Ford Kuga po liftingu. Zużyciem paliwa zawstydza konkurencję
Kuga to jeden z najchętniej kupowanych w Europie modeli Forda. W tym roku samochód przeszedł modernizację, przy okazji mocno zmieniła się gama dostępnych jednostek napędowych. W teście Kuga z napędem hybrydowym.
Spis treści:
- Ford Kuga po liftingu wygląda nowocześniej
- Ford Kuga z nowym systemem infotainment
- Forda Kuga. Wnętrze i wyposażenie
- Ford Kuga nie ma już diesla. Ale ma świetną hybrydę
- Ile pali hybrydowy Ford Kuga? W mieście to mistrz oszczędzania
- Ford Kuga prowadzi się świetnie. Nie jak auto rodzinne
- Ford Kuga. Ceny i wersje wyposażenia
- Hybrydowy Ford Kuga w pigułce: świetne właściwości jezdne i niskie spalanie
Ford Kuga po liftingu wygląda nowocześniej
Co zmieniło się przy okazji liftingu? Najwięcej nowości znajdziemy w przedniej części nadwozia. Nie można powiedzieć, że auto otrzymało całkowicie nowy przód, ale jednak osłona chłodnicy ma inny kształt, nowy jest zderzak oraz światła, które są teraz bardziej płaskie, a przez to ładniejsze. Jednak najłatwiej poznać odmianą poliftingową po charakterystycznym pasku LED łączącym reflektory, biegnącym w poprzek auta, nad grillem. Innym znakiem rozpoznawczym jest logo Forda przeniesione z maski na osłonę chłodnicy.
Same reflektory również są nowe. Standardem są LED-y, opcjonalnie Kuga może zostać wyposażona w zaawansowane oświetlenie matrycowe. Nie tylko potrafi ono świecić tak, by nie oślepiać innych użytkowników dróg, ale również dopasowuje wiązkę świetlną do przebiegu trasy, wykorzystując dane ze znaków drogowych i nawigacji.
Ford Kuga z nowym systemem infotainment
W kabinie pojawił się większy ekran systemu infotainment, który ma teraz standardowo przekątną 13,2 cala. Podobnie jak wcześniej, jest wolnostojący. Zastosowanie większego ekranu wymusiło likwidację fizycznych przycisków, które wcześniej znajdowały się pod ekranem. Czy to dobrze? Zdania są podzielone, ja jednak lubię sterować klimatyzacją za pomocą fizycznego panelu. Teraz jednak robimy to za pomocą ekranu - na dole znajduje się dedykowany i zawsze widoczny pasek z odpowiednimi ikonami.
Sam system jest całkowicie nowy, pojawił się SYNC4, który zastąpił SYNC3, przy okazji komputer zarządzający systemem otrzymał dwukrotnie większą moc obliczeniową, co przekłada się na szybsze i sprawniejsze działannie. Oczywiście samochód można bezprzewodowo zintegrować ze smartfonem za pośrednictwem interfejsów Android Audio i Apple CarPlay.
System działa sprawnie, bez zacięć, a co równie ważne - jest intuicyjny, nie ma problemu ze znalezieniem potrzebnych funkcji. Można go zdalnie aktualizować.
Forda Kuga. Wnętrze i wyposażenie
Ekran centralny jest uzupełniony przez ekran cyfrowych zegarów o przekątnej 12,3 cala (w pełni konfigurowalny) oraz opcjonalny wyświetlacz przezierny head-up display (HUD), przy czym Ford zdecydował się na rozwiązanie, w którym nie podaje obrazu na warstwę refleksyjną na przedniej szybie, ale wykorzystuje w tym celu specjalną wysuwaną szybkę. Nie wszyscy są fanami wyświetlaczy HUD, ale jeśli ktoś w ogóle akceptuje tego typu rozwiązanie, to na pomysł Forda również nie będzie narzekał.
Samochód jest wyposażony w pokładową ładowarką indukcyjną, ale znajdziemy tu również złącza USB-C, USB-A oraz klasyczne samochodowe gniazdo 12V.
Wyboru kierunku jazdy dokonujemy za pomocą pokrętła umieszczonego pomiędzy fotelami, obok znajduje się włącznik elektrycznego hamulca ręcznego oraz systemu autohold.
Ford nie zapomniał, że Kuga jest autem rodzinnym. Tylna kanapa jest przesuwna, dzięki czemu można zwiększać miejsce dla pasażerów kosztem bagażnika lub odwrotnie. Oparcia są regulowane, środkowy podłokietnik ma uchwyty na kubki, z tyłu znajdziemy również dwa złącza USB-C.
Klapa bagażnika w testowanej wersji jest unoszona elektrycznie i można ją otworzyć m.in. ruchem stopy pod zderzakiem. Minimalna pojemność bagażnika to 420 litrów, ale przesuwając kanapę otrzymamy niemal 630 litrów. Z kolei po złożeniu oparcia kanapy pojemność przestrzeni bagażowej rośnie do 1517 litrów.
Ford Kuga nie ma już diesla. Ale ma świetną hybrydę
Przy okazji liftingu dość mocno zmieniła się gama jednostek napędowych. Otóż Kuga nie jest już dostępna z silnikami wysokoprężnymi, co jest oczywiście odpowiedzią na zaostrzanie norm emisji spalin. Co w zamian? Kuga może być napędzana przez benzynowy silnik 1.5 EcoBoost o mocy 150 lub 186 KM. Dostępna jest także w wersjach hybrydowych - jako klasyczna hybryda oraz plug-in. W obu wersjach bazę stanowi czterocylindrowy silnik benzynowy o pojemności 2,5 l, moc wynosi odpowiednio 180 (lub 183 KM w wersji AWD) i 243 KM.
Biorąc pod uwagę ceny oraz zużycie paliwa najciekawszą wersją napędową wydaje się klasyczna hybryda i taki właśnie samochód, w wersji AWD, trafił na test do naszej redakcji.
Hybrydowy napęd składa się z wolnossącego silnika o mocy 150 KM, który wspierany jest przez silnik elektryczny o mocy 130 KM, jednak moc systemowa wynosi 183 KM. Całość uzupełnia bezstopniowa, automatyczna skrzynia biegów, e-CVT, za pośrednictwem której moment obrotowy może trafiać na wszystkie koła oraz akumulator trakcyjny o pojemności 1,1 kWh, umieszczony pod podłogą bagażnika.
Zgodnie z danymi fabrycznymi samochód rozpędza się do 100 km/h w 8,3 s, a jego prędkość maksymalna wynosi 196 km/h. Oczywiście takie osiągi są w zupełności wystarczające dla rodzinnego SUV-a. Jednak największe wrażenie w tym aucie robi nie czas rozpędzania, ale to, jak oszczędnie hybrydowa Kuga obchodzi się z paliwem.
Ile pali hybrydowy Ford Kuga? W mieście to mistrz oszczędzania
Baterii nie ładuje się z zewnętrznego źródła, co oznacza, że cały prąd pochodzi z odzysku energii w trybie rekuperacji oraz ewentualnie z doładowania przez jednostkę spalinową. Mimo tego, samochód zużywa naprawdę niewielkie ilości paliwa, szczególnie, biorąc pod uwagę jego gabaryty i masę (około 1,7 tony).
Podczas jazdy po zakorkowanym Krakowie zużycie paliwa wynosiło od 6 l/100 km (trasa 20 km pokonana w pół godziny, co daje średnią 40 km/h; z 20 km aż 7,3 km przejechane wyłącznie na prądzie) do 7 l/100 km (9 km w 15 minut, 3,3 km na prądzie) i to są wyniki osiągane przy normalnej jeździe. Gdy postawiłem na nieco lżejsze naciskanie gazu, udawało mi zejść ze zużyciem paliwa nawet do 5,5 l/100 km.
Oczywiście napęd hybrydowy swoje największe atuty ujawnia w mieście, gdy często hamujemy. Na drogach szybkiego ruchu już tak różowo nie jest, bo najczęściej poruszamy się po prostu z wykorzystaniem silnika spalinowego (odzysk energii w trasie jest niewielki, by nie powiedzieć, że żaden). W efekcie na drodze ekspresowej zużycie paliwa rośnie do 7,5 l/100 km, a na autostradzie będzie to nawet o litr więcej. Tu daje o sobie znać wysoka sylwetka Kugi.
Ford Kuga prowadzi się świetnie. Nie jak auto rodzinne
Kuga to rasowy Ford, a wiadomo, że Fordy od lat wyróżniają doskonałymi właściwościami jezdnymi (na czym cierpi odrobinę komfort). I to się nie zmieniło. Oczywiście Kuga nie jest samochodem sportowym, ale zawieszenie i układ kierowniczy zostały zestrojone wyraźnie "ostrzej" niż w samochodach konkurencji.
Auto prowadzi się stabilnie, posłusznie reaguje na polecenia kierowcy, nie przechyla przesadnie na zakrętach. W zmian warto nieco bardziej zwolnić na kiepskich drogach czy też podczas pokonywania progów.
Ford Kuga. Ceny i wersje wyposażenia
Testowany samochód to wersja Active X, a więc wprowadzona przy okazji liftingu, odrobinę uterenowiona (zwiększono prześwit) i doskonale wyposażona. W codziennej jeździe najczęściej korzystałem z matrycowych świateł i adaptacyjnego tempomatu. O obu mogę powiedzieć, że chciałbym je mieć w swoim prywatnym samochodzie, działają bowiem świetnie, poprawiając komfort i bezpieczeństwo.
Lista wyposażenia jest oczywiście znacznie bardziej długa. Generalnie można stwierdzić, że testowany samochód miał niemal wszystko, co może mieć Kuga, bo jeśli nie było to wyposażeniem standardowym wersji Active X, to zostało dokupione.
Na liście wyposażenia znajdują się m.in przednie fotele elektrycznie sterowane z certyfikatem AGR i podgrzewane, tylna kanapa podgrzewana na skrajnych miejscach, elektrycznie sterowany dach panoramiczny, system automatycznego parkowania, system nagłośnienia Bang&Olufsen obejmujący dziewięć głośników i subwoofer czy cały szereg systemów asystujących kierowcy.
A jak kształtują się ceny? Niestety, przy okazji liftingu poszły w górę, chociaż na pocieszenie – lista standardowego wyposażenia jest obecnie dłuższa. Cennik otwiera Kuga w wersji Titanium z silnikiem 1.5 Ecoboost o mocy 150 KM i manualną skrzynią wyceniony obecnie w promocji na 140 480 (katalogowa cena to 162 480 zł). Tylko 7 tys. zł wynosi dopłata do w wersji 186-konnej, w której standardem jest automatyczna skrzynia 8-biegowa.
Najtańsza hybryda to już koszt od 159 120 zł (180 KM, Titanium), a w wersji AWD cena rośnia do 168 120 zł. Najwięcej trzeba zapłacić oczywiście za hybrydę plug-in, której cena zaczyna się od 176 720 zł (243 KM, AWD, Titanium).
Natomiast hybrydowa Kuga Active X kosztuje 180 920 zł z napędem na przód i 189 920 zł w testowanej odmianie AWD. Auto na zdjęciach po doliczeniu reflektorów Matrix LED, dachu panoramicznego, podgrzewanych foteli czy 20-calowych kół wyceniono na około 212 tys. zł. Cennik zamyka zaś Kuga Active X PHEV za 198 520 zł. Dodajmy, że wszystkie ceny są promocyjne, w przypadku hybryd katalogowe są o około 30 tys. zł wyższe.
Hybrydowy Ford Kuga w pigułce: świetne właściwości jezdne i niskie spalanie
Ford Kuga po liftingu to samochód lepiej wyposażony, ale również nieco droższy niż poprzednio. Na szczęście obecnie można go kupić korzystając z cen promocyjnych, które są wyraźnie bardziej przystępne. Czy warto?
Auto jest na pewno lepsze niż przed liftingiem, otrzymało nieco mocniejszy niż wcześniej napęd hybrydowy, większy ekran i mocniejszy komputer pokładowy z nowym systemem infotainment. Poza tym auto zachowało wszystkie swoje atuty, a więc obszerne wnętrze (chociaż bagażnik mógłby być odrobinę większy), dobre materiały wykończeniowe i doskonałe właściwości jezdne. Największą zaletą pozostaje jednak naprawdę niskie zużycie paliwa, oczywiście podczas miejskiej eksploatacji.
Jednym słowem, Kuga udowadnia, że klasyczny hybrydowy napęd to na dziś najlepszy wybór, stanowiący dobry kompromis między kosztami zakupu i zużyciem paliwa. I nie dotyczy to tylko tego modelu, czy nawet tylko tego producenta.