Gdzie zimą znika prąd w samochodzie?

W aucie jest kilka newralgicznych punktów, jeżeli chodzi o prąd. To one generują problemy niesłusznie przypisywane akumulatorowi.

Wilgoć i niskie temperatury to niekorzystne warunki dla pracy instalacji elektrycznej. Problemy stają się szczególnie dotkliwe, gdy w newralgicznych punktach pojawia się utlenienie lub korozja. Warto zawczasu zajrzeć w te miejsca i ewentualnie doprowadzić je do porządku, aby nie zostać zaskoczonym przy porannym rozruchu.

Duży prąd - duży problem

Zwyczajowo najbardziej problematycznymi punktami są połączenia przewodów, w których płyną duże prądy (natężenie nawet kilkaset amperów). Tak jest w obwodach rozrusznika i alternatora. Korozja w miejscu połączenia przewodu masowego z silnikiem powoduje, że rozrusznik kręci powoli, mimo sprawnego akumulatora. Typowym zachowaniem kierowcy jest decyzja o zakupie nowego akumulatora, co poza wydatkiem sporej sumy często niewiele zmienia.

Reklama

Pierwszym i łatwo widocznym punktem są połączenia klem z zaciskami akumulatora. Trzeba je oczyścić z białego nalotu i najlepiej posmarować wazeliną techniczną (bezkwasową). Kolejne punkty to połączenia przewodów masowych (biegnących od akumulatora) z nadwoziem oraz zespołem napędowym. Aby obwód rozruchu działał pewnie, w tych miejscach nie może być korozji. Warto odkręcić przewody, oczyścić połączenia i zakonserwować. Podobna sytuacja ma miejsce przy połączeniu przewodu plusowego biegnącego z akumulatora do rozrusznika. Tu nie ma prawa być najmniejszych śladów utlenienia. Przy okazji warto skontrolować stan izolacji przewodów.

Dwie skrzynki

W samochodach znajdują się przeważnie dwie skrzynki bezpieczników. Wysokoamperowe są z reguły umieszczane w komorze silnika, blisko akumulatora, natomiast pozostałe - pod deską rozdzielczą. Bezpieczniki na akumulatorze mają stałe zasilanie i obsługują takie obwody jak: ABS, wentylatory chłodnicy, alternator, świece żarowe itp. Do pozostałych obwodów prąd idzie do wnętrza pojazdu. Bardziej podatne na utlenianie są połączenia skrzynki bezpieczników umieszczonej w komorze silnika, gdzie płyną większe prądy i jest wyższa wilgoć. W przypadku wewnętrznej skrzynki czasami pojawia się problem wody, ściekającej z podszybia (np. w Citroenach Xsara Picasso). Jeżeli pojawiają się problemy z działaniem świateł, to warto zacząć od sprawdzenia ich kabli masowych. 

TU CZĘSTO POJAWIA SIĘ KOROZJA STYKÓW ELEKTRYCZNYCH

1. Klemy akumulatora

Nawet jeżeli z zewnątrz wyglądają poprawnie, to między klemą a zaciskiem potrafi być biała warstwa utlenionego metalu. Usuwamy ją mokrą szmatką, czyścimy styki i konserwujemy całość, najlepiej wazeliną techniczną.

2. Skrzynka przy akumulatorze

W tej skrzynce są bezpieczniki wysokoprądowe (m.in. wentylatora chłodnicy, ABS-u, klimatyzacji, komputera silnika). Ze względu na duży prąd i wilgoć w komorze silnika dochodzi tam czasami do utlenienia styków. Warto je oczyścić i zakonserwować.

3. Przewody wysokoprądowe

Pierwszym jest gruby przewód zasilania rozrusznika, a dwa pozostałe to przewody masowe pomiędzy akumulatorem a silnikiem i nadwoziem. Miejsca ich łączeń często są bardzo skorodowane, co powoduje powolna pracę rozrusznika. Trzeba je oczyścić i zakonserwować.

4. Bezpieczniki we wnętrzu

Druga skrzynka bezpieczników umieszczona jest we wnętrzu auta. W niektórych modelach potrafi się do niej dostawać woda z podszybia, ściekająca po przewodach. To powoduje "wariowanie" całej elektryki. Miejsce to należy kontrolować i ewentualnie zabezpieczyć.

CZYM KONSERWOWAĆ STYKI

[1] Sprej kontaktowy

Usuwa warstwę utlenioną i zabezpiecza styki, poprawiając kontakt. Można nim spryskiwać między innymi styki złączy elektrycznych.
Cena: ok. 30 zł

[2] Wazelina techniczna

Doskonale zabezpiecza połączenia elektryczne (np. klemy przy akumulatorze). Używa się jej po wcześniejszym oczyszczeniu styków.
Cena: ok. 6 zł

Tekst: Marcin Klonowski, zdjęcia: Paweł Tyszko, Robert Brykała, archiwum; "Motor" 46/2016

Akumulatory od A do Ż – ELEKTRYKA

Kupujemy nowy akumulator – EKSPLOATACJA

Przepalony bezpiecznik w aucie? Nie jesteś skazany na ASO - możesz wymienić go sam – PORADY

Motor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy