Ford Puma w nowej wersji. Przód z Mustanga i duży bagażnik
Ford Puma Gen-E to elektryczna wersja dobrze znanego w Europie crossovera. Samochód charakteryzuje się sporym bagażnikiem, przodem inspirowanym Mustangiem Mach-E i dźwignią zmiany biegów przy kierownicy. Znamy już ceny tej wersji napędowej w naszym kraju. Ile trzeba zapłacić?
Ford Puma Gen-E to kolejny po Capri elektryczny samochód amerykańskiej marki zaprezentowany w tym roku. W przeciwieństwie do wspomnianego już SUV-a coupe, nie jest to całkowicie nowy model w gamie, a elektryczny wariant najpopularniejszego w Europie auta Forda. Stylistycznie z pewnością odróżnimy wersję na prąd od tych spalinowych, przede wszystkim z przodu. W miejscu osłony chłodnicy auto wyposażone zostało w panel, który przywodzi na myśl Mustanga Mach-E. Pojawił się również łagodniejszy zderzak oraz nowe wzory felg. Takie rozwiązania miały zaowocować tym, że auto lepiej będzie sobie radzić z oporami powietrza.
Wewnątrz również nie zaszło zbyt wiele zmian. Podobnie jak w zmodernizowanej niedawno spalinowej Pumie, znajdziemy tutaj 12,8-calowy ekran wskaźników oraz 12-calowy, sprawiający wrażenie "wiszącego" wyświetlacz systemu multimediów. Podobnie jak w spalinowej Pumie nie ma co liczyć na różnego rodzaju pokrętła służące choćby do obsługi klimatyzacji. Sterujemy nią za pomocą ekranu. Nowością jest natomiast przeniesienie dźwigni skrzyni biegów na kolumnę kierownicy. Jestem dość sceptyczny do sprawności w obsłudze tego rozwiązania, na szczęście wyboru kierunku jazdy nie dokonujemy często.
Warto również zwrócić uwagę na pojemność bagażnika. Przy rozłożonej kanapie Puma dysponuje 574 litrami miejsca na bagaż. To bez wątpienia całkiem bardzo dobry wynik. Po rozłożeniu tylnej kanapy pojemność ta rośnie do 1 283 litrów. A wspomnieć również należy o 43-litrowym schowku znajdującym się pod maską.
Ford Puma Gen-E dostępny jest z tylko jednym układem napędowym. Auto oferuje napęd na przód, 168 KM i 290 Nm. Od zera do 100 km/h rozpędza się w równo osiem sekund i może jechać z prędkością maksymalną 160 km/h. Za magazynowanie energii odpowiada akumulator o pojemności użytecznej 43 kWh. W zależności od wariantu wyposażenia (m.in. z uwagi na rozmiar felg) Puma może przejechać do nawet 376 km w cyklu mieszanym i do 523 km w cyklu miejskim (realnie zapewne będzie to około 100 km mniej). Średnie zużycie energii w cyklu mieszanym ma wynosić 13,1-13,7 kWh na 100 km, również wg WLTP. Ford Puma Gen-E może przyjąć prąd stały o mocy 100 kW. Wówczas uzupełnienie energii z poziomu 10 do 80 proc. zajmować ma ok. 23 minuty.
Ford Puma Gen-E jest już dostępny w konfiguratorze. Klienci mają do wyboru wersję standardową oraz Premium.
W pierwszej znajdziemy m.in.:
- 17-calowe felgi aluminiowe
- automatyczną klimatyzację
- reflektory projekcyjne Full LED i tylne światła LED
- bezprzewodową ładowarkę do telefonu
- Auto High Beam - system automatycznego sterowania światłami drogowymi
- kamerę cofania
W odmianie Premium można dodatkowo znaleźć m.in.:
- elektrycznie i bezdotykowo sterowaną klapę bagażnika
- nakładki na progi przednich drzwi
- Ford Key Free (system umożliwiający otwarcie drzwi i uruchomienie auta bez tradycyjnego kluczyka)
- 18-calowe felgi aluminiowe
Za pierwszą z wersji musimy zapłacić minimum 164 900 zł. Odmiana Premium kosztuje co najmniej 174 900 zł. Dostawy aut do klientów planowo rozpoczną się wiosną 2025 roku. Samochód zmieści się w limicie dopłat programu Mój Elektryk, dzięki czemu jego cenę będzie można obniżyć o 30-40 tys. zł.