Alfa Romeo Junior Elettrica Speciale w teście. Realny zasięg to 210 km

Junior to najnowszy i najmniejszy samochód w gamie włoskiej marki. Sprawdzam, ile zostało Alfy w Alfie w modelu, który powstał pod skrzydłami Stellantisa i ma napęd elektryczny. Oto test Alfy Romeo Junior Elettrica Speciale.

Alfa Romeo Junior. Stylizacja przedniej części nadwozia może budzić kontrowersje
Alfa Romeo Junior. Stylizacja przedniej części nadwozia może budzić kontrowersjeMirosław DomagałaINTERIA.PL

Alfa Romeo przez lata słynęła z produkowania samochodów o sportowym zacięciu, wyróżniających się nie tylko doskonałymi właściwościami jezdnymi, ale również niezwykłymi rozwiązaniami technicznymi.

Nawet w okresie, gdy Alfą Romeo rządził Fiat, w samochodach ze Scudetto na masce można było znaleźć unikatowe rozwiązania – czy to silniki z serii Twin Spark, wyróżniające się stosowaniem dwóch świec na każdy cylinder, czy też legendarny silnik V6 Busso.

Z biegiem lat unifikacja postępowała i Alfa Romeo traciła swój unikatowy charakter. Dziś włoska marka jest jedną z piętnastu należących do koncernu Stellantis, nie ma więc szans na techniczną odrębność. Nie inaczej jest w przypadku najnowszego modelu, czyli Juniora. Model ten to pierwszy pojazd w historii Alfy Romeo, który produkowany jest w Polsce, w Tychach. Dlaczego tam? Bo tam powstają technologiczne bliźniaki Juniora –Jeep Avenger i Fiat 600.

Alfa Romeo Junior wygląda na auto większe niż jest w rzeczywistościMirosław DomagałaINTERIA.PL

Po premierze małej Alfy Romeo wybuchł skandal

Prezentacja nowego małego modelu Alfy Romeo miała miejsce we Włoszech w kwietniu ubiegłego roku i zaczęła się od skandalu. Pojazd zaprezentowano bowiem pod nazwą Milano. I chociaż od miesięcy było wiadomo, że mała Alfa będzie produkowana w Polsce, to wybuchła afera.

Włoski rząd, nie bardzo wiadomo na jakiej podstawie, liczył że samochód będzie produkowany we Włoszech. Chcąc zablokować produkcję w Polsce, powołał się na prawo, które zabrania zagranicznej produkcji dóbr, których nazwy sugerują, że powstają we Włoszech.

Oczywiście Stellantis miejsce produkcji nie zmienił, zmienił za to nazwę modelu. I tak w ciągu zaledwie kilku dni Alfa Romeo Milano stała się Alfą Romeo Junior.

Alfa Romeo Junior, Fiat 600 i Jeep Avenger zbudowane są na bazie płyty podłogowej CMP opracowanej jeszcze przez koncern PSA (który w 2021 roku stał się częścią Stellantisa). Początkowo zakładano, że pojazdy te będą tylko elektryczne, ale gdy okazało się, że rozwój elektromobilności nie idzie zgodnie z planem, szybko pojawiły się wersje z silnikami spalinowymi.

Jednak do testu w naszej redakcji trafił samochód elektryczny, o pełnej, bardzo włoskiej i nieco skomplikowanej nazwie: Alfa Romeo Junior Elettrica Speciale. Jaki jest ten samochód?

Speciale to wersja wyposażeniowa Alfy Romeo JuniorMirosław DomagałaINTERIA.PL

Alfa Romeo Junior wygląda świetnie niemal z każdej strony

Auto jest najmniejszym modelem w gamie Alfy, zaliczanym segmentu B. Junior ma 417 cm długości przy rozstawie osi 255 cm. Stylizacja nadwozia nie musi spodobać się każdemu. Alfa Romeo zawsze wysoko stawiała sobie poprzeczkę pod tym względem, produkując samochody po prostu obiektywnie ładne. W przypadku Juniora nie do końca tak jest.

Osobiście niespecjalnie przypadła mi do gustu przednia część nadwozia, gdzie powinniśmy znaleźć atrakcyjne, przyciągające wzrok Scudetto, tymczasem mamy czarny trójkąt, na którym wytłoczono elementy loga Alfy Romeo. Z daleka są one niewidoczne, więc samochód wygląda tak, jakby czegoś mu na środku pasa przedniego brakowało. Czegoś intrygującego, co przyciąga wzrok. Dla mnie to rozwiązanie jest co najmniej kontrowersyjne.

Alfa Romeo Junior. Czarne przetłoczenia na czarnym Scudetto z daleka nie są widoczneMirosław DomagałaINTERIA.PL

Znacznie lepiej wygląda linia boczna i tył. Auto wygląda dynamicznie, mocno, a gdy nie mamy punktu odniesienia, wydaje się znacznie większe niż jest w rzeczywistości. Osiągnąć taki efekt w samochodzie segmentu B to duża sztuka i ona projektantom się udała.

Alfa Romeo Junior z tyłu wygląda ładnieMirosław DomagałaINTERIA.PL

Kabina Alfy Junior zachwyca

W kabinie Juniora projektanci sięgnęli po sprawdzone od lat i chętnie wykorzystywane w Alfach Romeo wzorce, chociaż byli nieco ograniczeni koniecznością wykorzystania elementów znanych z innych modeli Stellantisa. Auto otrzymało typową dla Alfy trójramienną kierownicę, za którą znajdują się cyfrowe zegary. I chociaż jest to ekran, to otaczająca go obudowa ma przypominać dwie tuby, czyli rozwiązanie znane jeszcze z modelu 156. To świetny pomysł.

Kabina Juniora nawiązuje do dawnych modeli AlfyMirosław DomagałaINTERIA.PL

Panoramiczny ekran na konsoli środkowej pochodzi oczywiście od Stellantisa i jest wykorzystywany w innych modelach, ale w Juniorze pochylono go w stronę kierowcy. To również tradycja Alfy, ma ona podkreślać, że w samochodach tej marki to kierowca jest najważniejszy i to dla przyjemności i wygody kierowcy powstają samochody Alfa Romeo.

Nad ekranem znajdują się cztery fizyczne przyciski (m.in. świateł awaryjnych i centralnego zamka), panel ten znajdziemy w innych modelach Stellantisa. "Koncernowy" jest również rząd fizycznych przycisków sterowania klimatyzacją, ale to wygodne rozwiązanie i trudno z niego czynić zarzut. Poniżej znajduje się ładowarka indukcyjna do smartfonów z wytłoczonym wężem znanym z logo Alfy.

Ekran cyfrowych zegarów Alfy JuniorMirosław DomagałaINTERIA.PL

Silnik uruchamiamy niczym w wozie wyczynowym, dużym przyciskiem podpisanym Engine Start Stop. Dalej znajduje się niewielki wybierak kierunku jazdy oraz przycisk P i zwiększający poziom rekuperacji przycisk B.

Fotele przednie Juniora to sam miód. Ale z tyłu lepiej nie siadać

Na uwagę zasługują fotele przednie. Są to kubełkowe fotele Sabelt pokryte Alcantarą, które są nie tylko bardzo wygodne, ale zapewniają również doskonałe trzymanie boczne. Fotele są elektrycznie regulowane i niestety są wyposażeniem dodatkowym, elementem pakietu Sport Perfo, który kosztuje 12 tys. zł i obejmuje jeszcze kierownicę obszytą skórą i alcantarą oraz aluminiowe nakładki na pedały.

Z tyłu takiego komfortu już nie ma. O ile ilość miejsca nad głową się broni, to za obszernymi sportowymi fotelami przednimi brakuje miejsca na nogi. Pamiętajmy jednak, że mamy do czynienia z samochodem segmentu B, wiec luksusu oczekiwać nie można.

Świetne fotele Sabelt to element pakietu opcjonalnego za 12 tys. złMirosław DomagałaINTERIA.PL

Pojemność bagażnika wynosi przyzwoite 400 litrów. Wysokość podłogi można regulować w trzech płaszczyznach, klapa jest podnoszona elektrycznie, również ruchem stopy.

Napęd Alfy Romeo Junior nie zaskakuje. Znamy go z innych modeli

Alfa Romeo Junior jest oferowana obecnie w trzech wersjach napędowych. Jako miękka hybryda (Junior Ibrida) z silnikiem 1.3 o mocy 136 KM i jako auto elektryczne z silnikiem o mocy 156 lub 280 KM. O ile mocniejszy silnik dostępny jest tylko jednej wersji wyposażeniowej (Veloce) to słabszy - w dwóch: Elettrica i lepiej wyposażona Elettrica Speciale. I taki właśnie samochód widzicie na zdjęciach.

Samochód jest więc napędzany przez umieszczony z przodu i napędzający koła przednie silnik o o mocy 156 KM, który czerpie energię z baterii litowo-jonowej o pojemności 54 kWh brutto (51 kWh netto). Maksymalny moment obrotowy wynosi 400 Nm. Alfa Romeo Junior Elettrica w stanie gotowym do jazdy waży 1545 kg, rozpędza się do 100 km/h w 9 s, a jej prędkość maksymalna jest ograniczona do 150 km/h.

Alfa Romeo Junior świetnie wygląda, ale osiągi ma przeciętneMirosław DomagałaINTERIA.PL

Alfa Romeo Junior prowadzi się jak senior. I to z doświadczeniem

Mimo dynamicznego wyglądu Junior Elettrica Speciale nie jest więc demonem prędkości. Przeciętne osiągi nadrabia jednak doskonałymi właściwościami jezdnymi. Inżynierowie musieli naprawdę dużo czasu poświęcić na dostrojenie zawieszenie, które świetnie wybiera nierówności, a jednocześnie sprawia, że samochód prowadzi się pewnie, stabilnie i nie przechyla na zakrętach.

Dziś zostało już bardzo niewiele modeli, które wręcz zachęcają do przesuwania granicy prędkości, z jaką można wejść w zakręt, a taka jest właśnie mała Alfa. Aż strach pomyśleć jak w takiej sytuacji prowadzi się Junior Veloce, który ma m.in. 20-calowe (zamiast 18-calowych) koła, większe hamulce, obniżone zawieszenie i zmienione przełożenie układu kierowniczego.

Przełącznik wyboru kierunku jazdy umieszczono na konsoli środkowej między fotelamiMirosław DomagałaINTERIA.PL

Właściwie jedyne uwagi można mieć do układu hamulcowego. System rekuperacji energii działa tak, że siła hamowania jest zmienna i czasem nie wiadomo do końca, czego się spodziewać po przełożeniu nogi na hamulec. Jednak podczas spokojnej jazdy z delikatnymi hamowaniami nie powinno to przeszkadzać. Z kolei gdyby ktoś wymyślił sobie zabrać Alfę na tor, to przełączy tryb jazdy na Dynamic, a wówczas rekuperacja nie przeszkadza, bo prostu - nie działa.

Samochodów włącza się Imponujących rozmiarów przyciskiem na konsoli środkowejMirosław DomagałaINTERIA.PL

Elektryczna Alfa Romeo Junior ma jedną piętę achillesową

Jak wspomniałem, użyteczna pojemność baterii Alfy Romeo Speciale wynosi 51 kWh i to jest pięta achillesowa tego modelu. Producent obiecuje zasięg w mieszanym cyklu WLTP sięgający 400 km, a w cyklu miejskim - przekraczający 580 km i poważnie - nie wiem w jakiej to bylo liczone rzeczywistości. Wyniki z testu są diametralnie inne i niewiele zmienia tu fakt, że jeździłem w temperaturze około 0 stopni Celsjusza.

Logo na kierownicy jest czarno-białe. Osobiście wolą w pełnych barwachMirosław DomagałaINTERIA.PL

Gdy z baterią na poziomie 11 proc. dojechałem na ładowarkę komputer szacował zasięg na 32 km. Proste przeliczenie pokazało, że przy pełnej baterii w mieście auto powinno przejechać około 290 km, co przekłada się na zużycie około 18 kWh/100 km. Szybko okazało się, że to raczej niemożliwe i podczas jazdy po Krakowie uzyskiwałem raczej wynik na poziomie 20 kWh/100 km, co daje zasięg 255 km.

W trasie jest jeszcze gorzej. Na drodze ekspresowej auto zużywa około 24 kWh/100 km, co oznacza, że realny zasięg to około 210 km.

Co więcej, podczas ładowania samochodu zasięg wzrasta znacznie bardziej niż wynikałoby to z ostatniego zużycia prądu. Przy poziomie 80 proc. komputer podał zasięg 312 km, czyli na pełnej baterii byłoby to 390 km. Jakim cudem, jeśli na 11 proc. miałem przejechać 32 km, co przekłada się na zasięg na pełnej baterii wynoszący 100 km mniej? Samochód musiałby zużywać 13 kWh/100 km i uwierzcie - nie jest to możliwe.

Krótki raport z ładowania. Zasięg w km zwiększa się bardziej niż wynikałoby z procentówMirosław DomagałaINTERIA.PL

Zrobiłem Alfie "stres test"

Możliwe jest za to uzyskanie wyniku 23 kWh podczas jazdy miejskiej. Tyle pokazał komputer po pokonaniu trasy o długości 15 km. Auto stało wychłodzone na zewnątrz, padał śnieg i były 3 stopnie poniżej zera. Do auta wsiadło pięć zmarzniętych osób, pracowało więc i ogrzewanie i dmuchawa na szybę, bo szybko pojawiła się parowanie.

Cały czas padał śnieg, konieczne było włączanie wycieraczek i ogrzewania tylnej szyby.

W trudnych warunkach atmosferycznych Junior potrafił zużywać niemal 23 kWh/100 kmMirosław DomagałaINTERIA.PL

To oczywiście były skrajnie niekorzystne warunki i zapewne jadąc dłużej, gdy auto już się nagrzało, zużycie energii zaczęłoby spadać. Jednak chcę pokazać, jak apetyt na prąd zmienia się w zależności od warunków atmosferycznych i sposobu użytkowania samochodu.

Baterię Alfy Romeo Junior można ładować prądem stałym z mocą maksymalną 100 kW, wówczas ładowania od 20 do 80 proc. według producenta trwa 27 minut i taki wynik jest możliwy do osiągnięcia.

Oczywiście samochód można ładować również prądem zmiennym. Przy wykorzystaniu wallboxa o mocy 11 kW ładowanie o 0 do 100 proc. ma trwać 5 godzin i 45 minut, a przy mocy 7 kW - 8 godzin i 15 minut. Juniora można naładować również z gniazdka domowego, ale wówczas trwa to niemal 26 i pół godziny.

Alfa Romeo JuniorMirosław DomagałaINTERIA.PL

Jak wyglądają ceny Alfy Romeo Junior? Cennik otwiera Ibrida (1.2 136 KM) za 129 600 zł, dopłata do wersji Speciale wynosi 10 tys. zł. W przypadku samochodów elektrycznych trzeba się już liczyć ze znacznie większymi wydatkami. Junior Elettrica to wydatek 173 200 zł, a Eletrica Speciale - 183 200. Cennik zamyka Elettrica Veloce za 215 200 zł.

Jak widać samochody elektryczne (poza Veloce) są o ponad 40 tys. zł droższe niż auto spalinowe. Tej różnicy nie jest w stanie zapełnić nawet dopłata z programu "Mój Elektryk".

Alfa Romeo Junior. Podsumowanie

Alfa Romeo Junior Electrica Speciale to auto pełne sprzeczności. Świetnie wygląda niemal z każdej strony, jeszcze lepiej się prowadzi. Osiągi, jak na auto miejskie są akceptowalne.

Natomiast bateria i zużycie energii sprawiają, że nie jest to auto dla każdego. Warunkiem koniecznym do bezstresowej jazdy staje się możliwość codziennego ładowania samochodu w domu. Wówczas nie tylko jest taniej niż na benzynie, ale przede wszystki nie musimy się martwić o zasięg, bo kto codziennie przejeżdża 200 km?

Alfa Romeo JuniorMirosław DomagałaINTERIA.PL
Alfa Romeo JuniorMirosław DomagałaINTERIA.PL
Alfa Romeo JuniorMirosław DomagałaINTERIA.PL
Test wideo Renault Rafale. Duży SUV, a pali mniej niż 5 l/100 kmAdam MajcherekINTERIA.PL