Audi Q5 Sportback 45 TFSI – warto było czekać
Trochę zajęło Audi czasu dołączenie do SUVów w stylu coupe należących do klasy średniej. Przyznać jednak trzeba, że kiedy producent już zdecydował się na taki krok, wyszło mu to naprawdę dobrze. Audi Q5 Sportback powstało według dobrze znanej receptury.
Prekursor wśród SUVów nawiązujących do coupe, czyli BMW, zaprezentował taki model w klasie średniej już w 2014 roku. Po dwóch latach pojawił się konkurent X4, czyli Mercedes GLC Coupe. Również w 2016 roku zadebiutowała druga generacja Q5, ale Audi zdecydowało się tylko na prezentację wersji z klasycznym nadwoziem. Dopiero wraz z zeszłoroczną modernizacją zdecydowano się na rozszerzenie oferty.
Audi Q5 Sportback - nadwozie
Q5 Sportback powstało według dobrze znanej receptury - przód pozostawiono bez zmian, natomiast od końca przednich drzwi linia dachu zaczyna opadać. Pod trochę większym kątem opada linia okien, dzięki czemu uzyskujemy bardziej dynamiczny wygląd, ale bez dużego ograniczenia miejsca nad głowami podróżnych w drugim rzędzie siedzeń. Aerodynamikę poprawia spojler nad tylną szybą oraz drugi zintegrowany z klapą bagażnika.
Audi Q5 Sportback 45 TFSI na zdjęciach
Sam układ świateł z tyłu został przeniesiony z klasycznego Q5. Ciekawostką są opcjonalne reflektory OLED, które mają jeden z trzech wybranych wzorów. Minus jest taki, że wzór trzeba wybrać konfigurując auto, choć technologia OLED (a nawet zwykła LED) pozwoliłaby na zmianę wzoru na życzenie. Druga ciekawostka jest taka, że kiedy pojazd z tyłu za bardzo się zbliży do nas, zapalą się dodatkowe diody, ostrzegając, że nie powinien dalej podjeżdżać. Otwartym pozostaje pytanie, czy inni kierujący zrozumieją to ostrzeżenie.
Audi Q5 Sportback - wnętrze
Wnętrze Q5 Sportback nie różni się niczym od klasycznego Q5. Możemy więc liczyć na wzorową ergonomię, wysokiej jakości materiały i świetne ich spasowanie oraz najlepszy panel klimatyzacji w historii Audi. Teoretycznie najlepsze w historii są też multimedia, a przynajmniej najnowsze. Wnętrze Q5 było jednak projektowane pod obsługę centralnym pokrętłem (najwygodniejszy sposób), które zniknęło w ramach liftingu. Przez to umiejscowienie ekranu nie jest tak wygodne, jak w większych modelach Audi, od początku projektowanych z myślą o dotykowej obsłudze.
Najważniejsze pytanie dotyczy jednak tylnej części kabiny. Czy kwestie praktyczne musiały ustąpić dynamicznej sylwetce? Na szczęście nie. Podsufitka jest poprowadzona nieco niżej, ale nadal podróżni mający 1,8 m wzrostu nie będą mieli powodów do narzekania. Sporo miejsca jest także na wysokości kolan, choć raczej nie na tyle, żeby było warto korzystać z opcji przesuwania tylnej kanapy, by powiększyć bagażnik. Sam bagażnik ma 510 l więc zmalał tylko o symboliczne 10 l w porównaniu do bardziej klasycznego Q5.
Audi Q5 Sportback - silnik
Testowana przez nas odmiana nosiła oznaczenie 45 TFSI co wskazuje topową wersję benzynową. Nie oznacza to bynajmniej, że najmocniejszą (taki tytuł należy się hybrydowemu 55 TFSI e oferującemu 367 KM) czy też najszybszą (którą jest SQ5 TDI). Samo Q5 zachęca raczej do zrelaksowanej jazdy i reakcje na gaz są raczej łagodne. Dopiero gdy przełączymy się na tryb Dynamic (lub przynajmniej skrzynię przełączymy w Sport) i zaczniemy bardziej zdecydowanie operować prawą stopą, poczujemy 265 KM, które generuje 2-litrowa, doładowana jednostka. Sprint do 100 km/h w 6,1 s pozwala dotrzymać kroku niejednemu hot hatchowi, choć nie towarzyszą temu żadne rasowe dźwięki, czy inne sportowe doznania.
Nie znaczy to, że Q5 Sportback jest autem nastawionym wyłącznie na wygodę. Chociaż testowany egzemplarz wyposażony był w pneumatyczne zawieszenie, nawet w trybie Comfort nie dało się odczuć bujania na nierównościach i auto pozostawało zwarte. Nie przeszkadzało mu to (podobnie jak 20-calowe felgi) w bardzo dobrym wybieraniu nierówności. Może to zachęcić niektórych kierowców do przejścia w tryb Dynamic (w którym zawieszenie obniża się o 15 mm oraz utwardza) i poszukania krętej drogi. Q5 odnajduje się bardzo dobrze również w takiej sytuacji, ale ponownie czujemy, że choć można jechać nim naprawdę dynamicznie, to nie jest to wersja o sportowym charakterze. Pneumatyka przydaje się też poza utwardzonymi drogami - zwiększenie prześwitu o 45 mm może kazać się bardzo pomocne, a samochód ma dwa tryby na takie okazje - allroad oraz offroad. Różnią się one dostosowaniem pracy pokładowej elektroniki oraz napędu quattro (już bez centralnego mechanizmu Torsen, tylko dołączanego przez sprzęgło wielopłytkowe) do trudnych warunków.
Audi Q5 Sportback - jaka cena?
Na koniec pozostaje kwestia ceny, a także dopłaty, jakiej Audi od nas wymaga, za możliwość jazdy Q5 z nadwoziem Sportback. Cennik otwiera kwota 208 300 zł za wersję 35 TDI (163 KM) z napędem na przód i skrzynią S tronic, co oznacza konieczność wyłożenia dodatkowo niemal 16 tys. zł, w porównaniu do "zwykłej" wersji. Czy to dużo? Na to każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Z pewnością nie tak dużo, kiedy spojrzymy na cenę testowanego egzemplarza. Odmiana 45 TFSI quattro z pakietem S line kosztuje 250 500 zł, ale testowany egzemplarz miał dodatków za około 90 tys. zł.
Audi Q5 Sportback to ciekawa propozycja dla każdego, kto chciałby mieć SUVa o dynamicznej prezencji. Co ważne, opadająca linia dachu nie wymaga godzenia się na kompromisy pod względem praktyczności. Z kolei testowana odmiana to najlepszy wybór dla osób szukających świetnych osiągów, ale niekoniecznie sportowych emocji.
Dane techniczne | |
Silnik | R4, turbo benzynowy |
Pojemność | 1984 ccm |
Moc | 265 KM (5250-6500 obr./min) |
Maksymalny moment obrotowy | 370 Nm (1600-4500 obr.min) |
Skrzynia biegów | 7b dwusprzęgłowa |
Napęd | 4x4 (dołączany) |
Osiągi | |
Przyspieszenie | 6,1 s |
Prędkość maksymalna | 240 km/h |
Średnie zużycie paliwa | 9,1 l/100 km |
Wymiary | |
Długość | 4689 mm |
Szerokość | 1893 mm |
Wysokość | 1660 mm |
Rozstaw osi | 2819 mm |
Pojemność bagażnika | 510 l |
Wyposażenie | |
18-calowe alufelgi,zawieszenie sportowe, reflektory LED, czujniki parkowania przód/tył, elektrycznie sterowana klapa bagażnika, klimatyzacja automatyczna jednostrefowa, system multimedialny, tempomat. | |
Wyposażenie testowanego egzemplarza | |
20-calowe alufelgi, pakiet czerń, reflektory matrix LED, tylne światła OLED, pneumatyczne zawieszenie, system bezkluczykowy, sportowe fotele, częściowo skórzana tapicerka, oświetlenie nastrojowe, system nawigacji, wirtualne wskaźniki, klimatyzacja trójstrfowa, zestaw asystentów kierowcy. | |
Cena testowanej wersji | 250 500 zł |
Cena testowanego egzemplarza | ok. 340 tys. zł |
Michał Domański
***