Dzień spóźnienia to 1400 zł kary. UFG będzie bezlitosny
Wraz z początkiem 2023 r. weszły w życie nowe kary za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny będzie nakładać rekordowo wysokie kary na właścicieli pojazdów, którzy nie wykupili w terminie polisy OC. Jedna podwyżka już obowiązuje, ale w połowie roku pojawi się kolejna.
Podwyżki płacy minimalnej mają za zadanie poprawić sytuację finansową osób najgorzej zarabiających. Jednak przy okazji wiele opłat, kar i stawek jest uzależnionych właśnie od tego składnika. Dlatego dwukrotny wzrost płacy minimalnej odczują na swoich kieszeniach właściciele samochodów, którzy nie wykupili na czas polisy OC.
W tym roku rząd zaplanował wyjątkowo wysokie podwyżki płacy minimalnej w dwóch etapach. Dlatego stawki kar za brak OC również wzrosły. Jednak nadal wszystko zależy od rodzaju pojazdu i długości spóźnienia.
Od 1 stycznia 2023 r. maksymalna stawka opłaty za brak OC w przypadku samochodów osobowych to dwukrotność płacy minimalnej. Skoro minimalne wynagrodzenie wynosi 3490 zł, to wysokość maksymalnej kary przy spóźnieniu powyżej 14 dni będzie kosztować 6980 zł. Jeśli właściciel spóźnił się od 1 do 3 dni z OC, zapłaci 1400 zł kary, a spóźnienie od 4 do 14 dni kosztuje 3490 zł.
Dla samochodów ciężarowych, ciągników samochodowych i autobusów pełna kara za brak OC wynosi równowartość trzech stawek minimalnych za pracę, czyli 10 470 zł. Natomiast spóźnienie do 3 dni kosztuje 2090 zł, od 4 do 14 dni - 5240 zł.
Właściciele motorowerów i motocykli płacą bazową stawkę wynoszącą jedną trzecią minimalnego wynagrodzenia za pracę. To sześć razy mniej niż za samochody osobowe. Opóźnienie do 3 dni kosztuje 230 zł, od 4 do 14 dni - 580 zł, a powyżej 14 dni - 1160 zł.
W drugiej połowie 2023 r. wchodzi w życie kolejna podwyżka minimalnej stawki za pracę. Tym razem wyniesie 3600 zł brutto. To oznacza jeszcze wyższe kary za brak OC. W przypadku samochodów osobowych pełna stawka wzrośnie do 7200 zł. Natomiast brak ubezpieczenia w ciężarówce będzie kosztować co najwyżej 10 800 zł.
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, a w zasadzie jego wirtualny policjant, może w każdej chwili skontrolować ubezpieczenie pojazdu. Dlatego warto pilnować terminów obowiązywania polisy. Zawsze w ostateczności można zawrzeć umowę ubezpieczenia na ostatnią chwilę przez internet. Nawet najmniej korzystna składka wyjdzie taniej niż płacenie kary do UFG.
Jeśli nasza sytuacja życiowa jest trudna, a UFG właśnie wysłało nam wezwanie do zapłaty - można próbować odwołać się od kary. Na stronach UFG można znaleźć specjalny wzór odwołania od kary za brak ubezpieczenia OC.
Urząd rozpatruje wszystkie wnioski indywidualnie, ale może całkowicie odstąpić od kary, zmniejszyć jej wysokość, przesunąć termin płatności lub rozłożyć karę na raty bez odsetek.
Wnioskując o umorzenie opłaty warto załączyć oficjalne dokumenty, które poświadczą trudną sytuację finansową lub zdrowotną. Przydadzą się zaświadczenia lekarskie i dokumenty o leczeniu szpitalnym, zaświadczenia o dochodach (z ZUS, od pracodawcy, z urzędu pracy), zaświadczenia o długach lub zajęciach komorniczych, a także postanowienia sądów i protokoły o stanie majątkowym.
***