarom samochodów. Wiemy jedynie, że - po ostatecznej weryfikacji - 69 z ogólnej liczby 7166 ubiegłorocznych pożarów dotyczyło samochodów klasyfikowanych przez strażaków jako "auta elektryczne i hybrydowe". Zdecydowana większość, bo aż 48 przypadków, dotyczyła tych drugich. Trend jest dość niepokojący, bo jeszcze w 2022 roku w Polsce spłonęło 13, a w 2021 - 14 samochodów hybrydowych.

Z danych uzyskanych przez nas w Ministerstwie Cyfryzacji wynika, że na dzień 2 lutego w Polsce zarejestrowanych było dokładnie 522 412 aut określanych jako klasyczne hybrydy i hybrydy phev (plug-in). Z prostej matematyki wynika więc, że pożarowi uległ 1 na 10 883 zarejestrowanych w kraju aut tego typu, ale biorąc pod uwagę bałagan w Centralnej Ewidencji Pojazdów, należałoby traktować te informacje z dużą rezerwą. Teoretycznie można jednak przyjąć, że na tysiąc zarejestrowanych w Polsce hybryd przypada 0,092 pożaru takiego pojazdu.

Pożary samochodów elektrycznych w Polsce w 2023 roku. Niepokojący trend

Statystycznie niepokojący trend wzrostowy dotyczy pożarów samochodów elektrycznych. Jeszcze w latach  2020-2021 roku w Polsce notowano dwa pożary aut elektrycznych w skali roku. W 2022 roku było to już 7 pożarów, a rok 2023 ostatecznie zamknął się liczbą 21 pożarów samochodów elektrycznych. W stosunku do liczby rejestracji rozkład przedstawia się więc następująco:

  • Rok 2021 liczba samochodów elektrycznych (dane PZPM): 18 795 aut elektrycznych. Liczba pożarów aut elektrycznych: 2. Jeden pożar na 9 397 samochodów,
  • Rok 2022 liczba samochodów elektrycznych (dane wg PSPA): 31 249 aut elektrycznych. Liczba pożarów aut elektrycznych: 7. Jeden pożar na 4 464 samochody,
  • Rok 2022 liczba samochodów elektrycznych (dane wg PSPA): 51 211 aut elektrycznych. Liczba pożarów aut elektrycznych: 21. Jeden pożar na 2 439 samochody.

Pożary elektryków to nie plaga. Ale trend wzrostowy widać gołym okiem

W szerszym ujęciu można więc zaryzykować twierdzenie, że wzrost liczby zarejestrowanych w Polsce aut elektrycznych o 64 proc. (2022 do roku 2023) poskutkował aż trzykrotnym (300 proc.) wzrostem liczby pożarów takich samochodów. Oznacza to, że przynajmniej teoretycznie, na tysiąc zarejestrowanych w Polsce elektryków przypada 0,41 pożaru. Tendencja wzrostowa jest wyraźnie widoczna, nawet jeśli odejmiemy od statystyki cztery - z reguły niegroźne - ubiegłoroczne pożary "pojazdów typu meleks" i jedną Teslę S100, która - ponad wszelką wątpliwość - spłonęła 1 lipca 2023 roku w wyniku podpalenia. Od statystyki można by jeszcze odjąć pojazdy typu Tazzari i T-King, które trudno nazwać pełnoprawnymi "samochodami". Po takiej segregacji otrzymamy więc wynik 14 "pełnoprawnych" aut elektrycznych, jakie spłonęły w Polsce w 2023 roku. Stosując taką samą metodykę (wykluczenie pojazdów typu meleks i mikrosamochodów) wynik za 2022 rok wynosi 6 pożarów. Jeśli wykluczyć z tej statystyki wózki "typu meleks" czy inne pojazdy, których nie sposób uznać, za prawdziwy samochód osobowy, otrzymamy wynik 0,27 pożaru na 1000 zarejestrowanych aut elektrycznych. 

Liczba pożarów elektryków wzrasta. Ale pamiętajmy o kwestii skali

Analizując kwestię pożarów trzeba jeszcze pamiętać o kwestii skali. Przy niewielkich liczbach bazowych (dane o rejestracji aut elektrycznych), łatwo uzyskać duże wzrosty w ujęciu procentowym. Z danych przekazanych nam przez Ministerstwo Cyfryzacji (a więc obarczonych sporym błędem w wyniku bałaganu w CEP) wynika, że 2 stycznia bieżącego roku w Polsce zarejestrowanych było 20 107 246 samochodów osobowych. 522 412 z nich stanowiły różnej maści hybrydy, a 51 211 (dane PSPA) - samochody elektryczne. Oznacza to, że auta spalinowe odpowiadają za 97,15 proc. ogółu samochodów osobowych poruszających się po polskich drogach. Hybrydy stanowią niespełna 2,6 proc., a samochody elektryczne - 0,25 proc. 

Fakty i mity o pożarach elektryków. Straż - "jesteśmy gotowi"

Chociaż obecnie w Polsce mamy zaledwie cztery kontenery do "neutralizacji" pojazdów elektrycznych, strażacy podkreślają, że całkiem sprawnie radzą sobie z gaszeniem takich aut, a sama moc cieplna pożaru jest porównywalna bez względu na rodzaj zasilania pojazdu. Dzieje się tak, bo za wytwarzanie największego ciepła odpowiadają płonące tworzywa sztuczne i to właśnie ich ilość z reguły ma kluczowy wpływ na moc pożaru. Same akcje gaśnicze przebiegają dość podobnie, a priorytetem zawsze jest jak najszybsze zniwelowanie zagrożenia i zminimalizowanie ryzyka rozprzestrzenienia się ognia na sąsiednie pojazdy.

Co ciekawe, tutaj również "przewagę" zdają się mieć właśnie samochody elektryczne. Trzeba bowiem zdawać sobie sprawę, że za szybkie rozprzestrzenianie się pożaru odpowiada najczęściej wyciekające z auta paliwo, które rozlewa się po okolicy podpalając sąsiednie pojazdy. Faktem jest natomiast, że chociaż samo gaszenie elektryków przebiega podobnie jak w przypadku innych pojazdów, całkowity czas akcji gaśniczej może być wielokrotnie dłuższy z uwagi na konieczność chłodzenia baterii akumulatorów. Prawdą jest również, że wrak elektrycznego pojazdu - z uwagi na uszkodzenia akumulatorów - może zapalić się po raz kolejny, nawet kilka tygodni po pierwotnym pożarze. W Polsce mieliśmy taki przypadek w ubiegłym roku, gdy w miesiąc po ugaszeniu, na parkingu depozytowym ponownie zapalił się Mercedes EQA.            

Lp.
Data
Pojazd
Miejsce
Czas interwencji
1.
26.03.2023 r.
Mercedes EQA
Mikoszewo/Kartuzy
21 h 39 min
2.
11.05.2023 r.
Mercedes EQA
Zęblewo/Wejherowo
5 h 8 min
3.
14.05.2023 r.
pojazd typu meleks
Kraków
1h 5min
4.
28.05.2023 r.
Ford Mustang Mach-E
Gdańsk
5h 25 min
5.
1.06.2023 r.
pojazd T-King
b.d.
1h 49 min
6.
12.06.2023 r.
Mercedes EQA
Gdynia
4h 43 min
7.
22.06.2023 r.
Tesla
Nowe Marzy
3h 55min
8.
1.07.2023 r.
Tesla S100
Gorzów Wielkopolski
1h 19 min
9.
11.07.2023 r.
pojazd typu meleks
Kraków
38 min
10.
12.07.2023 r.
pojazd typu meleks
Łeba
35 min
11.
23.07.2023 r.
Nissan E-NV200
Kąty Wrocławskie
9h 57 min
12.
24.07.2023 r.
Jaguar I-Pace
Radawczyk
4h 14 min
13.
19.08.2023 r.
Tazzari
Kluczbork
6h 14 min
14.
19.08.2023 r.
Nissan Leaf
Opole
5h 57 min
15.
20.09.2023 r.
Kia EV6
Borzechów-Kolonia
3h 14 min
16.
23.10.2023 r.
Opel corsa
Poznań
1h 33 min
17.
24.10.2023 r.
Ford e-Transit
Nowe Gulczewo
23 min
18.
8.11.2023 r.
VW ID5
Poddębie
4h 16 min
19.
9.11.2023 r.
Renault Zoe
Wierzchlas
2h 40 min
20.
9.12.2023 r.
pojazd typu meleks
Kraków
35 min
21.
29.12.2023 r.
Nissan Leaf
Marcinowice
7h 8 min
Jak zachować się na przystanku? Nie takPolicja
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas