Zatankujesz go w gniazdku

W przyszłym roku Pininfarina planuje zaprezentować własny pojazd o napędzie elektrycznym.

W grudniu zeszłego roku Włosi zawiązali spółkę z francuską firmą Bollore, której celem jest wyprodukowanie w pełni funkcjonalnego pojazdu, który można ładować z sieci elektrycznej.

Produkcją samochodu oraz opracowaniem rozwiązań technicznych (poza napędem) oraz oczywiście stylizacją zajmie się Pininfarina. Dlatego też samochód będzie sprzedawany pod tą marką. Natomiast Francuzi dostarczą nowatorskie litowo-metalowo-polimerowe baterie.

Samochód, nad którym trwają intensywne prace będzie czteromiejscowy. Jego baterie umożliwią pokonanie bez ładowania do 250 km w ruchu miejskim. Pełne ładowanie potrwa 5 godzin, natomiast już po 5 minutach energia wystarczy do pokonania 25 kilometrów. Ładowanie baterii będzie odbywało się ze standardowego gniazdka sieciowego. Żywotność akumulatorów zapewni przebieg samochodu rzędu 200 tysięcy km. Dopiero wówczas trzeba będzie zakupić nowy komplet.

Warto dodać, że wykonane w nowej litowo-metalowo-polimerowej technologii baterie nie zawierają wewnątrz płynu, dzięki czemu są bezpieczniejsze - nie ma niebezpieczeństwa wylania kwasu i wywołania tym samym pożaru.

Pojazd Pininfariny nie będzie drogowym zawalidrogą. Przyspieszenie do 50 km/h ma zajmować tylko 4.9 s, zaś prędkość maksymalna wyniesie 130 km/h. To wystarczająco nie tylko w mieście, ale również w trasie.

Reklama

Stylizacja auta, jak i jego nazwa nie zostały jeszcze ujawnione. Spekuluje się, że wygląd może zostać oparty na prototypie Pininfariny o nazwie sintesi. Czy tak będzie rzeczywiście przekonamy się już w październiku, gdyż na salonie paryskim ma zostać zaprezentowany prototyp. Natomiast w marcu przyszłego roku w Genewie zadebiutuje wersja produkcyjna.

Plany zakładają, że samochód trafi do salonów w 2009 roku; wówczas powstanie pierwsze 1000 egzemplarzy. W kolejnych latach produkcja będzie wzrastać aż do docelowych 15 tysięcy pojazdów w 2013 roku. Ewentualne dalsze zwiększenie produkcji będzie wymagało zwiększenia mocy produkcyjnych zakładów Bollore'a, w których powstawać będą akumulatory.

Pojazd sprzedawany będzie w Europie, Stanach Zjednoczonych i Japonii. Oczywiście cena nie jest jeszcze znana.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Pininfarina | Pojazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy