Citroen SpaceTourer - van biznesowy?

Nowy model Citroena ma być nie tylko przestronnym vanem - zdradza ambicje do wali z rywalami z wyższej półki.

Citroen SpaceTourer to jeden z "trojaczków", powstałych we współpracy koncernu PSA z Toyotą (pozostałe to Peugeot Traveller i Toyota ProAce). Auto wykorzystuje modułową platformę EMP2, znaną z Citroena C4 Picasso i jego przedłużonej wersji, z których to modeli zapożyczono wiele komponentów (między innymi elementy instalacji elektrycznej, skrzynie biegów i niektóre silniki).

SpaceTourer dostępny będzie w trzech wariantach - krótkim (4,6 m), średnim (4,95 m) i długim (5,3 m). Pierwszy z nich otrzyma rozstaw osi wynoszący 2,92 m, natomiast dwa pozostałe 3,27 m. Szerokość i wysokość nadwozia zawsze pozostaną takie same (1,92 oraz 1,9 m), a wnętrze pomieści do dziewięciu osób.

Reklama

Sposób rozplanowania kabiny zależeć będzie od wyboru jednej z czterech wersji. Dwie z nich, Feel oraz Shine, zaprojektowano z myślą o wielodzietnych rodzinach, oferują 5, 7 lub 8 foteli osadzonych na prowadnicach, co pozwala na dużą swobodę w ustawianiu ich. Odmiana Business z kolei przeznaczona jest dla profesjonalnych przewoźników i oferuje od 5 do 9 miejsc.

Citroen pomyślał także o bardziej prestiżowej wersji, którą nazwał Lounge. Dostępna tylko ze średnim lub długim nadwoziem w konfiguracji sześcio- lub siedmioosobowej, ma pełnić rolę mobilnego biura. Na liście wyposażenia znalazła się skórzana tapicerka, podgrzewane fotele z funkcją masażu, przesuwny stolik, przyciemniane szyby i elektrycznie sterowane, przesuwane drzwi.

Właśnie ta ostatnia odmiana każe przypuszczać, że Citroen postanowił odebrać trochę klientów Mercedesowi klasy V i Volkswagenowi Multivanowi, które też oferowane są w odmianach stworzonych z myślą o klasie biznes. Wrażenie to potęguje długa lista wyposażenia dodatkowego, obejmującego 7-calowy ekran dotykowy z nawigacją i kamerą cofania, wyświetlacz Head-Up i zestaw asystentów dbających o bezpieczeństwo czynne.

Są to alarm niezamierzonego przekroczenia linii, ostrzeganie przed pojazdami w martwym polu lusterek, system rozpoznawania znaków współpracujący z ogranicznikiem prędkości (automatycznie ustawia odczytaną prędkość) oraz system monitorowania zmęczenia kierowcy. SpaceTourer może także samoczynnie zmniejszyć prędkość, aby zachować bezpieczny odstęp od poprzedzającego pojazdu, ale nie jest to adaptacyjny tempomat (system ma wpływ tylko na pedał gazu). Auto samo potrafi zahamować tylko w sytuacji wykrycia niebezpieczeństwa kolizji - do 30 km/h zapobiega jej, a powyżej ogranicza jej skutki.

Jeśli chodzi o jednostki napędowe, to dostępne będą dwa diesle, każdy z nich w dwóch wariantach mocy. Pierwszy to 1.6 BlueHDi (95 i 115 KM), a drugi 2.0 BlueHDi (150 i 180 KM). Najsłabszy można wyposażyć w skrzynię zautomatyzowaną, natomiast najmocniejszy występować będzie tylko z klasycznym "automatem".

Citroen SpaceTourer zadebiutuje oficjalnie na marcowym salonie samochodowym w Genewie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Citroen SpaceTourer
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy