Uwaga na popowodziowe auta z USA

Zakup samochodu sprowadzonego ze Stanów Zjednoczonych należy obligatoryjnie poprzedzić sprawdzeniem numeru VIN. Poza autami powypadkowymi na rynek trafia ostatnio wiele egzemplarzy zalanych podczas huraganu Sandy.

Amerykańska firma Carfax, prowadząca bazę z historią używanych aut na rynku USA i Kanady, ostrzega - podczas oględzin samochodu szczególną uwagę należy zwrócić na egzemplarze popowodziowe. Według statystyk w huraganie Sandy, który nawiedził wschodnie wybrzeże USA jesienią ub.r., ucierpiało około 250 tys. samochodów (najwięcej w Teksasie - około 30 tys.). Łącznie, po amerykańskich drogach jeździ obecnie ponad 210 tys. podtopionych niegdyś aut.

Zalane okazje

Wiele z nich nie zdradza na pierwszy rzut oka skutków zalania. Zazwyczaj uszkodzone zostały jednak ich podzespoły elektryczne i elektroniczne oraz warstwa antykorozyjna. Dopiero po zdjęciu boczków drzwi czy mechanizmów zwijania pasów bezpieczeństwa okazuje się, że w środku pozostały ślady piachu lub szlamu.

Reklama

Przed zakupem warto sprawdzić działanie każdego drobiazgu - zapalniczki i lampki w schowku, zerknąć na odcień fabrycznych naklejek na progach lub pod kołem zapasowym oraz stan styków pod maską, skontrolować kable biegnące pod deską rozdzielczą i unieść w wybranym miejscu wykładzinę podłogową w kabinie.

Nie należy się sugerować także źródłem pochodzenia samochodu. Czasami pokonuje on drogę ze wschodu na zachód kraju i dopiero trafia do nowego nabywcy, nieświadomego popowodziowej historii. Warto być czujnym, gdyż - jak wynika ze statystyk Służby Celnej - miesięcznie do Polski trafia co najmniej kilkaset aut z USA.

Jak ustrzec się przed zakupem podtopionego egzemplarza?

Carfax udostępnił w internecie specjalną bezpłatną bazę danych flood.carfax.com. Wystarczy wpisać numer VIN interesującego nas auta i otrzymamy informację zwrotną, czy dany pojazd posiada adnotację jako auto po powodzi ("flood damage"). Jest to jednak raport w wersji mocno okrojonej. Nie ma w nim szeregu dodatkowych informacji, np. historii serwisowania i szczegółów ewentualnych szkód oraz napraw. Aby je poznać, należy wykupić raport na stronie Carfax lub Autocheck (30-55 dolarów). W Polsce za 39 zł można go nabyć w serwisie Autodna.

Różnice między danymi gromadzonymi przez Carfax i AutoCheck dotyczą w zasadzie wyłącznie detali. Jeśli więc auto było zalane i z tego tytułu np. zostało wypłacone odszkodowanie, to wpis o tym z pewnością pojawi się w obu bazach. W wielu przypadkach raporty zawierają także zdjęcia z aukcji, które pozwolą precyzyjniej oszacować zakres uszkodzeń. Nie we wszystkich przypadkach podtopienia oznaczają, że należy zrezygnować z zakupu auta. Zdarza się, że ubezpieczyciel odkupił samochód, który miał np. wyłącznie uszkodzenia lakiernicze.

msob

Kupuj używany samochód jak zawodowiec - PORADNIK

Przykre niespodzianki po zakupie używanego samochodu - SAMOCHODY UŻYWANE

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy