Rowery na warszawskich ulicach to nie rowery. Ścieżki nie dla nich
Na warszawskich (i nie tylko) ulicach widać coraz więcej urządzeń, które rowery przypominają tylko z wyglądu - co prawda są one wyposażone w pedały, ale z uwagi na ich konstrukcję pedałowanie wcale nie jest konieczne do tego, by je napędzić. Można się nimi poruszać wyłącznie przy użyciu silnika elektrycznego. Z tego względu, zgodnie z przepisami, kierujący nimi nie powinni poruszać się po drogach dla rowerów.
Ten widok dobrze znają mieszkańcy większych miast. Kierujący z wielkimi plecakami, którzy przewożą jedzenie lub zakupy na zamówienie przez aplikację poruszają się, często mając dość luźny stosunek do przepisów, po ścieżkach rowerowych, czasem chodnikach lub po jezdni. Na facebookowym profilu Warszawskiego Alarmu Smogowego znalazło się nagranie przedstawiające użytkownika takiego urządzenia, który, bez używania siły własnych mięśni, porusza się czymś, co na pierwszy rzut oka przypomina rower. Problem w tym, że zgodnie z przepisami nim nie jest – takie urządzenie to motorower, co wiąże się z dodatkowymi obowiązkami.
Czym jest rower według przepisów?
O tym, jak kwalifikowane są pojazdy, możemy przeczytać w ustawie Prawo o ruchu drogowym. Widnieje tam informacja, że rower to:
pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h.
Kluczowe znaczenie w tym zdaniu ma to, że rowerem możemy nazwać pojazd, który jest napędzany siłą mięśni - co prawda może mieć dodatkowe wspomaganie w postaci silnika elektrycznego, ale podstawowym źródłem napędu jest osoba, która się nim porusza.
Zatem coś, co może poruszać się dzięki samemu silnikowi elektrycznemu, nawet, jeśli jest wyposażone w pedały, rowerem nie jest. Znów zerknijmy zatem do przepisów - nieco wyżej czytamy bowiem, że pojazd dwu- lub trójkołowy zaopatrzony w silnik spalinowy o pojemności skokowej nieprzekraczającej 50 cm3 lub w silnik elektryczny o mocy nie większej niż 4 kW, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 km/h to motorower. I właśnie do tej kategorii zaliczyć należy pojazd ze wspomnianego nagrania. To sporo zmienia w kwestii interpretacji przepisów.
Czy można jechać motorowerem po ścieżce rowerowej?
Otóż nie można, bowiem ścieżka dla rowerów jest przeznaczona, według ustawy PoRD:
do ruchu rowerów, hulajnóg elektrycznych i urządzeń transportu osobistego oraz osób poruszających się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch i ruchu pieszych, w przypadkach przewidzianych w ustawie.
Ani słowa o motorowerach.
Gdzie zatem można jeździć motorowerem? W zasadach ogólnych ustawy PoRD czytamy, że kierujący motorowerem
są obowiązani poruszać się po poboczu, chyba że nie nadaje się ono do jazdy lub ruch pojazdu utrudniałby ruch pieszych
Z kolei:
na skrzyżowaniu i bezpośrednio przed nim kierujący rowerem, motorowerem lub motocyklem może poruszać się środkiem pasa ruchu, jeśli pas ten umożliwia opuszczenie skrzyżowania w więcej niż jednym kierunku.
W przeciwieństwie do roweru, właściciel motoroweru powinien zadbać też o stronę formalną - taki pojazd winien mieć wykupione ubezpieczenie OC oraz założone tablice rejestracyjne, a więc musi być zarejestrowany. Z kolei jazda po chodniku czy ścieżce rowerowej w świetle przepisów jest zabroniona.