Tego nigdy nie naprawiaj w samochodzie
Właściciele samochodów często poszukują sposobów na obniżenie kosztów naprawy. Często udaje się regenerować lub naprawiać niektóre podzespoły zamiast kupować nowe, które są dużo droższe. Pozorna oszczędność często może się odbić na bezpieczeństwie. Sprawdzamy, których elementów samochodu nie powinno się naprawiać tylko wymieniać na nowe.
W dobie szalejącej inflacji i podwyżek wszystkiego wokół nas, wiele osób poszukuje oszczędności w momencie naprawy lub serwisu samochodu. Trzeba jednak zachować w tym wszystkim zdrowy rozsądek, ponieważ na koniec chodzi o nasze bezpieczeństwo.
Na rynku nie brakuje specjalistów, którzy potrafią "tanio i skutecznie" przeprowadzać naprawy różnych elementów - od blacharki aż po dorabianie różnych części. Jednak bardzo często katalog takich usług posuwa się o krok za daleko, a wykonana usługa nie ma żadnej gwarancji sprawności. Sprawdzamy, jakich podzespołów samochodowych nie powinno się naprawiać.
Pęknięta felga aluminiowa to najczęściej efekt uderzenia w dziurę w jezdni lub ostrego najechania na krawężnik. Jeśli doszło do niewielkiego zarysowania rantu alufelgi, to usterkę można bez większego problemu usunąć. Jednak większe naprawy mogą być bardziej problematyczne.
Niektóre warsztaty podejmują się naprawy niedużych uszkodzeń strukturalnych poprzez spawanie czy toczenie felgi. Trzeba mieć jednak na uwadze, że nie przywróci to pierwotnych parametrów, a przy dużych obciążeniach taka felga może pęknąć podczas jazdy.
Miejsce montażu amortyzatorów jest szczególnie narażone na obciążenia w połączeniu z ryzykiem wystąpienia korozji. Takie połączenie sprawia, że po jakimś czasie przednie koła nie mają stabilnego mocowania. Niektórzy mechanicy podejmują się naprawy tego elementu, wycinając skorodowaną część i wstawiając reperaturki. Takie rozwiązanie nie daje żadnej gwarancji trwałości. Jeśli samochód jest w takim stanie, że kielichy są już mocno nadszarpnięte korozją, to nadaje się już tylko na złom.
Większość uszkodzeń opony można naprawić, ale problem pojawia się, gdy dojdzie do uszkodzenia boku opony lub pojawi się tam tzw. bąbel. W pierwszym przypadku usterka jest konsekwencją najechania na krawężnik, a w drugim przypadku jazda ze zbyt mocno przeciążonym pojazdem lub po prostu usterka fabryczna. Producenci ogumienia nie przewidują możliwości przeprowadzenia takiej naprawy. Jedyne wyjście to wymiana opony.
Regeneracja koła dwumasowego to usługa, która pozwala zaoszczędzić kilkaset złotych, ale nie daje żadnych gwarancji co do trwałości takiego zabiegu. Podczas naprawy rozcina się zużyte sprężyny i wymienia łożyska oraz płytki cierne. Jednak często okazuje się, że parametry części zamiennych pozostawiają wiele do życzenia. Koło dwumasowe to taki element samochodu, który jest poddawany ciągłym i bardzo intensywnym obciążeniom. Nieprawidłowa regeneracja może sprawić, że element rozpadnie się podczas jazdy. Dlatego w tym przypadku nie warto oszczędzać i wybrać zamiennik dobrej jakości.
To krytyczny element odpowiedzialny za bezpieczeństwo. Napinacze pasów dociągają kierowcę i pasażerów w momencie wykrycia uderzenia. Zamontowany ładunek pirotechniczny kasuje występujące luzy. Dlatego jakiekolwiek naprawy polegające na regeneracji napinaczy nie dają żadnej gwarancji, co do ich prawidłowego działania, gdy dojdzie do zderzenia. To przypadek mocno dyskusyjny i podobny do tematu regeneracji poduszek powietrznych.
***