Twoja chwila prawdy
Okresowe badanie techniczne budzi zwykle niepokój użytkowników starszych aut. Jak prawidłowo przygotować pojazd do przeglądu, aby uniknąć przykrych niespodzianek?
Zanim pojedziemy na przegląd możemy wcześniej odwiedzić mechanika i wraz z nim sprawdzić samochód.
Warunki przeprowadzania okresowych badań technicznych reguluje rozporządzenie ministra infrastruktury. Dokument wraz z załącznikami jest tak rozbudowany, że sami diagności żartują na jego temat. Zwłaszcza, że maksymalna cena badania (niespełna 100 zł za samochód o masie do 3,5 t oraz ok. 160 zł za wersję z LPG) ma się nijak do zakresu prac, jakie teoretycznie musiałby przeprowadzać sumienny diagnosta.
Zasadnicza treść rozporządzenia jednoznacznie wskazuje podzespoły, które ze względu na bezpieczeństwo ruchu drogowego i ekologię muszą być sprawne podczas kontroli.
Co zrobić, aby pomyślnie przejść badanie techniczne?
Sprawdzamy kompletność obowiązkowego wyposażenia
W samochodzie muszą znajdować się gaśnica i trójkąt ostrzegawczy.
Sprawdzamy stan oświetlenia
Liczy się nie tylko działanie świateł, ale także ich barwa (np. kierunkowskazy muszą świecić na pomarańczowo, a nie biało lub czerwono). Regulacja świateł może być przeprowadzona w ramach badania, ale diagnosta musi mieć możliwość jej swobodnego wykonania (przeszkodą są połamane mocowania reflektorów lub zapieczone śruby regulacyjne). Oczkiem w głowie diagnostów jest oświetlenie tablicy rejestracyjnej.
Kontrolujemy stan ogumienia
Minimalna głębokość bieżnika to 1,6 mm. Istotne jest także to, aby na kołach jednej osi pojazdu zamontowane były identyczne opony.
Sprawdzamy działanie urządzeń sygnalizacyjnych
Urządzenia sygnalizacyjne to klakson i światła awaryjne. Muszą być sprawne.
Sprawdzamy układ hamulcowy
Podczas przeglądu weryfikowana jest nie tylko jego wydajność, ale także równomierność działania. Oddzielnie badany jest hamulec zasadniczy i pomocniczy (tzw. ręczny). Jeśli mamy wątpliwości w kwestii sprawności hamulców, najlepiej zawczasu zlecić wymianę klocków, tarcz, regulację hamulców bębnowych czy wymianę zapieczonej linki ręcznego.
Kontrolujemy zawieszenie
Diagnosta wnikliwie oceni stan zawieszenia, szukając luzów. Nie warto zatem zwlekać z wymianą sworzni na drążkach kierowniczych, siletntbloków, wahaczy itp.
Weryfikujemy pojazd pod kątem korozji
Poważnie przerdzewiałe elementy nośne (profile w płycie podłogowej) dyskwalifikują auto, podobnie jak zaawansowana korozja błotników, progów itp.
Sprawdzamy stan układu wydechowego
Jeśli jest dziurawy lub tuningowany, diagnosta może sprawdzić tzw. hałas zewnętrzny. Przed badaniem warto zatem wyremontować wydech lub przywrócić go do "specyfikacji fabrycznej".
Sprawdzamy skład spalin
Zazwyczaj mechanicy nie dysponują analizatorem spalin lub dymomierzem (dla diesli). W tej kwestii musimy być cierpliwi i poczekać na wyniki badania technicznego, lub odwiedzić zakład montażu LPG, gdzie analizator spalin jest wyposażeniem obowiązkowym. W przypadku silników benzynowych najczęstszą przyczyną usterek jest uszkodzenie sondy Lambda, zużycie katalizatora lub zła regulacja składu mieszanki. W dieslach na zadymienie spalin wpływ ma stan układu wtryskowego (zużyte wtryskiwacze).
Odszukujemy dokumenty homologacyjne
Jeśli samochód jest wyposażony w instalację LPG, przed przeglądem trzeba odszukać dokumenty związane z gazem. Chodzi o świadectwo homologacji oraz fakturę potwierdzającą montaż instalacji w wyspecjalizowanym zakładzie.
Tekst pochodzi z tygodnika