Wracają problemy z rozruchem silnika. Tak przedłużysz żywotność akumulatora

Chłodna aura sprawia, że żywotność akumulatora samochodowego spada. Zaniedbanie sprawy może doprowadzić do konieczności wymiany, która zwykle kosztuje kilkaset złotych. Tę kwotę można zaoszczędzić pod warunkiem, że odpowiednio zadbamy o akumulator i zwiększymy jego trwałość. Oto kilka przydatnych rad przed nadchodzącą zimą.

Wymiana akumulatora potrafi "uderzyć po kieszeni". Zwłaszcza, gdy trzeba kupić baterię o dużej pojemności przeznaczoną dla silników wysokoprężnych lub współpracujących z rozwiązaniem start-stop.

Większość producentów zakłada, że żywotność typowego akumulatora wynosi co najmniej pięć lat. Żeby osiągnąć taki rezultat, trzeba odpowiednio zadbać o eksploatacje tego elementu. Podpowiadamy, jak w kilku krokach przedłużyć żywotność akumulatora.

Stan naładowania i ładowania

Zimowa jazda na krótkich dystansach sprawia, że silnik nie zdąży osiągnąć temperatury roboczej, a przy okazji cierpi akumulator, który nie zostanie odpowiednio doładowany podczas jazdy. Dlatego warto wyrobić sobie nawyk regularnego sprawdzania napięcia akumulatora. Należy to robić przy wyłączonym silniku, a wskaźnik powinien zatrzymać się na wartości nie mniejszej niż 12,5 V.

Reklama

Jeśli wskazówka pokazuje mniej, akumulator trzeba podładować. Można to zrobić przy użyciu prostownika lub dłuższej jazdy. Zanim to zrobimy, warto sprawdzić prąd ładowania na klemach przy pracującym silniku. Bezpieczna wartość wynosi ok. 14,4 V, ale każde odchylenie poniżej może sugerować uszkodzenie akumulatora.

Dodatkowe zasilanie podczas postoju

Podczas wielotygodniowego postoju nawet sprawny akumulator może ulec rozładowaniu. Można temu zapobiec poprzez podpięcie prostownika lub ładowarki sterowanej elektronicznie. Oba urządzenia zadbają o bieżące uzupełnienie energii.

Jeśli w garażu lub przy miejscu postojowym nie znajdziemy kontaktu z prądem, to jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje się być odłączenie akumulatora. Trzeba mieć jednak na uwadze, że taka operacja może skasować ustawienia w urządzeniach takich jak radio, komputer pokładowy czy zegarek. Powyższa metoda sprawdza się najlepiej w przypadku nieskomplikowanych pojazdów.

Oszczędzanie prądu

Akumulator jest odpowiedzialny za dostarczanie energii elektrycznej dla wszystkich urządzeń pokładowych podczas postoju. W celu zminimalizowania poboru energii warto wyłączyć podgrzewanie foteli, szyb i lusterek, a także zgasić światła lub przełączyć je w tryb postojowy. Dzięki temu znacząco zmniejszymy ryzyko rozładowania akumulatora.

Warto co jakiś czas sprawdzić, czy w samochodzie nie znajdują się odbiorniki prądu, które działają nieprawidłowo. Włączone radio lub oświetlenie w schowku mogą po cichu doprowadzać do rozładowania akumulatora.

Pobór prądu na postoju

Dobrze naładowany akumulator powinien pozwolić na uruchomienie samochodu nawet po trzech miesiącach postoju. Na jego wydajność może jednak wpłynąć niska temperatura, a także zaśniedziałe klemy lub uszkodzony rozrusznik. Jeśli ostatnie dwa problemy udało się wykluczyć, problemem może być pobór prądu podczas spoczynku. Po wyłączeniu zapłonu i pozostawieniu samochodu w stanie czuwania jedynym urządzeniem pobierającym prąd powinien być alarm.

Zapotrzebowanie na prąd potrzebny do podtrzymania jego działania nie powinno przekraczać 30 mA. Jeśli wartości dochodzą do 0,1 A to jest to poważny sygnał, że coś jest nie tak. Pozostawienie samochodu w takim stanie na kilka tygodni będzie oznaczać głębokie rozładowanie akumulatora.

Kontrola elektrolitu

Na rynku jest coraz więcej tzw. bezobsługowych akumulatorów. Jeśli posiadamy urządzenie starszego typu, warto regularnie sprawdzać poziom elektrolitu. Jego braki można uzupełniać wodą destylowaną. Jeśli dojdzie do tak poważnych ubytków, które doprowadzą do odsłonięcia elektrolitu - może dojść do trwałego uszkodzenia akumulatora.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: akumulator | prąd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy