Rowerzysta pokazuje ci takie gesty? Nie obraża cię, tylko daje ważny sygnał

Rowerzyści podobnie jak motocykliści mają swój system znaków i gestów, którymi komunikują się z innymi rowerzystami i uczestnikami ruchu drogowego. Nie chodzi tylko o sygnalizowanie skrętu w praw czy w lewo, czy też zwykłe "dziękuję". Jeśli rowerzysta pokazuje ci jeden z tych gestów nie lekceważ tego - może to być dla ciebie ważna informacja.

Gesty wykonywane przez rowerzystów na drogach publicznych to nie tylko oznaka frustracji i nerwów na kierowców samochodów, czy też sygnalizowanie skrętu w lewo i prawo. Doświadczeni rowerzyści, zwłaszcza ci często jeżdżący w grupach mają swój własny system komunikacji, która zastępuje niepotrzebne krzyki, które mogą okazać się nieskuteczne zwłaszcza gdy grupa jest duża i rozciągnięta na większym dystansie. Gesty z kolei są przekazywane dalej i mogą na nich skorzysta również kierowcy jadący za rowerzystami.

Podstawowe sygnały rowerzystów na drodze

Według prawa rowerzyści powinni przede wszystkim sygnalizować zamiar skrętu, tak aby inni kierowcy wiedzieli czego mogą się spodziewać. Zamiar skrętu powinien być sygnalizowany przez rowerzystów wyciągniętą dłonią, skazującą kierunek skrętu (w lewo lub w prawo). To podstawowe sygnały rowerzystów, które mogą być dziś zastąpione przez specjalne oświetlenie z kierunkowskazami, działającymi na podobnej zasadzie jak w motocyklach. Coraz więcej producentów akcesoriów dla rowerzystów wprowadza takie rozwiązania.

Reklama

Choć uniwersalny gest podniesionej w podziękowaniu otwartej dłoni nie należy do sygnałów wymaganych przez prawo, rowerzyści często w ten sposób dziękują kierowcom na przykład za przepuszczenie na przejeździe czy umożliwienie wykonania skrętu bez konieczności zwalniania czy zatrzymywania się.

Rowerzysta będzie wyprzedzał lub omijał - czy sygnalizuje to tak samo jak zamiar skrętu?

Tak, rowerzystom zdarza się też wyprzedzać - choć zwykle prędkość przeciętnego rowerzysty nie jest wyższa niż prędkość samochodu, na polskich drogach coraz popularniejsze są rowery szosowe (kiedyś kolarzówki, czy też kolarki), które pod wprawionym cyklistą potrafią rozwijać naprawdę wysokie prędkości. Nic więc dziwnego w tym, że rowerzyści również wyprzedzają.

Choć wyciągnięte ramiona służą rowerzystom za "kierunkowskazy", zamiar wyprzedzania lub omijania stojącego na poboczu pojazdu sygnalizują oni w zupełnie inny sposób. Aby zasygnalizować wyprzedzanie lub omijanie rowerzysta wykonuje faliste ruchy prawej ręki za plecami.

"Zwolnij" - jak rowerzysta sygnalizuje innym że zmniejsza prędkość?

Rowerzyści nie mogą liczyć na to że kierowcy oraz inni użytkownicy drogi domyślą się, że zwalniają lub hamują, a że nie mają do dyspozycji typowych świateł stopu tak jak w samochodach i motocyklach (choć takie technologie również są wprowadzane tak jak kierunkowskazy), muszą sygnalizować to w inny sposób. Zwalnianie, zmniejszanie prędkości nie tylko lidera grupy rowerzystów, ale też sygnał dla całej grupy aby zwolniła, to gest sygnalizowany poprzez wyciągnięcie dłoni w bok i miarowe wachlowanie nią (poruszenie w górę i w dół). Widząc to powinniśmy spodziewać się, że rowerzysta lub grupa kolarzy zamierza zwolnić. Warto w tym przypadku zachować ostrożność i przygotować się do reakcji.

W jaki sposób rowerzysta sygnalizuje zatrzymanie?

Podobnie jak w przypadku gestu informującego o zmniejszaniu prędkości, gest "stop", przydatny jest szczególnie w przypadku grup kolarzy. Kierowca widząc go, powinien sam zacząć zmniejszać prędkość i być gotowy do całkowitego zatrzymania się.

Aby zasygnalizować zamiar zatrzymania się, rowerzyści unoszą lewą rękę na wysokość głowy. To także istotna informacja dla pozostałych rowerzystów, również tych, którzy nie jadą z nimi w peletonie.

Uwaga, dziury w drodze!

Wjechanie w dziurę już samochodem nie należy do przyjemnych doświadczeń, ale na rowerze, zwłaszcza szosowym może doprowadzić do niebezpiecznej wywrotki, uszkodzenia roweru, a nawet kontuzji (np. kręgosłupa). A gdy w dziurę wjedzie cała grupa szybko jadących w peletonie kolarzy, konsekwencje mogą być znacznie poważniejsze. A że na polskich drogach, zwłaszcza po zimie nie brakuje dziur i ubytków w drodze, rowerzyści mają także specjalny sygnał na ostrzeganie przed dziurami. Gest ten nie należy do najbardziej wyszukanych - to po prostu wskazywanie palcem i wyciągnięta dłonią niebezpiecznych miejsc, które należy ominąć.

Nierówności, zmiana nawierzchni

Nie tylko dziury mogą być przyczyną kraksy na rowerze, ale też zmiana nawierzchni - na drodze może pojawić się piach lub błoto, które dla szosowych rowerów mogą być prawdziwym lodowiskiem. Aby zasygnalizować zmianę nawierzchni lider peletonu będzie "potrząsał" otwartą opuszczoną dłonią dając znać reszcie, że powinna przygotować się na taką sytuację.

Tory lub "leżący policjant" - rowerzyści podnoszą tyłek

Skoro były już dziury i zmiana nawierzchni warto wspomnieć też o poprzecznych przeszkodach takich jak tory, czy leżący policjant. Zwykle wystarczy aby rowerzysta podniósł się z siodełka by uniknąć odczuwalnego w krzyżu uderzenia, aby inni to zauważyli i wykonali to samo, ale lider może też zasygnalizować to w inny sposób. Aby to zrobić opuszcza otwartą dłoń i wykonuje ruchy góra-dół sygnalizując przewyższenie na drodze.

Widoczne potencjalne zagrożenie na drodze - rowerzysta też ostrzega

Jeśli rowerzysta widzi zagrożenie na drodze, lub potencjalnie niebezpieczną sytuację, która może przerodzić się w zagrożenie również może zasygnalizować to w charakterystyczny sposób. Ostrzegając innych użytkowników drogi lub członków peletonu przełoży prawą rękę z wyciągniętym palcem wskazującym za plecy, sygnalizując zamiar ominięcia niebezpieczeństwa. Pozostali rowerzyści wiedzą wtedy że muszą zachować ostrożność i obserwować co dzieje się wokół, aby uniknąć niebezpiecznej sytuacji.

Przyspieszamy - lider narzuca tempo

To gest który możemy zaobserwować często również w profesjonalnych wyścigach kolarskich kiedy jeden z liderów grupy pościgowej lub peletonu, chce zwiększyć tempo jazdy. Prowadzący grupę kolarz poklepując się lewą dłonią po pośladku sygnalizuje innym coś w stylu "trzymajcie się mnie, będę narzucał tempo". To znak, że może on przyspieszyć, a grupa powinna zrobić to samo aby utrzymać się w peletonie. 

Komunikacja werbalna też jest mile widziana

Czasem jednak dochodzi do sytuacji kiedy gesty nie wystarczą żeby uzyskać szybką reakcję pozostałych rowerzystów jadących w grupie. W takich chwilach nic nie zastąpi starego, dobrego, głośnego "uwaga!". 

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rowerzyści | rowery
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy