Wymiana opon - uważaj, co zakładasz. Czy twoje opony nadają się do jazdy?
Wymiana opon na letnie to stały punkt wiosennego kalendarza wielu polskich kierowców. To również dobry czas, by zweryfikować stan ogumienia i rozważyć zakup nowego kompletu. W jaki sposób wiek opony wpływa na jej właściwości i po jakim czasie warto zainwestować nowe gumy do swojego samochodu?
Początek wiosny tradycyjnie już oznacza okres żniw dla warsztatów wulkanizacyjnych. Zanim jednak umówimy się na wizytę, warto poświęcić chwilę i dokładnie przyjrzeć się używanemu do tej pory kompletowi opon letnich. Oprócz sprawdzenia grubości bieżnika i przejrzeniu kół pod kątem uszkodzeń mechanicznych, dobrze też zweryfikować wiek ogumienia
Mało kto zdaje sobie sprawę, że opona to zdecydowanie więcej, niż tylko kawałek gumy mający za zadanie poprawę trakcji i komfortu. Jednym z kluczowych czynników wpływających na właściwości ogumienia jest jego wiek. Pamiętajmy, że w czasie jazdy ogumienie rozgrzewa się do temperatury nawet powyżej 60 stopni Celsjusza i - na postoju - schładza się do temperatury otoczenia. W skali kilku lat eksploatacji mowa o tysiącach cykli, które nie pozostają bez wpływu na jej kondycję.
Oprócz tego opony są też narażone na agresywne działanie:
- ozonu,
- promieni UV,
- substancji chemicznych (np. paliwa, sól drogową).
Po jakim czasie warto - profilaktycznie - zainwestować w nowy komplet, nawet jeśli bieżnik używanych do tej pory wydaje się jeszcze całkiem wysoki?
Zgodnie z polskim prawem, jako fabrycznie nowe opony producent oferować może ogumienie wyprodukowane do trzech lat (36 miesięcy) wstecz. Nie jest tajemnicą, że nietypowe opony, stosowane chociażby w supersamochodach, często produkowane jest w krótkich seriach i sprzedawane jako nowe nawet wiele lat po ich wytworzeniu.
Kluczowym są tu jednak warunki przechowywania. Z badań laboratoryjnych wynika, że opona rozgrzana do 60 stopni Celsjusza starzeje się 50 do 60 razy szybciej niż opona magazynowana w temperaturze 25 stopni Celsjusza. Zdaniem ekspertów w dziedzinie produkcji opon (badania laboratoryjne) tydzień eksploatacji opony (przy prawidłowym ciśnieniu!) - przyrównać można do roku składowania w optymalnych warunkach.
Zdaniem ekspertów w dziedzinie produkcji opon (badania laboratoryjne) tydzień eksploatacji opony (przy prawidłowym ciśnieniu!) - przyrównać można do roku składowania w optymalnych warunkach.
W jaki sposób sprawdzić można wiek opony? Informuje nas o nim znak DOT, jaki znajdziemy na ścianie bocznej większości oferowanych na naszym rynku opon. Popularne określenie to skrót od amerykańskiego Department of Transportation, który jako pierwszy usystematyzował kwestie kodowych oznaczeń ogumienia. Po skrócie DOT znajdziemy najczęściej ciąg kilku liter i cyfr (wymieszane), które składają się na kodowe oznaczenie producenta i fabryki.
Obok nich powinny się znajdować trzy (skrajnie rzadki przypadek) lub cztery następujące po sobie cyfry pozwalające zdekodować przybliżoną datę produkcji ogumienia. Pierwsze dwie cyfry oznaczają tydzień, a dwie ostatnie - rok produkcji opony. Przykładowo - 2319 oznacza, że opona wyprodukowana została w maju (23 tygodniu) 2019 roku. W ramach ciekawostki można jeszcze dodać, że na polskich drogach wciąż spotkać można jeszcze auta, w których DOT kodowany jest w formie trzech cyfr. Takie oznaczenie stosuje się dla opon wyprodukowanych przed rokiem 2001. Przykład - kod 437 oznacza, że opona pochodzi z października (43 tydzień) 1997 roku.
Z uwagi na różne składy mieszanek gumowych (np. udział krzemionki), warunki przechowywania i eksploatacji trudno jednoznacznie określić, po jakim czasie kierowcy powinni zdecydować się na zakup nowego kompletu ogumienia. W branżowych opracowaniach (TUV, ADAC) najczęściej spotkać się można z opinią, że - niezależnie od stanu bieżnika - okres eksploatacji ogumienia nie powinien przekraczać 8-10 lat.
Wynika to m.in. z naturalnych procesów starzenia się gumy i tego, w jaki sposób wpływają one na pozostałe elementy opony. Przykład - z czasem mikropęknięcia w materiale penetrowane są przez wilgoć i sól, co może mieć zabójczy wpływ na stalowe opasanie. Mówiąc prościej - nawet jeśli bieżnik wydaje się być w porządku, z czasem zdecydowanie wzrasta ryzyko awarii, jak np. groźnego w skutkach "wystrzału" opony.
Trzeba też pamiętać o zdecydowanie gorszych właściwościach trakcyjnych. Twardniejąca z czasem mieszanka zdecydowanie gorzej pracuje na styku z podłożem, wiec gorzej radzi sobie również z odprowadzaniem wody. Efektem jest więc zdecydowanie większe ryzyko poślizgu i wydłużona droga hamowania.
Przy okazji warto jeszcze wspomnieć o prawidłowym przechowywaniu opon, bo cieszyć się nimi jak najdłużej. Według zaleceń producentów opony powinny być składowane w zaciemnionych i suchych pomieszczeniach, w których temperatura nie przekracza 25 stopni Celsjusza.
Najlepiej trzymać je z dala od pracujących urządzeń elektrycznych, które mogą emitować duże ilości szkodliwego ozonu. Radzimy też zainwestować w foliowe worki ochronne. Mało osób zdaje sobie sprawę, że w tym przypadki nie chodzi jedynie o czystość bagażnika waszego auta ale - przede wszystkim - zabezpieczenie ogumienia przed promieniami słonecznymi (UV) i ozonem.
***