Skradzione tablice rejestracyjne to duży kłopot. Nie wolno robić jednego
Od października 2023 roku kradzież tablic rejestracyjnych przestała być zwykłym wykroczeniem, a stała się przestępstwem. Dla poszkodowanych kradzież lub zgubienie tablic rejestracyjnych oznacza przejście konkretnej procedury, czyli wizytę w urzędzie komunikacji oraz dokonanie opłaty. Ta różni się w zależności od tego, czy skradziono lub zgubiono jedną lub dwie tablice.

Spis treści:
Kradzież tablic rejestracyjnych to przestępstwo
Nowy artykuł Kodeksu karnego oznacza, że każdy, kto dokona kradzieży tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego lub w celu użycia za autentyczną podrobi bądź przerabia takie tablice, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Wcześniej za to samo groziły jedynie niewielkie kary finansowe lub prace społeczne.
Paragraf drugi tego samego artykułu penalizuje również używanie tablic nieprzypisanych do konkretnego pojazdu oraz korzystanie z podrabianych lub przerabianych numerów rejestracyjnych.
Co grozi za jazdę bez tablic rejestracyjnych?
Poszkodowani kierowcy czasem nie wiedzą, że jazda nawet bez jednej tablicy rejestracyjnej jest niezgodna z prawem - nawet jeśli tę skradziono lub została zgubiona. Zatrzymany kierujący może otrzymać mandat w wysokości od 1,5 tys. zł do 5 tys. zł. W niektórych przypadkach funkcjonariusze mogą dodatkowo odebrać dowód rejestracyjny.
To oznacza, że w przypadku kradzieży czy zgubienia choćby jednej tablicy, pojazd musi pozostać zaparkowany do czasu załatwienia wszystkich formalności.
Co zrobić gdy ktoś ukradł tablice rejestracyjne?
Pierwszym krokiem powinno być niezwłoczne zgłoszenie kradzieży na najbliższym komisariacie policji lub pod numerem alarmowym 112.
Skradzione tablice rejestracyjne rzadko kiedy stanowią cel sam w sobie. Złodzieje wykorzystują je jako "przykrywkę" dla pojazdów używanych do dalszych przestępstw - kradzieży, włamań czy innych nielegalnych działań. Jeśli sprawca zamontuje nasze numery na swoim samochodzie i zostanie zarejestrowany przez fotoradar podczas przekraczania prędkości, to właśnie my otrzymamy mandat pocztą.
Funkcjonariusz policji wyda nam specjalne zaświadczenie potwierdzające zgłoszenie kradzieży tablic. Ten dokument będzie niezbędny w dalszych procedurach administracyjnych, a jednocześnie stanowi naszą ochronę przed konsekwencjami ewentualnych przestępstw popełnionych z użyciem naszych numerów rejestracyjnych.
Co w przypadku kradzieży tablic?
Po zgłoszeniu sprawy na policji, kolejnym krokiem jest wizyta w wydziale komunikacji. To tutaj załatwimy wszystkie formalności związane z wydaniem nowych tablic lub ich duplikatów. Procedura różni się w zależności od tego, ile tablic zostało skradzionych i jakiego są typu.
W przypadku kradzieży tylko jednej tablicy, mamy możliwość zamówienia wtórnika za 53 zł.
Gdy skradziono obie tablice lub gdy posiadamy stare tablice z polską flagą wydawane do 2006 roku, konieczna będzie pełna procedura przerejestrowania pojazdu na nowe numery. Wiąże się to z wyższymi kosztami - wydanie dwóch nowych tablic to koszt 93 zł plus opłaty za nowy dowód rejestracyjny. Łączny koszt całej operacji wyniesie 183,50 zł (wraz z wydaniem pozwolenia czasowego).
Jakie dokumenty są potrzebne do wydania wtórnika tablicy rejestracyjnej?
Podstawowe informacje to standardowe dane personalne - imię i nazwisko, numer PESEL, data urodzenia oraz aktualny adres zamieszkania.
Do tego dochodzą dane techniczne pojazdu - marka, model oraz dotychczasowy numer rejestracyjny. Niezbędne będą również dane z dokumentu tożsamości osoby składającej wniosek. W przypadku gdy właścicielem pojazdu jest osoba inna niż wnioskodawca, wymagane jest dodatkowe upoważnienie, które kosztuje 17 zł.
Najważniejszymi dokumentami są oryginalny dowód rejestracyjny pojazdu oraz zaświadczenie policyjne potwierdzające zgłoszenie kradzieży. Do tego dochodzi dowód uiszczenia opłaty, który można wnieść najpóźniej w dniu składania wniosku.
Standardowy czas oczekiwania na nowe tablice rejestracyjne wynosi maksymalnie 30 dni, choć w niektórych przypadkach może się przedłużyć do 44 dni.