Koniec z wykroczeniami. Służba Sąsiedzka wyśle zgłoszenie na policję
Podczas, gdy na granicy polsko-niemieckiej działa samozwańczy Ruch Ochrony Granic, w Sędziszowie Małopolskim mieszkańcy planują powołać Służbę Sąsiedzką. Inicjatorzy pomysłu szukają zainteresowanych dołączeniem do formacji na Facebooku. Zgłoszenia przyjmowane są w komentarzach. Co na to lokalna policja?

Spis treści:
Mieszkańcy Sędziszowa Małopolskiego postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Na terenie miasta powołana została Służba Sąsiedzka, która będzie odpowiedzialna za pilnowanie porządku. Innymi słowy, każdy kto łamie przepisy, powinien liczyć się z możliwością zgłoszenia na policję i nieuchronnymi konsekwencjami.
Seria wykroczeń w Sędziszowie Małopolskim. Mieszkańcy mają dość
Zakłócanie porządku publicznego, źle zaparkowane samochody, hulajnogi i rowery utrudniające przemieszczanie się. To tylko kilka pozycji na długiej liście wykroczeń, które uprzykrzają życie grupy mieszkańców Sędziszowa Małopolskiego. Wiele wskazuje na to, że działania służb odpowiedzialnych za pilnowanie porządku nie przynoszą zadowalających rezultatów. Stąd postanowiono powołać nową formację, specjalizującą się w dokumentowaniu i zgłaszaniu wykroczeń.
Służba Sąsiedzka, bo tak nazywa się inicjatywa powołana przez mieszkańców Sędziszowa Małopolskiego, poszukuje chętnych do dbania o przestrzeganie prawa. Ogłoszenie w tej sprawie pojawiło się na profilu "Spotted: Sędziszów Małopolski" na Facebooku i zyskało niemałą popularność, a w komentarzach zawrzało.
Służba Sąsiedzka w ogniu krytyki. Komentujący mają wątpliwości
Choć inicjatywa wydaje się wnosić wiele pożytku swoją działalnością, to jednak komentujący podchodzą do niej z nieukrywanym sceptycyzmem. W komentarzach pod ogłoszeniem o rekrutacji do Służby Sąsiedzkiej można przeczytać wiele niepochlebnych wypowiedzi.
Dzięki Bogu na Facebooku nie ma możliwości wyrażania opinii pod postami w formie głosowej, bo usłyszelibyście moją opinię w tej sprawie w dość interesujący sposób
Służba Sąsiedzka już działa. Pierwsze wykroczenia udokumentowane
Wydawałoby się, że setki komentarzy napisanych w podobnym tonie na dobre przekreśli szanse Służby Sąsiedzkiej na zaistnienie w Sędziszowie Małopolskim. Tymczasem w kolejnej publikacji na "Spotted: Sędziszów Małopolski", inicjatorzy pochwalili się pozyskaniem dwóch nowych osób w ciągu 24 godzin.
Będą oni monitorować teren w Kawęczynie Sędziszowskim i na os. Młodych. Jak przekazano w oficjalnym komunikacie, który uzyskał 5,7 tys. reakcji, udało się już udokumentować trzy przypadki nieprawidłowego parkowania pojazdów VW Golf i Passat, a także Skody Fabii.
Właściciele tych aut mogą się spodziewać wezwania na komendę w najbliższym czasie
Policja o Służbie Sąsiedzkiej. Nie odnotowano zgłoszeń
Czytając komentarze na profilu Spotted: Sędziszów Małopolski, trudno nie zauważyć, że na mieszkańców miasta spadł blady strach. Działalność Służby Sąsiedzkiej wzbudza w nich uzasadnione obawy o nadgorliwe podejście podczas zgłaszania przypadków łamania prawa. Choć inicjatywa wydaje się brzmieć poważnie, trudno nie odnieść wrażenia, że to zwykła prowokacja.
Aby zbadać nasze przypuszczenia, skontaktowaliśmy się z Komendą Powiatową Policji w Sędziszowie Małopolskim. Jak przekazała mł. asp. Agnieszka Olszowy-Szydło, tamtejsza policja nie odnotowała wzmożonej liczby wykroczeń i zgłoszeń w ostatnim czasie. Nie potwierdziła także zgłoszeń dotyczących trzech źle zaparkowanych pojazdów na terenie os. Młodych i Kawęczyna Sędziszowskiego.
Wiele wskazuje na to, że posty publikowane na Facebooku mają jedynie prowokacyjny charakter. Są one opatrzone grafiką wygenerowaną przez sztuczną inteligencję, która ma urealnić działalność społecznej inicjatywy. W rzeczywistości mieszkańcy Sędziszowa Małopolskiego raczej nie mają się czego obawiać, ponieważ policja nie odnotowała efektów działalności grupy.