Wciskanie tego przycisku zimą to nie jest dobry pomysł. A robi to wielu
Wielu kierowców zimą dba głównie o naładowany akumulator i dobre opony zimowe. Większość z nich zapomina jednak o układzie klimatyzacji. To może się zdarzyć, bo przecież chłodzić zimnego powietrza nie trzeba. Z drugiej strony świadomy kierowca, o klimatyzacji zimą nie zapomni, bo wie, że może go to drogo kosztować.
Dla wielu osób używanie klimatyzacji zimą nie ma sensu, ponieważ nie potrzebujemy zimnego powietrza - wręcz przeciwnie. Po co więc ją uruchamiać, zwiększając przy okazji zużycie paliwa? Wciskają więc przycisk ON/OFF i wyłączają instalację na kilka miesięcy.
Wbrew pozorom klimatyzacja przydaje się do szybkiego pozbycia się wilgoci z szyb. O to w okresie jesienno-zimowym nietrudno, szczególnie gdy stoimy w korku i nie mamy ochoty wdychać spalin - zamknięcie obiegu często kończy się parowaniem szyb.
Lecz nawet jeśli nie potrzebujemy jej aktualnie do niczego, powinno się włączać klimatyzację co najmniej kilka razy w miesiącu, na kilkanaście minut. To dlatego, że w układzie wraz z czynnikiem chłodzącym krąży olej, który smaruje układ i posiada właściwości konserwujące oraz uszczelniające. Jeśli jej tego nie zapewnimy, klimatyzacja może odmówić nam posłuszeństwa wiosną. Z powodu braku smarowania uszkodzeniu może ulec kompresor. A to najdroższa część całego układu klimatyzacji, koszt jej naprawy to grube tysiące złotych.
Wielu kierowców zimą ma problem ze szronem pojawiającym się na wewnętrznej stronie szyb. Zjawisko to pojawia się, gdy w kabinie samochodu jest dużo wilgoci, a na zewnątrz jest mróz. Wówczas para osadza się na szybach, a następnie zamarza. Skrobanie szyb w takiej sytuacji to niewdzięczne zajęcie bo szron spada na deskę rozdzielczą.
Z tym problemem również można sobie poradzić dzięki klimatyzacji. Jej włączenie pozwala osuszyć powietrze w kabinie. Warto ten zabieg powtarzać regularnie, zimą chociażby na butach wnosimy do samochodu śnieg.
Tak jak wspomnieliśmy, klimatyzacja bywa przydatna zimą do osuszania powietrza w samochodzie, ale z tym też nie można przesadzać. Zbyt długie przebywanie w ciągle klimatyzowanej kabinie samochodu może prowadzić do suchości skóry i śluzówek, a w konsekwencji do nieżytów górnych dróg oddechowych. Klimatyzacja może się przyczynić do rozwoju przeziębienia i pojawienia takich objawów, jak ból gardła, chrząkanie, uczucie drapania i przeszkody w gardle.
Osoby przebywające przez wiele godzin w klimatyzowanej kabinie samochodu często mają problemy z oczami. Suche powietrze wysusza spojówki, co może doprowadzić do zespołu suchego oka - nadmiernego swędzenia, pieczenia i szczypania. Korzystajmy więc z klimatyzacji rozsądnie, tak zimą jak i latem, ale nie zapominajmy też o tym, że jak w przypadku każdego elementu samochodu, długotrwałe nieużywanie zwyczajnie jej szkodzi.