Konfiskata pojazdów działa. Rekordowa poprawa sytuacji na drogach
21,5 tys. wypadków drogowych, 1881 ofiar śmiertelnych i 24,8 tys. rannych. To wstępny bilans 2024 roku na polskich drogach. W stosunku do 2023 roku zauważalnie wzrosła liczba, rannych i zgłoszonych kolizji. Jest jednak pewien pozytywny trend. Skokowo zmalała w ostatnim czasie liczba wypadków powodowanych przez nietrzeźwych uczestników ruchu. Czyżby był to efekt przepisów o konfiskacie pojazdów pijanym kierowcom?
Spis treści:
- Na polskich drogach nie dzieje się ostatnio najlepiej. Śmiało mówić można o zatrzymaniu czy wręcz odwrócenia wieloletniego trendu spadkowego w zakresie liczby wypadków, kolizji czy rannych.
- Więcej wypadków i rannych. Statystyki świecą na czerwono
- Czy na polskich drogach ginie mniej osób?
- Mniej pijanych na polskich drogach. 16 mln kontroli trzeźwości
- Trzeźwy jak Polak. Duży spadek liczby wypadków i zabitych
- Konfiskata działa. Polacy boją się utraty auta
Na polskich drogach nie dzieje się ostatnio najlepiej. Śmiało mówić można o zatrzymaniu czy wręcz odwrócenia wieloletniego trendu spadkowego w zakresie liczby wypadków, kolizji czy rannych.
Więcej wypadków i rannych. Statystyki świecą na czerwono
Niepokojąco wyglądają zwłaszcza dane w zakresie kolizji i rannych.
Według wstępnych danych za 2021 rok policjanci na drogach obsługiwali 21 528 wypadków drogowych, w których zginęło 1881 osób a 24 825 zostało rannych
Dla porównania - w 2023 roku do jednostek policji zgłoszono 365 991 kolizji drogowych. W ubiegłym roku było ich już 388 601, co oznacza wzrost o ponad 6 proc.
O równe 700 osób, czyli blisko 3 proc. - z 24 125 w roku 2023 do 24 825 w roku 2024 - wzrosła też liczba rannych.
Czy na polskich drogach ginie mniej osób?
Niewielkim pocieszeniem może być fakt, że – przynajmniej na ten moment – w ubiegłym roku odnotowano spadek liczby zabitych w wypadkach drogowych o 12 ofiar. Problem w tym, że nie są to jeszcze ostateczne dane, bo zgodnie z rozporządzeniem Komendanta Głównego Policji za śmiertelną ofiarę wypadku uznaje się:
osobę zmarłą na miejscu wypadku drogowego lub w ciągu 30 dni od dnia wypadku drogowego na skutek doznanych w jego wyniku obrażeń ciała
Ostateczne dane za ubiegły rok poznamy więc dopiero po 30 stycznia, a całkowity bilans może być tragiczniejszy niż wskazują na to dane wstępne.
Mniej pijanych na polskich drogach. 16 mln kontroli trzeźwości
Policjanci ujawnili też 91 300 kierujących będących ”pod działaniem alkoholu”. Zwracamy uwagę na słowo ”kierujących”, bo – wbrew przekazowi płynącemu z mediów – nie chodzi wyłącznie o kierowców, ale też np. rowerzystów.
Mówimy tutaj o stanie po użyciu alkoholu i stanie nietrzeźwości łącznie
Oznacza to, że mowa zarówno o tych, którzy siedli za kierownicę mając w organizmie między 0,2 a 0,5 promila alkoholu (wykroczenie), jak i tych, którzy prowadzili pojazdy mając powyżej 0,5 promila (przestępstwo). Ubiegłoroczny wynik jest o 4,5 proc. niższy niż w 2023 roku.
Cieszy to, że mimo większej ilości badan na zawartość alkoholu – bo było ich ponad 16 milionów – w stosunku do 13 mln 827 tys. w roku 2023 zmalała także liczba sprawców wypadków drogowych będących pod działaniem alkoholu
Trzeźwy jak Polak. Duży spadek liczby wypadków i zabitych
Policjanci podkreślają, że w ramach walki z patologicznym zjawiskiem prowadzenia pod wpływem alkoholu w ubiegłym roku drogówka przeprowadziła aż 16 mln kontroli trzeźwości.
Jeżeli chodzi o sprawców pod wpływem alkoholu, tutaj tych wypadków było 1201, ofiar 151, a rannych 1428
Paradoksalnie, chociaż liczby mogą robić przygnębiające wrażenie, dobrze świadczą o świadomości polskich kierujących. Dla porównania, w roku 2023 uczestnicy ruchu drogowego będący pod działaniem alkoholu spowodowali 1 600 wypadków, w których zginęło 251 osób, a ranne zostały 1 741 osób.
W tym zakresie mówić więc można o rekordowej poprawie. W stosunku rok do roku o ponad 40 proc. spadła bowiem liczba zabitych, o 18 proc. zmniejszyła się liczba poszkodowanych przez nietrzeźwych kierujących rannych. Zanotowano też aż o 25 proc. mniej wypadków spowodowanych przez uczestników ruchu drogowego będących pod działaniem alkoholu.
Konfiskata działa. Polacy boją się utraty auta
Przypominamy, że od 14 marca 2024 roku obowiązują przepisy mówiące o obligatoryjnym konfiskowaniu (przepadek pojazdu na rzecz Skarbu Państwa) samochodów kierowcom siadającym za kółko pod wpływem alkoholu. To jeden ze sztandarowych pomysłów poprzedniego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Zgodnie z obowiązującym prawem, przepadek pojazdu dotyczy wszystkich kierowców (pojazdy mechaniczne) przyłapanych na jeździe po publicznej drodze z zawartością w organizmie alkoholu przekraczającą 1,5 promila. Obligatoryjna konfiskata pojazdu dotyczy także kierowców:
- prowadzących auto w stanie nietrzeźwości w warunkach recydywy (do 24 miesięcy popełnienia podobnego wykroczenia),
- sprawców wypadków, jeśli w chwili zdarzenia mieli w organizmie ponad 1 promil alkoholu.
Od samego początku brzmienie nowych przepisów budziło wątpliwości licznych środowisk prawniczych. W sprawie jeszcze jako Rzecznik Praw Obywatelskich - interweniował np. Adam Bodnar, czyli obecny szef Ministerstwa Sprawiedliwości. Zwracano uwagę, że ujęta w prawie obligatoryjność przepadku pojazdu "stanowi istotne ograniczenie kompetencji sądu do sprawowania wymiaru sprawiedliwości".