Peugeot rusza na Dakar. Oto 2008 DKR!

Wiemy już, jak wygląda najnowsza broń Peugeota przygotowana z myślą o powrocie na trasę legendarnego Rajdu Dakar - model 2008 DKR.

Niedawno informowaliśmy, że na liście startowej przyszłorocznej imprezy - po wieloletniej przerwie - znów pojawi się fabryczny team Peugeota. Francuzi nie ukrywają, że mierzą w najwyższy stopień podium. Za kierownicą pierwszego auta zasiądzie dwukrotny Rajdowy Mistrz Świata i zwycięzca Dakaru 2010, Hiszpan Carlos Sainz. Drugim z fabrycznych samochodów pojedzie pięciokrotny motocyklowy zwycięzca Dakaru - Cyril Despres.

Reklama

Co ciekawe, przygotowany do Dakaru 2008 DKR napędzany jest tylko na tylną oś. Francuzi zdecydowali się na takie rozwiązanie ze względu na korzyści wynikające z regulaminu imprezy. W efekcie pojazd wyposażono w monstrualne obręcze o średnicy 37 cali. Wysokość każdej z czterech opon to niemal 94 cm!

Podobnie, jak w przypadku potworów klasy B, które w latach 80-tych zdominowały rajdowe trasy, samochód zaprojektowano o podstaw, specjalnie z myślą o Dakarze. Styliści mieli nie lada problem, by upodobnić pojazd do cywilnych 2008. Kluczowymi kwestiami było uzyskanie jak największego kąta natarcia i wysokiej wytrzymałości konstrukcji.

Dane techniczne dotyczące modelu 2008 DKR trzymane są w tajemnicy. Wciąż nie wiadomo, jaki silnik napędzać będzie tego pustynnego potwora.

Warto przypomnieć, że historia Dakaru mocno związana jest z pojazdami francuskiej marki. Peugeot wygrywał odbywającą się wówczas w Afryce rywalizację w latach 1987-1990. Początkowo tryumfy święcił model 205 T16 Grand Raid, a następnie 405 T16 Grand Raid.

Przypominamy, że kolejna - 37. edycja - Rajdu Dakar rozpocznie się już pierwszego dnia 2015 roku od tradycyjnych odbiorów administracyjnych. Po trzech dniach załatwiania formalności oraz oficjalnym starcie na rampie w Buenos Aires, rywalizacja rozpocznie się na dobre 4 stycznia. Kierowcy ruszą na zachód, przetną Andy, a następnie wzdłuż chilijskiego wybrzeża dotrą do Iquique. Stamtąd kolumna na cztery dni przeniesie się do Boliwii, by następnie wrócić do kraju tanga. Pętlę zmagań zamknie meta w Buenos Aires 17 stycznia.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy