Sekrety przeglądu technicznego
Najważniejsze elementy samochodu podczas okresowego badania technicznego są sprawdzane na specjalnych przyrządach. Oto jak rozumieć wyniki pomiarów.
Podczas okresowego badania technicznego, zwanego przeglądem, wiele rzeczy diagnosta ocenia na zasadzie ogólnych wytycznych. Kilka podzespołów jest jednak badanych na specjalistycznej aparaturze. Warto wiedzieć, co jest mierzone i rozumieć wyniki poszczególnych testów.
Pomiar siły hamowania
Badanie przeprowadzane jest na stanowisku, na którym rolki napędzają koła. Po wciśnięciu przez diagnostę pedału hamulca mierzona jest siła hamowania danej osi (przednia, tylna, hamulec awaryjny).
Minimalna wartość siły zależy od masy pojazdu. Z punktu widzenia badania technicznego najważniejszym wskaźnikiem jest różnica siły hamowania pomiędzy prawą, a lewą stroną danej pary hamulców. Nie może ona być wyższa niż 30%.
Jeżeli chodzi o wartość samej siły hamowania (w kN), to zwykle odnosi się ją do ciężaru pojazdu i operuje się procentowym wskaźnikiem (WSH). W praktyce jednak wynik prawie zawsze jest wyższy niż wymagane 50%, a liczy się głównie wspomniana wcześniej różnica (prawy - lewy).
Badanie spalin
Przeprowadzane jest analizatorem spalin i w zależności od typu silnika (benzynowy lub wysokoprężny) kontroli podlegają różne parametry. W przypadku samochodów zasilanych benzyną najważniejsza jest zawartość tlenku węgla. Auta zarejestrowane do czerwca 1995 r. muszą mieć do 3,5% CO. W praktyce do spełnienia tego limitu samochód nie musi mieć katalizatora, wystarczy, żeby był sprawny. Auta zarejestrowane po 1 lipca 1995 r., ale przed 1 maja 2004 r., mają limit emisji CO na poziomie 0,5%. Dopiero po tej dacie pierwszej rejestracji wymagany jest poziom do 0,3%.
Jeżeli chodzi o samochody z silnikiem Diesla, to mierzone jest tzw. zadymienie spalin (ilość sadzy). W praktyce jednak metoda pomiarowa jest na tyle niezdrowa dla silnika (przewiduje wciśnięcie pedału gazu do końca i trzymanie go na nieobciążonym silniku), że rzadko który diagnosta się na nią decyduje.
Badanie amortyzatorów
Skuteczność tłumienia amortyzatorów jest wyrażona w procentach, ale wynik nie jest tożsamy ze stopniem ich zużycia. Nowy amortyzator nigdy nie osiąga skuteczności 100% i wynika to z samej metody pomiarowej. Płyta pomiarowa wykonuje ruch góra-dół i mierzy nacisk koła w momencie maksymalnego podbicia go do góry oraz nacisk statyczny koła stojącego nieruchomo. Sprawność amortyzatorów jest określana jako stosunek tych wartości.
Amortyzatory w bardzo dobrym stanie mają zwykle powyżej 75% skuteczności, choć w niektórych modelach, w tylnej osi nowego samochodu, może być wartość nawet tak niska, jak 60%. Można przyjąć, że amortyzator zużyty to taki, który ma wskaźnik skuteczności 25% lub poniżej. Ponieważ badanie jest nieobowiązkowe, nie podano wartości dopuszczalnych.
Tlenek węgla
Jest gazem silnie trującym, bezwonnym. Aby uzyskać wynik poniżej 1%, samochód musi mieć sprawny katalizator.
Węglowodory
Sa trującymi substancjami, których zawartość liczona jest w ppm (parts per million). 1 ppm to 0,0001%.
Dwutlenek węgla
Nie jest trujący i jego zawartość nie podlega ograniczeniom. Sprawny katalizator zamienia CO właśnie na CO2.
Współczynnik składniku mieszanki
Mówi o proporcji paliwa i powietrza w mieszance. Optymalny z punktu widzenia działania katalizatora to λ=1.
Zadymienie spalin
Jedynym parametrem składu spalin podlegającym kontroli w samochodach z silnikami wysokoprężnymi jest zadymienie spalin. Jego wskaźnik mówi o zawartości sadzy w spalinach. Z racji na konieczność rozpędzania silnika na luzie do maksymalnych obrotów, badanie to jest przeprowadzane bardzo rzadko.
Procedura okresowego badania technicznego jest określona w Rozporządzeniu Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej i na każdej Stacji Kontroli Pojazdów (SKP). W całej Polsce obowiązują te same wytyczne. Spotkać możemy się z dwoma typami stacji SKP : podstawową, bądź okręgową. Z punktu widzenia tzw. przeglądów okresowych nie ma tu żadnej różnicy w badaniu. Stacje okręgowe mają poszerzony zakres uprawnień i mogą dokonywać przeglądów pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 t.
Marcin Klonowski