Czarne kropki na lakierze. Latem każdy kierowca ma taki problem

Asfalt to mieszanka, która przy ekstremalnie wysokich temperaturach może zacząć się topić. Tak zwane "pocenie się" asfaltu może nastąpić wtedy, gdy temperatura otoczenia wynosi ponad 30 stopni, a nawierzchni powyżej 50 stopni Celsjusza. Na starszych drogach może natomiast zacząć topić się. To zaś może doprowadzić do osadzania się smoły na nadwoziu. Jak usunąć czarne kropki z auta?

Asfalt czy smoła mogą osiadać szczególnie w miejscach zlokalizowanych blisko opon - na nadkolach czy dolnych krawędziach drzwi oraz na zderzakach, masce i obręczach aluminiowych. Brzydkie czarne kropki szpecą wygląd pojazdu. Na szczęście można je usunąć korzystając z profesjonalnych środków czyszczących. Do osiadania smoły czy asfaltu na nadwoziu dochodzi zwykle w lecie, przy wysokich temperaturach oraz w miejscach, gdzie niedawno zostały wykonane prace polegające na łataniu dziur. 

Reklama

Czarne kropki na lakierze samochodowym. Co to jest?

Smoła przyczepia się zwykle na odcinkach dróg, które były budowane jeszcze w latach 80 i 90 - później do układania warstwy ścieralnej zaczęto używać mieszanki kruszyw i asfaltu, mniej podatnego na topnienie. Aby zminimalizować ryzyko osadzania się asfaltu lub smoły na nadwoziu czy kołach warto po świeżo remontowanych odcinkach jechać z minimalną prędkością, nie więcej niż 40 km/h. Czasem jednak i ta taktyka nie pomaga i czarne, szpecąca drobinki pojawią się nawet po przejechaniu krótkiego odcinka. Aby nie narazić lakieru na matowienie czy dalszą degradację przyklejone do nadwozia asfalt i smołę należy możliwie szybko usunąć. Takie kropki mogą bowiem "przyciągać" inne zanieczyszczenia.

Jak pozbyć się czarnych kropek z lakieru?

Najlepiej oczywiście omijać odcinki dróg, które zostały świeżo wyremontowane, bowiem drobinki asfaltu mogą strzelać spod kół zarówno naszego, jak i innych samochodów, i przyczepiać się do karoserii. Nie zawsze jest to jednak możliwe i czarne kropki mogą pojawić się w najmniej spodziewanym momencie. Odczepiania czy zeskrobywanie asfaltu z auta to najgorszy możliwy pomysł, bowiem wraz z nim mogą oderwać się kawałki lakieru. W tym przypadku nie pomogą też szampony samochodowe ani środki z aktywną pianą, które są dla tego typu zabrudzeń zbyt słabe. 

Jedyna opcja, która uratuje nadwozie naszego samochodu to wykorzystanie specjalistycznego środka i doczyszczenie resztek glinką umieszczoną na rękawicy czy ręczniku. Należy pamiętać, aby proces przeprowadzać w zacienionym miejscu i nie na rozgrzanym lakierze. Po spryskaniu odpowiednim środkiem (takim, który nie zniszczy lakieru, ale będzie zdolny rozpuścić smołę) trzeba odczekać około 5 minut. Po tym czasie smoła czy asfalt powinny zacząć spływać cienką strugą z nadwozia. Miejsce zabrudzeń można przetrzeć wilgotną ściereczką (na przykład taką z bezszwowej mikrofibry, specjalnie przygotowanej do tego typu zabrudzeń), a resztki należy usunąć glinką do lakieru umieszczoną na przykład na ręczniku. Co prawda obecnie lakiery samochodowe są dużo cieńsze niż jeszcze kilkanaście lat mu, ale na szczęście bardziej szkodliwe dla nich są na przykład odchody ptaków czy rozbite na nadwoziu owady.

Domowe sposoby na usunięcie asfaltu z lakieru auta

Domowy sposobem na pozbycie się asfaltu lub smoły z nadwozia jest rozpuszczenie ich naftą naniesioną na pędzelku, a potem przetarcie powierzchni wilgotnym materiałem, czasem jednak tego typu działanie może być nieefektywne. Inni, do świeżych i łagodnych zabrudzeń, stosują z kolei olej roślinny czy pastę do zębów, ale tego typu środki nie sprawdzą się, jeśli smoła lub asfalt są na nadwoziu od dłuższego czasu.

Dlatego najlepszy sposobem, aby usunąć asfalt z samochodu będzie skorzystanie z profesjonalnej chemii samochodowej. Środek do usuwania asfaltu kosztuje zwykle około 15 zł lub około 50 zł w zestawie z pędzelkiem i ściereczką.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: asfalt | samochód | lakier samochodowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy