Strefa Czystego Transportu w Krakowie. Wojewoda zaskarżył uchwałę
Wojewoda małopolski, Krzysztof Jan Klęczar, złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na uchwałę dotyczącą Strefy Czystego Transportu w Krakowie. Jego zdaniem obowiązujące w niej zapisy naruszają konstytucyjną zasadę równego traktowania obywateli. Dlaczego Małopolski Urząd Wojewódzki zdecydował się właśnie na taki krok?

W skrócie
- Wojewoda małopolski zaskarżył uchwałę o Strefie Czystego Transportu w Krakowie, powołując się na naruszenie zasady równego traktowania obywateli.
- Przeciwnicy SCT uważają, że nowe regulacje utrudnią życie mniej zamożnym mieszkańcom i rolnikom z okolicznych gmin.
- Utrzymano termin wejścia strefy w życie, a wojewoda liczy na dialog i zmianę kontrowersyjnych zapisów.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
W czerwcu tego roku, mimo sprzeciwu większości mieszkańców oraz apelom gmin sąsiadujących z Krakowem, rada miasta przyjęła uchwałę o utworzeniu Strefy Czystego Transportu. W porównaniu do pierwotnej propozycji - wcześniej odrzuconej przez Wojewódzki Sąd Administracyjny - w nowym dokumencie wprowadzono szereg zmian, dotyczących m.in. terminu wejścia strefy w życie, jej ograniczonego zasięgu oraz złagodzonych przepisów dla samych krakowian.
Uchwała została przekazana wojewodzie małopolskiemu
Zgodnie z obowiązującą procedurą, uchwała Rady Miasta została przekazana wojewodzie małopolskiemu. W przypadku wątpliwości co do jej legalności, wojewoda miał prawo ją unieważnić lub zaskarżyć do sądu administracyjnego. Ostatecznie jednak Krzysztof Jan Klęczar wybrał drugie rozwiązanie i postanowił skierować do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skargę w sprawie niektórych zapisów uchwały.
Wojewoda małopolski zaskarżył uchwałę SCT
Przede wszystkim wojewoda małopolski wyraził wątpliwości co do zgodności uchwały z zasadą równego traktowania obywateli. Jak sam zaznaczył - problemem jest różnicowanie kierowców mieszkających w Krakowie i tych spoza miasta. Zgodnie z przyjętymi zapisami, kierowcy spoza Krakowa, których pojazdy nie spełniają norm Strefy Czystego Transportu, będą zobowiązani do uiszczania opłat za wjazd do miasta. Zdaniem przeciwników SCT, ubożsi mieszańcy oraz wielu rolników, nie będzie w stanie do końca roku wymienić samochodów na nowsze. Doprowadzić to może do utrudnień w dotarciu do pracy, urzędów, szkół itp.
Jednocześnie wojewoda małopolski podkreślił, że ważne były dla niego głosy władz powiatów i gmin sąsiednich oraz Małopolskiej Izby Rolniczej - były to głosy sprzeciwu wobec SCT w kształcie proponowanym przez władze Krakowa. Krytycy zwracali uwagę m.in. na kwestię powierzchni SCT - obejmie ona 61 proc. powierzchni miasta i jest to obszar najbardziej zurbanizowany, koncentrujący miejsca pracy, szkół, instytucji kultury itp.
Według prawników urzędu wojewódzkiego, w uzasadnieniu do uchwały zabrakło argumentów na to, dlaczego tak duży obszar miasta jest objęty strefą. Odwołano się do dokumentów, które nie są spójne - mówił wojewoda dodając, że jest więcej wiarygodnych raportów o stanie powietrza w mieście niż dane z dokumentu przywołanego przez magistrat.
Władze gmin już wcześniej powołując się na dane Głównego Inspektora Ochrony Środowiska z lat 2023-2024, zwracały uwagę, że przekroczenia średniorocznych norm stężenia dwutlenku azotu odnotowano jedynie na jednej z czterech krakowskich stacji pomiarowych - przy al. Krasińskiego, czyli na jednej z głównych arterii miasta - ale i tam przekroczenie wyniosło jedynie 11 proc. Samorządowcy podkreślają również, że brakuje szczegółowych analiz określających, jaka część emisji pochodzi od pojazdów spoza Krakowa.
Unieważnienie uchwały oznaczałoby wejście jej bardziej radykalnej wersji
Dlaczego Małopolski Urząd Wojewódzki zdecydował się właśnie na taki krok? Jak podkreślił Krzysztof Jan Klęczar - w momencie, gdyby unieważniłby nową uchwałę, istniały przesłanki, że w życie weszłaby jej wcześniejsza, bardziej radykalną wersja.
Mamy pewną niejasność dotyczącą tego, co stałoby się, gdybym stwierdził nieważność tej uchwały. W naszej opinii mogłoby dojść do sytuacji, w której weszłaby w życie uchwała z 2022 roku.
Krzysztof Jan Klęczar wyraził nadzieję, że do końca roku Rada Miasta Krakowa podejmie dialog z samorządami oraz innymi podmiotami sprzeciwiającymi się wprowadzeniu SCT, a także wprowadzi do uchwały zmiany, które rozwieją wszelkie wątpliwości dotyczące równego traktowania obywateli.
Strefa Czystego Transportu w Krakowie od stycznia 2026 roku
Zaskarżenie uchwały przez wojewodę małopolskiego oznacza, że termin wejścia Strefy Czystego Transportu w życie pozostał utrzymany. Zgodnie z obowiązującymi założeniami, jej obszar będzie obejmował granice IV obwodnicy Krakowa, obejmujące autostradę A4 od południa i zachodu, drogę S52 od północy oraz S7 od wschodu. W praktyce oznacza to, że najodleglejsza, wschodnia część Nowej Huty nie będzie objęta nowymi ograniczeniami.

Do miasta będą mogły wjechać samochody benzynowe, które spełniają normę emisji co najmniej Euro 4 lub zostały wyprodukowane od 2005 roku. Mowa tu zatem o blisko 20-letnich samochodach, których ceny na serwisach sprzedażowych oscylują w granicach kilku tys. zł.
Znacząco wyższe wymagania dotyczą samochodów z silnikiem Diesla - w ich przypadku konieczne będzie spełnienie normy Euro 6 lub wyprodukowanie pojazdu nie wcześniej niż w 2014 roku (w przypadku ciężarówek i autobusów od 2012 roku). Dla porównania w Warszawie SCT wymaga Euro 5 w przypadku diesli (auta od 2010 roku, choć w przypadku niektórych modeli wymóg spełniają już auta z 2009 roku).