Nowe przepisy przyjęte. Będą kary więzienia za przekroczenie prędkości
Już wkrótce w Polsce będzie można trafić do więzienia za przekroczenie prędkości. Projekt nowych przepisów został właśnie przyjęty przez Sejm. Jak szybko trzeba będzie jechać, by trafić za kratki?

Sejm przychylił się do rządowej propozycji zaostrzenia przepisów drogowych. Absolutną nowością jest karanie więzieniem za przekroczenie prędkości. Za narażenie człowieka na niebezpieczeństwo poprzez rażące przekroczenie prędkości będzie groziło od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Rząd chciał, by taka kara groziła po przekroczeniu prędkości o co najmniej połowę na autostradzie lub drodze ekspresowej, a na innej drodze publicznej - co najmniej dwukrotnie. Posłowie przychylili się do tej i dwu innych poprawek KO zaproponowanych w piątek w drugim czytaniu, odrzucili wszystkie poprawki PiS i Razem.
Jak szybko trzeba jechać, żeby trafić do wiezięnia?
Co to oznacza? Że co najmniej na trzy miesiące za kratki trafi kierowca, który przekroczy prędkość 210 km/h na autostradzie oraz 180 km/h na drodze ekspresowej. Co ciekawe, dokładnie taką samą prędkość (180 km/h) będzie trzeba przekroczyć na zwykłej, jednopasmowej drodze, na której będzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 90 km/h (90x2).
Praw jazdy policja nie zabierze, ale do więzienia wsadzi
Jednak szczególnie uważać trzeba będzie w terenie zabudowanym. Za rozwinięcie prędkości ponad 80 km/h na obszarze, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h co prawda nie stracimy prawa jazdy na 3 miesiące (to dopiero za przekroczenie o ponad 50 km/h, czyli jazdę szybciej niż 90 km/h), ale na 3 miesiące trafimy do więzienia.
Natomiast za przekroczenie prędkości 100 km/h w terenie zabudowanym z domyślnym ograniczeniem prędkości (do 50 km/h) kierowca zapłaci wysoki mandat, straci prawo jazdy na 3 miesiące oraz trafi do więzienia.
Będą kary za driftowanie i wyścigi
Ponadto posłowie przyjęli definicję nielegalnego wyścigu. Mówi ona, że jest to rywalizacja co najmniej dwóch kierowców, którzy chcą pokonać określony odcinek drogi w jak najkrótszym czasie i z naruszeniem zasad bezpieczeństwa drogowego.
Nowym wykroczenie, którego definicja również znalazła się w ustawie jest drift. Jak zapisano, jest to "celowe wprowadzenie pojazdu w poślizg lub doprowadzenie do utraty styczności z nawierzchnią, chociażby jednego z kół pojazdu, wykonane w trakcie ogólnodostępnego zgromadzenia, bez wymaganego zezwolenia" i kary za nie. Nowy przepis dotyczy też motocyklistów, którzy jeżdżą na jednym kole.
Kierowcy nadal będą mogli się spotykać, ale w ograniczonym gronie
Ograniczono również prawo do gromadzenia się kierowców razem z samochodami. Nieformalne spotkania można zorganizować pod warunkiem, że weźmie w nich udział nie więcej niż 10 samochodów. Przepis brzmi następująco:
Wymaga wcześniejszego zawiadomienia organu gminy spotkanie właścicieli, posiadaczy lub użytkowników pojazdów samochodowych na otwartej lub ogólnodostępnej przestrzeni, którego celem jest prezentacja pojazdów samochodowych w liczbie większej niż 10, w szczególności wprowadzonych w nich modyfikacji.
Trzeźwi kierowcy również będą tracić prawa jazdy
Łatwiej będzie również stracić samochód. Dziś auta są rekwirowane tylko pijanym kierowcom. Wg nowych przepisów będzie można je rekwirować również kierowcom trzeźwym, którzy prowadzą mimo obowiązującego ich zakazu.
Ponadto z ruchu drogowego mają zostać wyeliminowani recydywiści z wielokrotnymi zakazami prowadzenia pojazdów - wobec nich sąd jedynie w szczególnie uzasadnionych przypadkach będzie mógł warunkowo zawiesić wykonanie kary pozbawienia wolności orzeczonej za naruszenie zakazu prowadzenia pojazdów. Dodatkowo sąd będzie mógł orzec dożywotni zakaz w przypadku skazania za niestosowanie się do wcześniejszych orzeczeń zakazu prowadzenia pojazdów.
Kiedy nowe przepisy wejdą w życie?
Nowe przepisy po uchwaleniu wejdą w życie - zasadniczo - po 30 dniach od ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Wcześniej trafią jednak do Senatu i do podpisu prezydenta.










