Peugeot 3008 HYbrid4 - test
Peugeot wykazał się dużą odwagą oferując pierwszą na świecie hybrydę, zasilaną nie benzyną, a olejem napędowym. Sprawdzamy, jak jeździ 3008 HYbrid4.
Teoretycznie to same korzyści. Dzięki silnikowi elektrycznemu przy tylnej osi 3008 nie dość, że zużywa mniej paliwa i jest szybszy, to potrafi się odpychać za pomocą czterech kół.
W odróżnieniu od klasycznego napędu 4x4, w Peugeocie nie ma mechanicznego połączenia pomiędzy osiami. Oznacza to, że moment obrotowy z turbodiesla nie "rozkłada" się na wszystkie koła, tylko na przód. Ma to swoje konsekwencje na śliskiej nawierzchni, kiedy przy ostrym ruszeniu z miejscu przednie koła buksują.
Ale 3008 nie powstało z myślą o ściganiu się spod świateł, tylko o oszczędzaniu. I z tego zadania potrafi się wywiązać nieźle, mimo że w czasie jazdy nie udało się osiągnąć poziomu zużycia paliwa deklarowanego przez producenta. Poza miastem najniższy wynik to 4,2 l/100 km. W mieście - 5,3 l/100 km. Oczywiście, pod warunkiem, że na zegarze informującym o chwilowej mocy (zamiast obrotomierza) nie przekracza się 30% tego, co oferuje auto.
HYbrid4 ma cztery tryby jazdy, wybierane pokrętłem na tunelu środkowym. Są to Auto, Sport, 4WD oraz ZEV (elektryczny). Tak naprawdę, aby zmusić go do poruszania się w tym ostatnim, baterie (niklowo-metalowo-wodorkowe) muszą być niemal w pełni naładowane. Najlepsze wrażenie pozostawia tryb Sport, w którym wszystko odbywa się szybciej, ale niekoniecznie szybko.
Sama przekładnia - mechaniczna z automatycznym sprzęgłem - zmienia biegi dość wolno i czasem szarpie. Zdarza się też, że trzyma silnik na obrotach, by od razu po dodaniu gazu... wbić wyższe przełożenie. Inną wadą układu napędowego jest fakt, że moment włączania się turbodiesla jest wyraźnie odczuwalny.
3008 HYbrid4 kosztuje fortunę, ale za technologię się płaci. Szkoda tylko, że w stosunku do zwykłych wersji dużo słabiej resoruje i ma mocno "przewspomagany" układ kierowniczy.
Plusy:
- niewielkie zużycie paliwa,
- dobra dynamika,
- bogate wyposażenie seryjne,
- pewne właściwości jezdne,
- obszerne wnętrze.
Minusy:
- wolna przekładnia,
- nienajlepsza trakcja,
- niekomfortowe zawieszenie,
- słabe czucie układu kierowniczego,
- wysoka cena.
Tekst: Maciej Struk, zdjęcia: Robert Brykała