Czy Alfa Romeo Tonale ma jeszcze włoski charakter? Coraz trudniej go znaleźć
Alfa Romeo Tonale nie jest nowym modelem. Samochód debiutował w 2022 roku, ale Włosi systematycznie modernizują ten pojazd, starając się podtrzymać zainteresowanie. Już niedługo w salonach pojawi się wersja po modernizacji, jednak zanim to nastąpi to nadarzyła się okazja, by bliżej przyjrzeć się wersji przedliftingowej, wyposażonej w napęd mikrohybrydowy o mocy 160 KM.

Spis treści:
- Diesel, benzyna albo hybryda plug-in. Gama napędowa Tonale nie rozpieszcza
- Niby mikrohybryda, ale trochę inna
- Osiągi Alfy Romeo Tonale 1.5 Hybrid są przyzwoite. Ale...
- Sport w Alfie Roemo Tonale? Tylko w trybie Dynamic
- Pod względem stylistyki Tonale to prawdziwa Alfa Romeo
- Ceny Alfa Romeo Tonalo. No, tanio nie jest
Alfa Romeo Tonale to kompaktowy crossover, czyli przedstawiciel segmentu, który europejscy kierowcy pokochali. Jednak samochód, wciąż, mimo już trzyletniej kariery rynkowej, jest rzadkim widokiem na drogach. Dlaczego tak się dzieje?
Diesel, benzyna albo hybryda plug-in. Gama napędowa Tonale nie rozpieszcza
Gama jednostek napędowych dostępnych w Tonale jest dość uboga. Wybrać można silnik wysokoprężny 1.6 o mocy 130 KM, wersję benzynową z układem mild hybrid o mocy 160 KM i zamykającą cennik wersję Q4, która jest napędzana przez układ hybrydowy typu plug-in, wykorzystujący silnik spalinowy 1.3 i generujący 280 KM mocy systemowej.
Jeśli ktoś nie chce diesla (który, jak wiadamo, może i mało pali, ale zabija planetę) i nie chce iść w koszty, to nie ma wyboru i musi sięgnąć po silnik 1.5. Początkowo Tonale 1.5 było oferowane w dwóch wersjach, o mocy 130 i 160 KM. Dziś już jednak w cenniku słabszej odmiany nie znajdziemy, dostępna jest wyłącznie odmiana 160-konna.
Niby mikrohybryda, ale trochę inna
Tonale 1.5 Hybrid posiada napęd mikrohybrydowy, ale działający nieco inaczej, niż można się spodziewać. Systemy mild hybrid zwykle wspomagają działanie systemu start/stop, gaszącego silnik na światłach lub w korku, a także zapewniają kilkusekundowy zastrzyk mocy przy mocnym dodaniu gazu.
Tymczasem w Tonale system działa podobnie do klasycznej hybrydy. Samochód uruchamia się więc w trybie elektrycznym i potrafi jechać na krótkim dystansie bez angażowania jednostki spalinowej. Może także na chwilę zgasnąć w czasie jazdy, jeśli nie dotykamy gazu lub jedynie go muskamy.

Wbrew nazwie ("Hybrid") Tonale nie jest pełną hybrydą, więc bateria wystarcza tylko na krótką chwilę, a samochód po uruchomieniu można rozpędzić jedynie do nieco ponad 20 km/h, nim włączy się silnik spalinowy. To niby niewiele, ale w krakowskich korkach samochód zaskakująco często pracował w trybie elektrycznym, dzięki czemu zużycie paliwa niewiele przekraczało 7,5 l/100 km.
Osiągi Alfy Romeo Tonale 1.5 Hybrid są przyzwoite. Ale...
Z kolei po wyjechaniu z miasta ciężar napędzania samochodu bierze na siebie silnik 1.5 turbo. 160 KM i 240 Nm w kompaktowym SUV-ie brzmi nieźle. Zgodnie z danymi technicznymi sprint do 100 km/h trwa 9,6 s, a prędkość maksymalna wynosi 212 km/h. Tak na marginesie - to właśnie testowana odmiana jest najszybszą wersją Tonale, bo 280-konną Q4 nie pojedziemy szybciej niż 206 km/h.
Z niemieckiej autostrady wróćmy jednak na ziemię. Silnik Alfy Romeo Tonale współpracuje z dwusprzęgłową przekładnią siedmiobiegową (niezależnie od napędu skrzynie manualne nie są w ogóle oferowane), jak w praktyce sprawuje się ten zestaw?

Alfa Romeo "od zawsze" wyróżniała się doskonałymi właściwościami jezdnymi i silnikami, które były inne niż powszechnie stosowane. Dziś już miejsca na odrębność techniczną właściwie nie ma, ale czy została jakaś wyjątkowość prowadzenia?
Powiem wprost. Sportowych wrażeń w Tonale raczej nie należy szukać. Model ten jest po prostu kompaktowym crossoverem z wszelkimi tego konsekwencjami. Jak każda Alfa, Tonale jest wyposażona w system DNA, czyli wybór trybu jazdy. Początkowo skrót ten rozwijano jako Dynamic, Natural (lub Normal) i All Weather, jednak w Tonale jest to Dynamic, Natural i Advanced Efficiency.
Sport w Alfie Roemo Tonale? Tylko w trybie Dynamic
Charakter auta zmienia się w zależności od wybranego trybu, inaczej reaguje kierownica, pedał gazu czy wspomaganie. Odrobinę sportu znajdziemy w trybie Dynamic, w którym faktycznie auto reaguje żwawo na najmniejsze dotknięcie gazu. Ale już w trybie Natural samochód jest po prostu ospały. Pedał gazu stawia większy opór, jakby zniechęcając do naciskania, a sam samochód traci cały wigor. Zdecydowanie nie jest to coś, co możemy uznać za "naturalne" dla Alfy Romeo. Owszem, w trybie ekonomicznym, byłoby to do przyjęcia, ale na pewno nie w trybie domyślnym.

W trybie Neutral układ kierownicy ma również nieco zbyt mocne wspomaganie. Jeśli do tego dodamy miękko zestrojone zawieszenie otrzymuje obraz wygodnego i wciąż dobrze wyglądającego crossovera, który świetnie sprawdzi się np. przy dowożeniu dzieci do szkoły. Będzie cicho, wygodnie i komfortowo, ale na pewno nie sportowo.
Cieniem na tym obrazie kładzie się jedynie praca skrzyni biegów, która czasem się gubi i powoduje nieprzyjemne szarpanie, szczególnie gdy elektronika włącza lub wyłącza silnik spalinowy.
Czy rozwiązaniem jest więc jeżdżenie w trybie Dynamic? Faktycznie zawieszenie się utwardza (jest jednak możliwość przełączenia go w tryb standardowy), kierownica zaczyna dawać informacje zwrotne, a auto żwawo reaguje na gaz. Ale... znów przeszkadza skrzynia biegów, która tendencje do "przeciągania" momentu zmiany przełożeń. A to powoduje większy hałas, zużycie paliwa i ogólne wrażenie "męczenia" silnik. Co więcej, w trybie Dynamic auto w ogóle nie przełączy się w tryb elektryczny. A więc i tak źle i tak niedobrze.

Pod względem stylistyki Tonale to prawdziwa Alfa Romeo
Natomiast pod względem stylizacji Tonale pełnymi garściami czerpie z tradycji Alfy Romeo. Jest asymetrycznie umieszczona przednia tablica rejestracyjna, jest charakterystyczne scudetto (trójkątna osłona chłodnicy), są okrągłe nawiewy, trójramienna sportowa kierownica i zegary umieszczone w "tubach", choć tak naprawdę mamy tam oczywiście wyświetlacz. Styliści nawiązali nawet do tego, że w dawniej Alfy Romeo miały stacyjkę po lewej stronie. Teraz oczywiście jej nie znajdziemy, ale przycisk uruchamiania silnika umieszczono na kierownicy z lewej strony.

Natomiast za kierownicą znajdziemy olbrzymie łopatki do sekwencyjnej zmiany przełożeń. Moim zdaniem to przerost formy nad treścią. W praktyce nikt nie będzie z nich korzystał, a zdarzyło mi się zahaczyć o nie ręką podczas włączania kierunkowskazów.
Generalnie do sterowania skrzynią biegów, a właściwie do wyboru kierunku jazdy służy umieszczono na konsoli środkowej pokrętło. Co ciekawe, w samochodach po liftingu pokrętła już nie znajdziemy, bo zostało zastąpione dźwignią.

Z plusów - w kokpicie jest osobny fizyczny panel do sterowania klimatyzacją, z minusów - miałem do czynienia z pokładowymi systemami, które szybciej reagowały na dotyk.
Pojemność bagażnika wynosi 500 litrów, a więc wystarczająco na wakacyjny wyjazd. Miejsca z tyłu również nie brakuje. Komfortowo "za sobą" usiądą osoby o wzroście nawet powyżej 180 cm.

Ceny Alfa Romeo Tonalo. No, tanio nie jest
A jak kształtują się ceny? By wyjechać z salonu nowym Tonale trzeba przygotować się na wydatek przynajmniej 174 100 zł - na tyle wyceniono bazową wersję Sprint ze 130-konnym silnikiem Diesla. Auto w testowanej wersji napędowej kosztuje od 182 100 zł, natomiast hybryda plug-in - 237 tys. zł.
Alfa Romeo Tonale Sprint posiada m.in. 18-calowe koła, przednie i tylne światła Full LED, sportową, skórzaną kierownicę, 12,25-calowy ekran cyfrowych zegarów, 10,25-calowy ekran dotykowy, automatyczną klimatyzację, system bezkluczykowy, kamerę cofania, przednie i tylne czujniki parkowania, tempomat adaptacyjny i możliwość bezprzewodowego łączenia smartfonów za pomocą interfejsów Android Auto i Apple CarPlay.

Testowany samochód to najlepiej wyposażona odmiana Intensa. W tym wypadku ceny kształtują się następująco: 220 600 zł za diesla, 228 600 - za mikrohybrydę i 283 500 zł - za odmianę plug-in. Dopłata do zielonego koloru Alfa Romeo Montreal to aż 7 tys. zł.
W wersji Intensa Tonale ma reflektory matrycowe, 20-calowe koła, zawieszenie adaptacyjne, przyciemniane tylne szyby, czarne zacisku hamulcowe, czarne fotele wykończone alcantarą z brązowym obszyciem, elektryczne sterowane szyby, nagłośnienie premium firmy Harman Kardon, system kamer 360 stopni, ładowarkę bezprzewodową do smartfonów i system automatycznego parkowania.

Alfa Romeo Tonale nie jest więc tanim samochodem, a do tego nie bardzo wiadomo, do jakiej grupy odbiorców skierowanym, bo charakteru godnego modelom spod znaku Cuoresportivo, znajdziemy w nim niewiele. Tonale to po prostu kompaktowy crossover, jakich na rynku wiele, a wyróżniająca się stylistyka to chyba jednak za mało, by wykroić dla siebie znaczy kawałek segmentowego tortu.











