Renault Megane E-Tech zaprezentowane. To elektryczny crossover

Premiera Megane E-Tech to prawdziwa rewolucja w gamie tego modelu, a także dla samego Renault. Jest to jednak rewolucja, której się spodziewaliśmy.

O tym, że elektryczny crossover dołączy do gamy Megane, wiedzieliśmy już od jakiegoś czasu. Zapowiadał go prototypowy Megane eVision Concept i, jak właśnie się przekonaliśmy, ten całkiem futurystycznie wystylizowany samochód, został wdrożony do produkcji niemal bez żadnych zmian. Patrząc na przód auta, różnice są widoczne tylko we wlocie powietrza w dolnej części zderzaka oraz w wypełnieniu reflektorów - zachowały swój kształt, tylko zamiast świetlnych zygzaków w środku, mamy bardziej konwencjonalnie wyglądające diody. Inny jest też znaczek Renault, składający się teraz z niepołączonych ze sobą linii.

Reklama

Podobny zakres zmian przeprowadzono z tyłu - w stosunku do prototypu inna jest dolna część zderzaka oraz wypełnienie reflektorów. Bez zmian pozostawiono natomiast linię boczną, linię okien oraz takie detale jak ukryta klamka tylnych drzwi. Auto wygląda więc całkiem futurystycznie i ma dość niecodzienne proporcje, co jest zasługą rozstawu osi, wynoszącego 2,7 m - sporo jak na samochód mierzący zaledwie 4,21 m.

Pomimo niewielkiej długości Megane E-Tech ma oferować bardzo przestronne wnętrze, na co pozwala zastosowanie płyty podłogowej CMF-EV, stworzonej wyłącznie z myślą o elektrykach. Bez wątpienia spory jest bagażnik, mający 440 l pojemności.

Samo wnętrze jest, jak na elektryka przystało, całkiem minimalistyczne, ale nie do tego stopnia, aby utrudniać kierowcy obsługę. Ma on przed sobą ekran o przekątnej 12,3 cala, pełniący rolę wskaźników, który łączy się wizualnie z wyświetlaczem multimediów. Standardowo ma on 9 cali, a za dopłatą 12, lecz sprawia wrażenie większego, ponieważ jego proporcjom blisko do kwadratu. Co ważne, umieszczono pod nim rząd fizycznych przycisków do obsługi klimatyzacji, co w dzisiejszych czasach staje się coraz bardziej docenianym rozwiązaniem. Poniżej umieszczono występ z półką na smartfona, mającą indukcyjną ładowarkę.

Warto zwrócić uwagę, że ów występ ma kontrastowe przeszycia, podobnie jak deska rozdzielcza. Na drzwiach można zauważyć drewniane inkrustacje, a tapicerka foteli nie jest gładka, lecz również ma sporą liczbę przeszyć. Można wręcz odnieść wrażenie, że Francuzi chcieli, aby ich nowy elektryk był trochę "premium".

Renault Megane E-Tech wykorzystuje technologię, która pojawiła się już w Nissanie Ariya. Poza taką samą płytą podłogową, znajdziemy tu silnik elektryczny w dwóch wariantach mocy - 130 oraz 218 KM. Do wyboru są też dwie pojemności baterii - 40 lub 60 kWh. Megane E-Tech w topowej wersji rozpędza się do 100 km/h w 7,4 s i może przejechać do 470 km na jednym ładowaniu. Akumulator można ładować prądem o mocy do 130 kW, co pozwala na uzupełnienie energii do 80 proc. w 30 minut.

Megane E-Tech będzie można zamawiać od lutego przyszłego roku, a w salonach auto pojawi się miesiąc później.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Renault F1 | Renault Megane | samochody elektryczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama