Mercedes GLS, czyli GL po liftingu

Po serii pojawiających się w sieci zdjęć szpiegowskich Mercedes zaprezentował wreszcie gruntownie odświeżony model GL. Przy okazji zmieniono też nazewnictwo auta, które od teraz występować będzie w cennikach, jako Mercedes GLS.

Przypominamy, że zgodnie z nowym - wprowadzonym w początku roku - kluczem - litery GL zarezerwowane są dla pojazdów o terenowym zacięciu. Trzecia z liter - w tym przypadku S - odpowiada nazewnictwu stosowanemu przez firmę w przypadku aut osobowych. Oznacza to, że model GLS traktować można jako uterenowioną odmianę Mercedesa Sonderklasse. Na jakie zmiany zdecydowali się niemieccy styliści w stosunku do modelu GL?

Mercedes GLE w europejskiej specyfikacji mierzy 5130 mm długości, 1934 mm szerokości i 1850 mm wysokości. Rozstaw osi to aż 3075 mm.

Reklama

Auto otrzymało gruntownie zmodernizowany pas przedni. Inne są zderzak, reflektory i wyraźnie powiększona osłona chłodnicy z większym logo firmy. Ta ostatnia dostała również - lakierowane na srebrno - poprzeczki. Nieznacznie zmieniono też kształt tylnych świateł - ofertę uzupełniły nowe wzory aluminiowych obręczy (w pakiecie AMG o średnicy 21 cali) i rozszerzona paleta barw nadwozia.

W siedmioosobowej kabinie znajdziemy zmodernizowaną deskę rozdzielczą. Trafiły na nią m.in. nowy toutchpad służący do sterowania systemem infotainment czy zmienione pokrętła wyboru trybu jazdy. Zastosowano też nowy wzór trójramiennej, obszytej skórą, kierownicy.

Za dopłatą klienci będą mogli zdecydować się na system jonizacji powietrza. Na liście opcji znalazł się też szereg aktywnych systemów bezpieczeństwa (m.in. COLLISION PREVENTION ASSIST PLUS, ATTENTION ASSIST, PRE-SAFE, BAS).

Pewne zmiany zafundowano również jednostkom napędowym. Popularny w Stanach Zjednoczonych, podwójnie doładowany V8 (wersja GLS550 4MATIC) otrzymał zastrzyk dodatkowych 20 KM i rozwija teraz 455 KM i 700 Nm. W europejskiej ofercie znalazł się również GLS400 4MATIC z podwójnie doładowanym, benzynowym V6 o pojemności 3,0 l. Motor rozwija 333 KM i 480 Nm (dostępne już od 1600 obr./min). Topowa, sygnowana przez AMG, wersja benzynowa - GLS63 4MATIC - ma teraz 28 KM więcej, legitymując się mocą 585 KM i maksymalnym momentem obrotowym 760 Nm (dostępny od 1750 obr./min).

Dla zwolenników jednostek wysokoprężnych przygotowano odmianę GLS350d 4MATIC z silnikiem V6 dysponującym mocą 258 KM i maksymalnym momentem obrotowym 620 Nm.

Wszystkie odmiany - za wyjątkiem topowej AMG GLS63 - standardowo sprzęgane będą z dziewięciostopniową, automatyczną skrzynią biegów. Opcjonalnie klienci mogą się też zdecydować na reduktor i centralną blokadę mechanizmu różnicowego.

Samochody będzie można zamawiać u europejskich dealerów jeszcze w tym miesiącu. Pierwsze dostawy dla europejskich klientów zaplanowane zostały na marzec przyszłego roku. Najtańsza wersja - GLS 350 d 4MATIC - wyceniona została w Niemczech na 62 850 euro. Odmiana GLS 400 4MATIC to wydatek co najmniej 64 435 euro. Za model GLS 500 4 MATIC zostawić trzeba będzie u dealera co najmniej 81 660 euro. Mercedes-AMG GLS 63 4MATIC wyceniony został na 113 500 euro.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mercedes GLS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy