Para wodna zamiast spalin!

Honda od kilku już lat konsekwentnie rozwija koncepcję napędu za pomocą ogniw paliwowych. Już pod koniec 2004 roku ówczesna honda FCX napędzana wodorem uzyskała homologację do ruchu drogowego.

Honda FCX / Kliknij
Honda FCX / KliknijINTERIA.PL

Jednak system napędowy tamtego samochodu nie był zbyt wydajny. Dodatkowo ogniwa paliowe zajmowały bardzo dużo miejsca, co wymusiło niezbyt ciekawą stylizację nadwozia.

Dlatego Honda cały czas pracowała nad udoskonaleniem tej technologii. Efekty można podziwiać w najnowszym prototypie o tej samej nazwie - FCX. Efekt? Nowa honda FCX Clarity trafiła właśnie do seryjnej produkcji!

Prototyp mogliśmy podziwiać już wcześniej - w 2007 roku Japończycy zaprezentowali to auto na szwedzkiej Gotlandii słynącej z dużej liczby elektrowni wiatrowych.

Ogniwa paliwowe umieszczono w tunelu na środku samochodu, w miejscu gdzie przebiega wał w autach z napędem na tylne koła. Ich moc to ok. 100 kW.

Elektryczny silnik o mocy 95 kW, czyli 129 KM umieszczono wzdłużnie. Jednostka pozwala na osiągnięcie prędkości maksymalnej 160 km/h.

Zasada działania napędu jest prosta. W ogniwach paliwowych, w wyniku reakcji chemicznej, wodór zamieniany jest na energię elektryczną, która za pośrednictwem baterii litowo-jonowych trafia do silnika elektrycznego. Jedynym produktem ubocznym tej reakcji jest woda. Wodór, który uzyskać można przez elektrolizę wody, dostarczany jest ze 171-litrowego zbiornika, w którym paliwo składowane jest pod ciśnieniem 350 atmosfer. Taka ilość zapewnia zasięg nawet do 570 km.

Cechą charakterystyczną ogniw paliwowych jest bardzo wysoki poziom wykorzystania energii. Efektywność wynosi około 60 procent, czyli jest trzykrotnie wyższa niż w samochodzie z silnikiem benzynowym (tak, tak, tylko 20 procent benzyny faktycznie służy do napędzania samochodu), dwukrotnie wyższa niż w hybrydzie i o 10 procent wyższa niż w obecnej generacji FCX.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas