AM Rapide

Stworzyć najpiękniejszy, czterodrzwiowy samochód na świecie - takie hasło przyświecało projektantom podczas prac nad nowym prototypem Aston Martina - Rapide.

Chociaż oficjalnie wciąż jest to tylko samochód koncepcyjny, to wiadomo już, że wersja produkcyjna pojawi się za dwa - trzy lata. Akurat wtedy gdy na rynek będzie wchodziło pierwsze czterodrzwiowe Porsche - Panamera.

Aston Martin Rapide został oparty na tej samej płycie podłogowej co DB9 i Vantage. Mierzy jednak 5 metrów długości, to jest o 30 cm więcej od DB9. Przekłada się to również na masę, która wzrosła o 140 kg.

Aby ograniczyć wagę po raz pierwszy w historii firmy zdecydowano się na zastosowanie tworzyw sztucznych w nadwoziu. Przeźroczysty dach wykonany został z poliwęglanu.

Łatwy dostęp do wnętrza zapewniają nie tylko cztery tradycyjne drzwi, ale również... piąte! Klapa bagażnika bowiem, niczym w hatchbacku, otwiera się do góry razem z tylną szybą. To nie jest jednak nowość w wypadku Aston Martina. Takie rozwiązanie zastosowano po raz pierwszy już w 1952 roku w modelu DB2/4.

Reklama

Co więcej, tylne fotele mogą być niezależnie składane, więc we wnętrzu zmieści się np. trzech golfistów wraz z ekwipunkiem...

Profanacja? Jeden z dyrektorów Aston Martina uważa, że nie. To przecież nie liczba drzwi decyduje o "sportowości" samochodu.

A co decyduje? W największej mierze silnik. W wypadku Rapide'a mamy do czynienia z 12-cylindrową jednostką V12, którą znamy z DB9. Ze względu na większą masę Rapide'a została ona wzmocniona do 480 KM. Silnik współpracuje ze skrzynią typu Touchtronic.

Z kolei za hamowanie odpowiadają ceramiczne tarcze hamulcowe. Ta technologia również trafiła do Aston Martina po raz pierwszy.

ZOBACZ galerię zdjęć.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy