Używany Lexus NX (2014-2021). Ceny, opinie, usterki
Lexus NX pierwszej generacji był najchętniej kupowanym modelem marki w Europie (także w Polsce), dzięki temu na rynku aut używanych cieszy się dziś całkiem sporą popularnością, a wiele egzemplarzy pochodzi z polskich salonów. Jakie wersje silnikowe są najlepsze i na co trzeba uważać przy zakupie?
Lexus NX swoim wyglądem nawiązywał do innych modeli marki, a jego nadwozie wygląda jakby zostało wycięte samurajskim mieczem. Agresywna stylizacja to element wyróżniający tego modelu i trudno stwierdzić, że pod względem konstrukcyjnym Lexus NX to bliźniak Toyoty RAV4 poprzedniej generacji. Identyczny jak w tym modelu jest na przykład rozstaw osi. Niestety, rzucający się w oczy design spowodował, że widoczność z wnętrza jest przeciętna.
W środku, jak przystało na Lexusa, jest obszernie i komfortowo, przestrzeń z przodu ogranicza jedynie wysoki tunel środkowy. Bagażnik jest pojemny, mierzy 555 litrów (580 l w wersjach czysto spalinowych). Mocną stroną NX-a są bardzo wygodne fotele, gorzej z obsługą systemu multimedialnego, która jest nieintuicyjna (do nawigowania po menu służy dotykowy gładzik). Wątpliwej jakości są też nawigacja i system obsługi głosowej, które nie zawsze działają skutecznie. Także zegary nie są zbyt czytelne, a rozmieszczenie przycisków wymaga przyzwyczajenia.
Na plus trzeba Lexusowi policzyć wyposażenie - np. indukcyjną ładowarkę i wyświetlacz HUD. Standardem były także 17-calowe obręcze aluminiowe. Bardzo mocno Lexus NX punktuje w kategorii jakość wykończenia, która stoi na wysokim poziomie, co nie jest bez znaczenia w przypadku aut używanych. W czasie jazdy Lexus NX przekonuje zwinnością (choć nie taką, jaką oferuje choćby BMW X3), jego zawieszenie miękko tłumi nierówności, a układ kierowniczy jest precyzyjny. W 2017 roku samochód poddano face liftingowi zmieniając nieco nadwozie (przeprojektowano reflektory), w standardzie pojawił się pakiet systemów bezpieczeństwa, zmieniono też nieco zestrojenie układu zawieszenia.
- Dł./szer./wys.: 4630/1845/1645 mm (wersja benzynowa - dł. 4640 mm)
- Rozstaw osi: 2660 mm
- Pojemność bagażnika: 580/1625 l (555/1600 l - wersja hybrydowa)
Dużego wyboru nie ma. Ci, którzy szukają jednostek Diesla, w ogóle będą musieli obejść się smakiem. W menu Lexusa dostępne były wyłącznie odmiany hybrydowe (300h z napędem 4x4 lub bez) oraz, pierwsza w historii Lexusa, wersja benzynowa z turbodoładowaniem (także z opcjonalnym 4x4). Na rynkach poza Europą (głównie w Rosji) oferowana była także 150-konna odmiana benzynowa 2.0 bez turbodoładowania. Na polskim rynku używanych podział między wersjami hybrydowymi a benzynowymi z turbodoładowaniem jest mniej więcej równy.
W hybrydach wykorzystano wolnossący silnik benzynowy R4 o pojemności 2,5 litra (155 KM) i elektryczny (143 KM). Taką budowę ma hybryda z przednim napędem, natomiast w wersji z napędem 4x4 przy tylnej osi umieszczono drugi silnik elektryczny o mocy 68 KM. Moc systemowa układu hybrydowego, niezależnie od wersji napędowej, wynosi 197 KM. W hybrydowym NX zastosowano automatyczną planetarną przekładnię e-CVT. Cały układ napędowy działa sprawnie, ale typowo dla hybryd Lexusa i Toyoty przy przyspieszaniu silnik staje się głośny, a ze wzrostem jego obrotów w odpowiednim stopniu nie rośnie prędkość auta. Doładowywanie niewielkiej "baterii" niklowo-wodorkowo-metalowej (NI-MH) odbywa się głównie podczas hamowania. "Baterie" okazują się odporne na zużycie, ich efektywność zmniejsza się dopiero przy przebiegach rzędu 200 tys. km, ale nawet wtedy wystarczy wymienić pojedyncze cele, a nie cały zestaw.
Silnik benzynowy turbo ma lepsze osiągi (238 KM, po liftingu nazwa tej wersji zmieniła się z 200t na 300t), ale okupione jest to dużo wyższym zużyciem paliwa. Hybrydą da się osiągnąć wyniki rzędu 6-7 l/100 km, w wersji benzynowej może być to nawet dwa razy więcej. Za to pod względem dynamiki jazdy Lexus NX 200t/300t wręcz zachwyca, bo jego turbosprężarka typu twin-scroll zapewnia dobre reakcje na gaz już przy niskich obrotach. Niezależnie od wersji, Lexus NX uznawany jest za auto niemal niezawodne, pod względem mechanicznym nie psuje się praktycznie nic, poza elementami eksploatacyjnymi. Jedyne, na co trzeba zwrócić uwagę, to poziom oleju, którego potrafi przybywać (do oleju dostaje się benzyna).
- awarie elektronicznego hamulca postojowego
- luzy w zawieszeniu
- sporadyczne awarie systemu ogrzewania
Na wersję hybrydową trzeba szykować co najmniej 90 tysięcy złotych, ale większość egzemplarzy kosztuje dużo ponad 100 tys. zł. Modele z niższym przebiegiem, poniżej 100 tys. km, mogą kosztować nawet około 150 tys. zł. Odmiany benzynowe są wyceniane na podobnym poziomie.
- komfortowe zawieszenie
- dobra dynamika
- bardzo wysoka jakość spasowania materiałów
- bogate wyposażenie
- nieintuicyjna obsługa systemu multimedialnego
- wysokie zużycie paliwa wersji spalinowej
- głośna praca napędu przy ostrym przyspieszaniu
Jeśli ktoś szuka auta, które nie przysporzy mu problemów czy kosztownych napraw, jest SUV-em i w dodatku czuć w nim powiew premium, to Lexus NX staje się naturalnym wyborem. Z uwagi na zużycie paliwa, szczególnie w mieście, lepiej celować w wersję hybrydową, nawet mimo głośnej pracy (wycia) silnika podczas ostrzejszego przyspieszania.