Badanie techniczne - to nie przejdzie na przeglądzie
Niedawna zmiana przepisów daje diagnostom pewną swobodę w ocenie niedomagań auta. Oto 10 usterek zdarzających się często, które niemal gwarantują niezaliczenie obowiązkowego badania technicznego.
Według wprowadzonych w październiku przepisów, usterki stwierdzone na badaniu technicznym kwalifikowane są do trzech grup: drobnych, istotnych i stwarzających zagrożenie. Defekty pierwszego typu nie wpływają negatywnie na wynik badania, pozostałych - tak. W pewnych przypadkach diagnosta może sam zdecydować, do której grupy kwalifikują się dane problemy.
Gdy stwierdzi się usterkę istotną lub stwarzającą zagrożenie, wynik badania jest negatywny. Kierowca otrzymuje wówczas stosowne zaświadczenie ze spisem stwierdzonych awarii. Ma 14 dni na ich usunięcie i wykonanie badania sprawdzającego. Oznacza to dodatkowe koszty: 20 zł za każdą usterkę, jednak nie więcej niż 98 zł. Jeśli nie zdąży się w tym terminie, badanie należy powtórzyć.
Wniosek jest prosty - do badania technicznego lepiej się przygotować, zamiast liczyć na to, że diagnosta czegoś nie zauważy i "przepuści" auto. Według danych zebranych przez "Motor", ok. 15 proc. samochodów kończy badanie techniczne z wynikiem negatywnym. Jakie są usterki najczęściej wykrywane przez stacje kontroli pojazdów?
1. Luzy w układzie zawieszenia
To najczęstszy powód niezaliczenia badania technicznego. Zważywszy na stan naszych dróg - zupełnie zrozumiały. Dyskwalifikujące są wszelkie luzy na tulejach, sworzniach czy łącznikach. Jeśli z podwozia dochodzą jakieś stuki, przed badaniem lepiej pojechać do warsztatu i wymienić zużyte elementy. Szansa, że diagnosta je przeoczy, jest niewielka.
2. Luzy w układzie kierowniczym
Podobna sprawa jak z układem zawieszenia - diagności przede wszystkim zwracają dużą uwagę na luzy przy drążkach kierowniczych. Ich wykrycie oznacza negatywny wynik badania. Jeśli już słychać hałasy w czasie jazdy, oznacza to, że element jest w takim stanie, który nie zostanie przeoczone w trakcie badania.
3. Sygnalizacja awarii systemów bezpieczeństwa
Świecące się kontrolki układów ABS, ESP czy poduszek powietrznych dyskwalifikują auto. W końcu po to się przeprowadza badania, żeby wyeliminować z ruchu pojazdy zagrażające bezpieczeństwu. Dziwne więc, że dość często przyjeżdżają do stacji kontroli auta sygnalizujące awarie takich systemów.
4. Brak legalizacji zbiornika LPG
Podczas badania technicznego samochodu na LPG diagnosta będzie wymagał przedstawienia świadectwa legalizacji zbiornika. Trzeba pamiętać, że ma ono 10-letnią ważność. Po tym okresie butlę należy wymienić lub przeprowadzić jej ponowną legalizację. Brak ważnego atestu jest najczęściej powtarzającą się przyczyną niezaliczenia badania przez auta przystosowane do zasilania gazem.
5. Uszkodzone przewody hamulcowe
Tutaj nie ma żartów. Jeśli stan przewodów hamulcowych wskazuje na ryzyko pęknięcia - nie ma szans na zaliczenie badania. Taka usterka nie daje żadnych zauważalnych objawów, zatem o zagrożeniu kierowcy często dowiadują się dopiero na stacjach pojazdów. Wcale nie tak rzadko zdarza się wręcz, że do pęknięcia przewodu dochodzi w trakcie badania, gdy hamulec zostaje wciśnięty z całą siłą.
6. Defekt wycieraczki
W sumie problem wydaje się prozaiczny, ale może skutkować negatywnym wynikiem badania. Zależy to od decyzji diagnosty, lecz przy widocznym uszkodzeniu nie ma co liczyć na pobłażanie.
7. Brak nalepki kontrolnej
Jedną z pierwszych czynności wykonywanych podczas badania technicznego jest identyfikacja pojazdu. Stosunkowo często zdarza się, że kierowcy przyjeżdżają bez nalepki kontrolnej lub jest ona poważnie uszkodzona - np. przez próbę "przeklejenia" z innej szyby przy okazji jej wymiany. To jest już powód do odmowy zaliczenia badania technicznego - nieczytelna nalepka formalnie przestaje być nalepką kontrolną.
8. Przyciemnione szyby przednie
Niby wszyscy wiedzą, że oklejanie przednich szyb (czołowej i bocznych) folią przyciemniającą zwykle oznacza złamanie przepisów (najczęściej współczynnik przepuszczania światła spada wówczas poniżej 70 proc.), ale widok tak zmodyfikowanych aut na stacji kontroli pojazdów nie jest rzadkością. Żeby zaliczyć badanie, folię należy wówczas usunąć.
9. Uszkodzone światła
To sprawa, która niezwykle irytuje większość diagnostów. Pojawienie się na badaniu z przepaloną żarówką to przykład skrajnego niedbalstwa, nie ma mowy o zaliczeniu badania. Podobnie z uszkodzonym kloszem. W takiej sytuacji na pewno przegląd samochodu będzie wyjątkowo drobiazgowy. Znajdzie się więcej elementów do poprawy.
10. Poważne wycieki płynów
Drobne "pocenie się" silnika czy skrzyni biegów nie daje podstawy do odmowy zaliczenia badania. Jeśli jednak wycieki dowolnych płynów eksploatacyjnych zagrażają środowisku lub bezpieczeństwu, pieczątki w dowodzie się nie otrzyma. W praktyce, gdy z auta coś kapie na podłoże, wynik badania będzie z pewnością negatywny.
Bartosz Zienkiewicz